Chyba każdy wie jak bardzo gardzę The Force Awakens i The Last Jedi, jeden to cyniczna zrzynka, drugi to bezmyślna próba szokowania widza.
Ale wymieniłem te dwa filmy nie bez powodu, bo można stworzyć coś nostalgicznego i satysfakcynującego jak np. pierwszy sezon Stranger Things, a także poigrać w sprytny sposób z oczekiwaniami widza jednocześnie nie przyprawiając o przewrót oczyma.
Tak właśnie brzmi nowy Matrix w tym opisie, wszelkie odniesienia stanowią ważny fundament dla nowej historii i tego jak zmienił się świat przedstawiony, tego przecież nie można powiedzieć o The Force Awakens, bo tam świat stanł w miejscu, wszystko musiało być takie jak w OT i musieliśmy mieć jeszcze raz nowe imperiu, nowego imperatora, nowego Vadera i nową rebelię itd. itd.
Ale wymieniłem te dwa filmy nie bez powodu, bo można stworzyć coś nostalgicznego i satysfakcynującego jak np. pierwszy sezon Stranger Things, a także poigrać w sprytny sposób z oczekiwaniami widza jednocześnie nie przyprawiając o przewrót oczyma.
Tak właśnie brzmi nowy Matrix w tym opisie, wszelkie odniesienia stanowią ważny fundament dla nowej historii i tego jak zmienił się świat przedstawiony, tego przecież nie można powiedzieć o The Force Awakens, bo tam świat stanł w miejscu, wszystko musiało być takie jak w OT i musieliśmy mieć jeszcze raz nowe imperiu, nowego imperatora, nowego Vadera i nową rebelię itd. itd.
08-09-2021, 11:49