Gieferg napisał(a):W kwestii walk - nie obchodzi mnie, że Reeves nie ejst specjalistą od Kung Fu, walki w pierwszym matrixie były zrobione tak, że cieszyły oko po prostu. Nie mam im nic do zarzucenia.Hm... czyli mowisz ze w filmie w ktorym kung fu jest integralna czescia nie zwracasz uwagi na widzialne golym okiem braki w wyszkoleniu, gdzie cala ekipa robi z siebie błaznów pozujac na mistrzow kung fu? Widzisz choc troche sam-juz-nie-wiem-jak-to-nazwac swojej wypowiedzi?
Postępować należy tak, aby niczego nie robić, a wtedy panować będzie ład.
-- Laozi
-- Laozi
26-09-2007, 17:45