[Snappik]

GOL dał wersji na PS4 ocenę.... 3/10.

To jest jakaś karuzela tragedii. Zastanawiam się ile gaśnic kupiono dzisiaj do siedziby CDPR. Pożar goni pożar. Nawet wczoraj jeszcze przeszła mi myśl. Głupia bo głupia, ale... chciałem kupić Cyberpunka 2077 na Steam i zagrać przez Geforce Now, lub alternatywnie - zakupić za 150 zł na Google Stadia i pocisnąć grę przez chmurę na maksymalnych ustawieniach. Ale fuck no! Nie będę wspierał partactwa ;)

Wracam do zabijania w Hitmanie 2.

[Bucho]

To jest taki:

https://media.tenor.com/images/6aa5bd3e639c6efe79c02658d0e60f5d/tenor.gif

jakich malo.

Nawet ta cala akcja ze zwrotem kasy za gry na stare konsole odwrocila sie przeciwko Redom. To jest tragikomedia na calego:

(11-12-2020, 14:22)Kluski napisał(a): Oczywiście poziom sprzedaży GTA V jest nieosiągalny, ale 40 milionów jest myślę całkiem realne.

Jezeli uda im sie sprzedac 40. milionow to oni ze szczęścia sie tam chyba posikaja po rajtuzach. W sumie byloby super, gdyby naprawili caly ten festiwal spierdolenia, ale w tym momencie maja tak bardzo zla prase, ze ciezko powiedziec, czy przypadkiem nie zarzneli sobie marki (CP77) zanim ta w ogole wystartowala.

Kijanu po przeczytaniu komentarzu, recenzji i memow z tego calego cyrku:

https://media2.giphy.com/media/32aSznLxnpFK3HxdhF/source.gif

[Grievous]

Shieeet. Coś mi mówi, że wsparcie skończy się na połataniu i może jakimś małym darmowym DLC jako takie przepraszam. Te zapowiadane duże rozszerzenia mogą pójść w niebyt na rzecz szybkiego rozpoczęcia prac nad "Wiedźminem 4" aby uspokoić inwestorów.

[Mental]

Kluski napisał(a):Cyberpunk 2077 dev strives for Red Dead 2 level of quality

No nie, marzyć zawsze można. Aż rzeczywistość nie da ci strzała w ryj.

zdzichon napisał(a):ale ja to jakis mało wymagający jestem

Jeżeli to ci nie przeszkadza:

Obecnie kierowcy nie potrafią ominąć prostej przeszkody na drodze. Policyjne radiowozy chyba nawet nie istnieją w ruchu ulicznym, a policjanci respawnują się sekundę po popełnieniu przestępstwa, niezależnie czy jest to środek miasta, pustynia, czy wnętrze małego kiosku.

... to, tak, masz niskie wymagania. Bo dla mnie to jest załamka. W życiu nie kupię gry, która w 2020 roku robi taką wiochę.

[Lawrence]

(15-12-2020, 17:58)Crov napisał(a):

(15-12-2020, 16:19)Huntersky napisał(a): Trzeba było nie robić otwartego świata. Z Wiedźminem to wyszło, przez specyfikę świata fantasy. W metropolii przyszłości oczekiwałbym chociaż namiastki iluzji.

IMO w ogole nie wyszlo w Wiedzminie 3 - jest tak samo z dykty jak ten Cyberpunkowy. Tylko, że tam były jakieś rzeczy do roboty. A tutaj świat to przede wszystkim wydluzanie rozgrywki, zeby jechac od misji do misji, bo po co robic cos innego. Chyba, ze ktos lubi zachwycac sie ladnie wyrenderowanym miastem no to pewnie, bo jest ladne.

Tyle, że miasto samo w sobie wizualnie jest spoko, ale jak na cyberpunkowe miasto przyszłości to sprawia wrażenia dość pustego. Szczególnie na drogach oczekiwałbym większego zagęszczenia ruchu. A czasami sprawia to wrażenie ruchu jak w Kraśniku, a nie futurystycznym molochu.

Pod tym względem, miasteczka w świecie fantasy, czy westernowe towny zdają się łatwiejsze do zrobienia . I znowu chyba tutaj ludzie zbyt ochoczo się porwali.

