Mi się pierwsza połowa podobała. Podobał mi się ten nowy świat i Neo w tym świecie. Podoba mi się idea niebieskich pigułek jako antydepresantów. No i późniejsze schizy bardzo fajne. Ulubiona scena to montaż z "White Rabbit", za nią byłem gotowy dać i dychę. Po wybudzeniu się jednak film tak spada na swój głupi ryj, że gdyby nie świetna końcówka to by go całkowicie se rozwalił. Prawdziwy świat jest po prostu nudny, a stara Niobe wkurwia niemiłosiernie. Z plusów na pewno Neo, Trinity i jej przebudzenie na końcu, Smith mi na początku nie siadł ale potem w sumie spodobała mi się ta zmiana. Architekt jako główny wróg to pomysł taki se bo w sumie to nadal nie wiem o chu tu chodziło tak na prawdę xd. Na tekście o metaforze transpłciowości zaśmiałem.
Powtórzyłem sobie jedynkę i dwójkę, trójki nie zdążyłem ale pamiętam. Sorry ale czwórka jest zrobiona gorzej niż poprzednie trzy filmy. Nawet walka ze Smithami z Reaktywacji jest lepiej zrobiona. To klatkowanie podczas zażycia piguły i zatrzymania czasu wyglądało jak gówno. Walki wcześniej były czytelne, nie było wiele cięć, były długie i widziałem wszystkie ciosy, a tutaj nie wiem nawet kto z kim.
Jedynka ma u mnie 10/10, arcydzieło i kino wieczne, dwójka i trójka po siódemce, czwórka 6,5/10 za pierwszą połowę i finał. Nie chcę kolejnych części.
Powtórzyłem sobie jedynkę i dwójkę, trójki nie zdążyłem ale pamiętam. Sorry ale czwórka jest zrobiona gorzej niż poprzednie trzy filmy. Nawet walka ze Smithami z Reaktywacji jest lepiej zrobiona. To klatkowanie podczas zażycia piguły i zatrzymania czasu wyglądało jak gówno. Walki wcześniej były czytelne, nie było wiele cięć, były długie i widziałem wszystkie ciosy, a tutaj nie wiem nawet kto z kim.
Jedynka ma u mnie 10/10, arcydzieło i kino wieczne, dwójka i trójka po siódemce, czwórka 6,5/10 za pierwszą połowę i finał. Nie chcę kolejnych części.
23-12-2021, 20:55