Tylko że na screenach z nowego wydania JEST zieleń, a że jest więcej niuansów to oczywiste co wynika z możliwości jakie daje cyfrowa korekcja barwna w porównaniu z fotochemiczną. Na jakim (nieskalibrowanym) monitorze te screeny oglądasz to już twój problem.
Argument że "film nigdy tak nie wyglądał" jest kompletnie nieistotny w starciu z wolą reżysera i tym czy kolorystyka do filmu pasuje, a przypadku T2 owszem, pasuje i tylko szkoda że to wydanie to totalny clusterfuck.
Argument że "film nigdy tak nie wyglądał" jest kompletnie nieistotny w starciu z wolą reżysera i tym czy kolorystyka do filmu pasuje, a przypadku T2 owszem, pasuje i tylko szkoda że to wydanie to totalny clusterfuck.
20-05-2018, 00:43 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 20-05-2018, 00:47 przez Mierzwiak.)