Najsmutniejsze jest to, że nikt tutaj nie wyskoczył z czymś z cyklu "mamy świetny pomysł na to jak odświeżyć tę serię", a raczej "potrzebujemy jakiejś marki do wydojenia" i akurat padło na "Matrixa".
Bo kurde, na dobre i na złe, to trylogia jednak była autorską produkcją Wachowskich, w pełni zamkniętą, a wszelkie luki zostały dopowiedziane w "Animatrixie". Dla mnie zarówno reboot, sequel, prequel czy remake brzmią równie nieciekawie.
Bo kurde, na dobre i na złe, to trylogia jednak była autorską produkcją Wachowskich, w pełni zamkniętą, a wszelkie luki zostały dopowiedziane w "Animatrixie". Dla mnie zarówno reboot, sequel, prequel czy remake brzmią równie nieciekawie.
15-03-2017, 15:11 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 15-03-2017, 15:11 przez Grievous.)