Przed laty miała wejść taka gra gdzie można chyba było kolonializować planety i każda z tych planet była inna od biosfery po wszystkie możliwe rzeczy. I ogólnie twórcy zapowiadali grę gdzie będzie się miało cały wszechświat do wyboru. A potem w dniu premiery wielki zawód i większość oczekiwań i zapowiedzi nie znalazło się w grze. I tutaj czuję trochę podobną sytuację.

[Mental]

Lawrence napisał(a):westernowe towny zdają się łatwiejsze do zrobienia

Zatem trzeba było robić "Steampunk 1877", a nie porywać się z motyką na słońce i spierdolić "Cyberpunk 2077".

[shamar]

(15-12-2020, 23:59)Snappik napisał(a): ...chciałem kupić Cyberpunka 2077 na Steam i zagrać przez Geforce Now, lub alternatywnie - zakupić za 150 zł na Google Stadia i pocisnąć grę przez chmurę na maksymalnych ustawieniach.

Może to ktoś wyjaśnić? Bo ja nie zagrałem w nic nowego z 10 lat

[Gal Anonim]

(15-12-2020, 18:36)Negatywny napisał(a):

(15-12-2020, 17:58)Crov napisał(a): IMO w ogole nie wyszlo w Wiedzminie 3 - jest tak samo z dykty jak ten Cyberpunkowy.

Ale w sensie, że co jest z dykty?

Swiat. Jest mało reaktywny i jest ładną ruchomą scenografią. Na pierwszy rzut oka wydaje się żywy, ale jak potem widzisz, że ci sami chłopi gadają dokładnie na ten sam temat 37 lat po tym jak ty ich minąłeś już miliard-siedemset razy to obnaża fasadowość całości. Wygląda to lepiej w niż w Cyberpunku, ale jest zbudowane na tych samych zasadach. Gothic z przed 20 lat zjada te gry na śniadanie, bo tam chociaż postacie miały swoje rutyny. W Wiedźminie 3 też niektóre chyba mają, ale cała masa jest tylko kukłami.

Do tego dochodzi mała interaktywność, zero reakcji świata np. na kradzieże i minialna reakcja na broń czy walkę (reakcje strażników są, ale jest to dość ograniczone - co w sumie nie dziwi skoro i tak nie można zabijać cywili).

Cytat:Co do samej, dosłownie rozumianej otwartości. Mi się np. w witcherze 2 bardzo podobały zamknięte lokacje

Wiedźmin 3 powinien być grą opartą na hubach, tak samo jak Wiedźmin 2. Z Cyberpunkiem jest podobnie, bo okazuje się być bardzo liniowy, a otwarty świat zupełnie niepotrzebny. W ogóle unikanie hubów w RPGach to dla mnie jedna z większych zagadek współczesnie w świecie gier. To musi wynikać z marketingu i chęci powiedzenia, że zrobili gigantyczną mapę wielkości Słońca. A szkoda, bo przy dzisiejszej technologii możnaby robić rewelacyjne zbiory dużych, napakowanych detalami hubów, w których możnaby się zanurzyć.

(15-12-2020, 18:44)Huntersky napisał(a): Powiem inaczej - w Wieśku była dykta, ale tam nie raziła w oczy. Wieśniacy siedzieli w swoich wioskach, po ścieżkach prawie nikt nie spacerował ani nie jechał konno, ale nikt specjalnie się tego nie czepiał, bo to nie jest coś, czego podświadomie wymagasz w takim settingu. Co innego w przypadku nowoczesnej metropolii, gdzie każdy jest przyzwyczajony do GTA czy nawet klonów pokroju Saint's Row lub Sleeping Dogs, gdzie ta symulacja nie wypadała wcale źle.

No kumam. Mnie to przeszkadzało, ale rozumiem o czym mówisz. Na pewno jest to łatwiej przełknąć niż w z założenia żyjącej metropolii, gdzie policjanci 73 lata stoją w moim bloku i dobijają się do tych samych drzwi.

[Kluski]

(16-12-2020, 02:19)Lawrence napisał(a): Przed laty miała wejść taka gra gdzie można chyba było kolonializować planety i każda z tych planet była inna od biosfery po wszystkie możliwe rzeczy. I ogólnie twórcy zapowiadali grę gdzie będzie się miało cały wszechświat do wyboru. A potem w dniu premiery wielki zawód i większość oczekiwań i zapowiedzi nie znalazło się w grze. I tutaj czuję trochę podobną sytuację.

