Nie znam się na kung-fu, NIE widzę ich braków w wyszkoleniu, walki mi się podobaja tak samo jak podobały mi się opisy walk w ksiażkach Sapkowskiego z których to opisów ponoć się śmieją ludzie co się znają na szermierce.
Spora częsc filmów poruszająca jakieś zagadnienie będzie najprawdopodobniej wyśmiana przez specjalistów od tego zagadnienia tak samo jak ja się śmieje z Baya za to jakie okręty bombardowali Japoczycy w jego Pearl Harbor.
Oglądam Matrixa/czytam wiedźmina DLA ROZRYWKI i takie rzeczy, tak samo jak to że McClane w DH4.0 nie klnie a Megatron w TF nie depta ludzi, jak to ładnie powiedział nowy Bond mam w dupie (czy tam: Do I Look like I give a damn?)
Spora częsc filmów poruszająca jakieś zagadnienie będzie najprawdopodobniej wyśmiana przez specjalistów od tego zagadnienia tak samo jak ja się śmieje z Baya za to jakie okręty bombardowali Japoczycy w jego Pearl Harbor.
Oglądam Matrixa/czytam wiedźmina DLA ROZRYWKI i takie rzeczy, tak samo jak to że McClane w DH4.0 nie klnie a Megatron w TF nie depta ludzi, jak to ładnie powiedział nowy Bond mam w dupie (czy tam: Do I Look like I give a damn?)
26-09-2007, 17:54