Nie chodziło mi o to żeby Matrix jakieś moje uczucia obraził czy coś takiego, a tylko o to, że nie lubię gdy ktoś porusza się w tych strefach tylko po to żeby nadać swemu dziełu otoczkę mistyczności i podniosłości, i to jeszcze robi to w tak nieudany sposób.
Cytat: Ostateczne starcie Smith/Neo jest pozbawione dramaturgii kompletnie. Jest za krótkie, za udziwnione i typoweAbsolutnie się zgadzam, kolejne rozczarowanie.
30-07-2005, 13:14