Ta gra nazywa się No Man's Sky, ukuło się nawet powiedzenie zrobić "no man's sky" na czymś, czyli obrócić fuckup w coś co nawet przewyższa zapowiedzi. I myślę, że Cyberpunk będzie takim przypadkiem. Cedep musi zapomnieć o multiku, odłożyć rozszerzenia i napierdalać pełną parą z naprawianiem tytułu, w który zainwestowali tyle środków. Nie ma innego wyjścia.

Ale to nie jest kwestia dwóch, czy trzech miesięcy, tylko pewnie dwóch lat. Tak, myślę, że ta gra potrzebuje w dużej mierze przepisania i ten rok to będzie właśnie łatanie i przepisywanie kodu. Dodatki mogą wychodzić w 2022.

[zdzichon]

(16-12-2020, 01:45)Mental napisał(a):

zdzichon napisał(a):ale ja to jakis mało wymagający jestem

Jeżeli to ci nie przeszkadza:

Obecnie kierowcy nie potrafią ominąć prostej przeszkody na drodze. Policyjne radiowozy chyba nawet nie istnieją w ruchu ulicznym, a policjanci respawnują się sekundę po popełnieniu przestępstwa, niezależnie czy jest to środek miasta, pustynia, czy wnętrze małego kiosku.

... to, tak, masz niskie wymagania. Bo dla mnie to jest załamka. W życiu nie kupię gry, która w 2020 roku robi taką wiochę.

Nie przeszkadza, po Wiedźminie miałem pewne pojęcie w czym Redzi są dobrzy a w czym nie. Czekałem na W3 w futurystycznym mieście, z pełnokrwistymi postaciami które da się lubić, dobrze napisanymi dialogami, porywającą fabułą, interesującymi side questami oraz powiedzmy "poprawnym" gameplayem i dokładnie to dostałem. Miasto pełni tu rolę pięknego tła dla wydarzeń i z niej wywiązuje się ok. Dla mnie z resztą statyści w grach to jest dokładnie to: statyści, nawet jak zachowują jakieś pozory życia to wystarczy pogrzebać i od razu widać że to pacynki. W grach R trzeba pogrzebać po prostu centymetr głębiej. Mi to nie robi różnicy, bo jak gram to i tak w interakcje ze statystami praktycznie nie wchodzę i traktuję ich tak jak przechodniów w prawdziwym życiu :) Dodatkowo nie jestem fanem sandboxów, mało co mnie tak wynudziło jak RDR i 20 minutowe dojazdy do 5 minutowych misji, a CP jest sandboksem tylko pozornie i mi to pasuje.

Glicze są, ten mnie rozłożył na łopatki:

https://i.4cdn.org/v/1607982551191.webm


Tylko ja takich praktycznie nie spotykam.

Gra mi się w to wspaniale, dawno nie siedziałem przy grze po nocy. Parę rzeczy jest zrobionych świetnie. Dialogi w FPS, rewelacja. Do tej pory rozmowy zazwyczaj wyrywały cie z gry i albo przechodziłeś w cutscenkę, w której nie miałeś w ogóle kontroli nad postacią, albo czas się zatrzymywał i wchodziłeś w "tryb rozmowy", tutaj możesz nadal poruszać się po lokacji, rozglądać, nawet wyjść z pokoju. Postacie w tym czasie też poruszają się, czasem wchodzą w interakcję ze sobą. Do tego ich animacja i modele - klasa.

Samo miasto nie przestaje robić na mnie wrażenia. Rozmach, art design, klimat,  a przede wszystkim widac że to wszystko ręczna, koronkowa robota. Podejrzewam że na to poszło trochę zbyt dużo roboczogodzin, ale efekt jest tego wart. To jest przypadek mapy do Gothica, gdzie można się poruszać na bazie punktów orientacyjnych, bo nic nie jest generowane przez jakiś ułomny algorytm  i w każdym zakątku widać, że ktoś się nad tym pochylił.

W grach tak jak i w filmach zawsze przedkładam serducho nad techniczną doskonałość i IMO CP doskonały tego przykład. Niech to szlifują, cyzelują i za parę lat będę wspominał ten tytuł równie ciepło co inną zabugowaną katastrofę - Vampire: Bloodlines.


