Akcja na autostradzie i kilka innych są naprawdę dobre, ale walka Neo z setką Smitów mocno zasysa i wali po oczach koszmarnie się starzejącym CGI (zresztą, 10 lat temy też nie wyglądało to za dobrze).
Morfeusz w trzeciej części to ostatnia pizda. No ale może to dlatego że prawie cały czas jest poza Matrixem ;)
A co do agentów - czy w trzeciej części pomijając oczywiście Smitha, w ogóle byli jacyś agenci?
To dopiero pieprzenie :)
Cytat:bardzo podoba mi się, że Morfeusz i Agenci wciąż są takimi motherfuckerami. Z tego co pamiętam, w Rewolucjach już tak nie będzie...
Morfeusz w trzeciej części to ostatnia pizda. No ale może to dlatego że prawie cały czas jest poza Matrixem ;)
A co do agentów - czy w trzeciej części pomijając oczywiście Smitha, w ogóle byli jacyś agenci?
Cytat: Chciałbym też uspokoić tych, którzy zaraz mi zarzucą taką samą ocenę dla pierwszej i drugiej części. "Matrix" to (9-1)/10 a "Reaktywacja" - (7+1)/10 :).
To dopiero pieprzenie :)
07-07-2013, 21:55 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 07-07-2013, 22:04 przez Gieferg.)