(27-06-2013, 23:20)shamar napisał(a): Przecież już nikt nie pamięta żadnego Matrixa.W czyim imieniu piszesz, wszystkich? Bo Matrix to jeden z moich ulubionych filmów, mam go na BD i będę do niego wracać jeszcze nie wiem ile razy. Mało tego, ostatni mój seans tego filmu był najlepszym ever. Ponadczasowe saj faj, po prostu mega film.
ALE wielkim bym go nie nazwał. Wielki jest Alien, Aliens... Natomiast jeśli już mam wskazać na najlepsze post-matriksowe sci-fi, to Children of Men właśnie, District 9 oraz - uwaga - Avatar. Tak, napisałem to.
27-06-2013, 23:24