Dla równowagi jeszcze tak tu wspomnę, bo cały czas wraca ten perfekcjonizm Rockstara:

Gracze są wściekli. Red Dead Redemption 2 na PC to dramat (spidersweb.pl)

oraz 

[Albertino]

Najwięksi hejterzy tej gry w nią w ogóle nie grali, z tego co widzę. Ma to masę problemów, ale na PC błędy nie są znowu aż tak częste, na pewno nie jest to na ten moment porażka na miarę Bethesdy (na PC, wersje konsolowe to gniot). Na ten moment dałbym takie 7/10, więc daleko od tragedii, ale mesjaszem gamingu to to nie jest, ciężko z tym dilować i wątpię, aby patche pomogły. Przepaść pomiędzy grą Redów a RDR2 jest ogromna.

[Snappik]

(16-12-2020, 02:55)shamar napisał(a):

(15-12-2020, 23:59)Snappik napisał(a): ...chciałem kupić Cyberpunka 2077 na Steam i zagrać przez Geforce Now, lub alternatywnie - zakupić za 150 zł na Google Stadia i pocisnąć grę przez chmurę na maksymalnych ustawieniach.

Może to ktoś wyjaśnić? Bo ja nie zagrałem w nic nowego z 10 lat

Google działa jakby co ;)

W skrócie - Geforce Now i Stadia to usługi do grania w formie "streamingu obrazu i dźwięku". Czyli nie instalujesz gry u siebie, tylko grasz w nią za pomocą zewnętrznych zasobów, a ty dostajesz tylko obraz i dźwięk ;) Coś jak Netflix, ale z grami. Obie platformy trochę się od siebie różnią w założeniach, mają swoje plusy i minusy.

Plusy - możesz grać w Cyberpunka na ziemniaku 10-letnim a nawet na smartfonie z apką, bo liczy się jakość i szybkość łącza (w trakcie godziny Stadia zabiera około 8-10 GB transferu). Nie masz ustawień graficznych bo wszystko działa na wysokich/maksymalnych ustawieniach. Stadia jest super stabilna i ma bardzo dobre czasy reakcji oraz świetny bitrate obrazu. Ja grając w Hitmana 2 nie czułem się, abym grał w streamingu. W Geforce Now jest to trochę bardziej widoczne (gorszy, ale i tak akceptowany bitrate)

Minusy: w Stadia to biedny sklep z grami (na chwilę obecną) i średnia apka (daleko jej do Steama). Dla Geforce Now - kolejkowanie graczy, nawet tych z płatnym abonamentem. Wszystko przez to, że cebulaki rzucili się właśnie na Cyberpunka 2077 na PC ;) Trzeba czasem poczekać 15-20 minut w kolejce. Do tego Geforce Now robi czasem jakiś fochy z audio i nie słychać gier.

Stadia w wersji PRO 39 zł/mc, Geforce Now 25 zł/mc.

Geforce Now ma tę przewagę, że umożliwia podpięcie konta Steam, GOG, Epic, Ubisoft, więc jak już coś gdzieś kupiłeś to możesz w to zagrać na Geforce Now. Stadia to osobna platforma bez integracji zewnętrznych, za to lepsza technologicznie w samej mechanice działania.

[Mental]

@zdzichon

Nie chodzi o to, czy lubisz sandboxy i dojeżdżanie do misji przez 5 minut, podziwiając po drodze unikalnie piękne krajobrazy i trzymając broń w pogotowiu w obawie przed atakiem gangu morderców cz kanibali. Chodzi o to, że jest rok 2020, a gierka była reklamowana jako otwarty świat w mieście, gdzie wszystko żyje i czujesz się prawie tak, jakbyś tam był.

Okazuje się, że Redzi kłamali.

[zdzichon]

Ja nie bronię devów, cała akcja z zakazem publikowania materiałów z podstawowych konsol była wręcz kuriozalna i dostają po dupie zasłużenie. Natomiast gra jest spoko i ja się czuję prawie jak bym tam był, handluj z tym. Ty wolisz brodzić w śniegu na koniu w lesie i łowić ryby w jakiejś minigierce czyścić konia, rewolwer czy jakieś inne pierdolety, które "dodają realizmu", a ja wolę się bujać po dystopijnym mieście, może trochę umownym, ale wypasionym pełnym różnych mniejszych i większych akcji i przygód.

A co do kampanii reklamowej, to twoja pierwsza?

[Bucho]

(16-12-2020, 10:08)Albertino napisał(a): Najwięksi hejterzy tej gry w nią w ogóle nie grali, z tego co widzę. Ma to masę problemów, ale na PC błędy nie są znowu aż tak częste, na pewno nie jest to na ten moment porażka na miarę Bethesdy (na PC, wersje konsolowe to gniot). Na ten moment dałbym takie 7/10, więc daleko od tragedii, ale mesjaszem gamingu to to nie jest, ciężko z tym dilować i wątpię, aby patche pomogły. Przepaść pomiędzy grą Redów a RDR2 jest ogromna.

Mysle, ze najwiekszy hejt jest zwiazany z wersja gry na stara (glowna) generacje konsol i wszystkim co z tym zwiazane, sprzed, i po premierze.

[Gal Anonim]

(16-12-2020, 11:16)zdzichon napisał(a): A co do kampanii reklamowej, to twoja pierwsza?

Jest kampania reklamowa i jest kampania reklamowa. To jest marketing na poziomie Petera Molyneux, który opowiadał bajki promując grę i twierdzą, że będzie w niej tyle możliwości.

Cyberpunk 2077 to taki gorszy Far Cry. Z mniej interesującym protagonistą, gorszym skradaniem i walką, ale z bardziej rozbudowanymi opcjami fabularnymi. Tak jak napisał Albertino - dla mnie 7/10 to bedzie maks po paczowaniu (mam na myśli, jeżeli usprawnia rozgrywke i interfejs, bo bugów w tej chwili wielkich nie doswiadczam poza jakimis smiesznymi gliczami).

Tj. nie wiem, co mogliby dodać, żeby to weszło ponad przeciętność. Jeżeli ktoś uważa, że ta gra jest super no to oczywiście mu tego nie odbieram - niech się świetnie bawi. :) Ja po prostu sprawdzam ją teraz już pozbywając się myśli, że to RPG, a nie bardziej rozbudowany akcyjniak, i wcale nie jest dużo lepiej.

Kurde, no musze tego Deus Ex: Mankind Divided zainstalowac i odswiezyc dla porownania.

[shamar]

(15-12-2020, 23:59)Snappik napisał(a): Google działa jakby co ;)

W skrócie - Geforce Now i Stadia to usługi do ....

OK. Przyjąłem. Na mój umysł to coś jak gra w przeglądarce, tylko na wyższym poziomie.
Tylko ciągle nie ogarniam ,do końca dlaczego mogę grać w detalach na maksa "on line" a gdybym miał "fizycznie" na swoim kompie to mógłby nie pociągnąć.

I'm too old for that

[Gal Anonim]

Bo de facto oglądasz tylko wideo gry, a nie grasz w grę, którą przetwarzać musi twój sprzęt.

[Snappik]

(16-12-2020, 11:40)shamar napisał(a):

(15-12-2020, 23:59)Snappik napisał(a): Google działa jakby co ;)

W skrócie - Geforce Now i Stadia to usługi do ....

OK. Przyjąłem. Na mój umysł to coś jak gra w przeglądarce, tylko na wyższym poziomie.
Tylko ciągle nie ogarniam ,do końca dlaczego mogę grać w detalach na maksa "on line" a gdybym miał "fizycznie" na swoim kompie to mógłby nie pociągnąć.

I'm too old for that

Dlatego, że na kompie masz konkretną konfigurację, procesor, kartę graficzną i RAM który będzie Cie ograniczać (chyba, że masz sprzęt z TOP półki za 10k zł - wtedy większość gier pójdzie Ci płynnie w 60 FPS, może nawet w rozdzielczości 4K). W przypadku usług chmurowych np. Stadia moc obliczeniowa spoczywa na... centrum danych Google a to pierdyliard procesorów, pół galaktyki RAMu do wykorzystania plus pewnie jakieś technologie poboczne do obróbki grafiki. Wszystko to jest skalowane w zależności od potrzeb. Tak, wygląda to jak gra w przegladarce, ale nie do końca - gra normalnie odpala się jako aplikacja ale zamiast "aplikacji gry" mamy stream video i audio. Warto sprawdzić samemu, bo Stadia jest za free na 30 dni w wersji PRO i masz 40 zł gratis do wydania na gry ;)

[shamar]

Tego się bałem. Podejrzewałem, że to stream ale mój umysł nie chciał przyjąć, że to dziś tak zaawansowane.