[Mefisto]

(17-08-2022, 16:54)marsgrey21 napisał(a): Bo to kino rozrywkowe, to z zasady ma wyglądać cool, myślisz, że Stan Winston zastnawiał się nad designem Predatora w innych kategoriach niż "niech wygląda strasznie i dziko"? L

Zdziwiłbyś się, ale tworzenie takich rzeczy było (jest?) robione z głową, zatem myślano w naprawdę wielu kategoriach.

[deymos]

A mnie zastanawia jedna rzecz, może ktoś bardziej obeznany z serią odpowie - czy cały ten patent z cudownym obniżaniem temperatury ciała ma jakikolwiek sens?

W finałowym starciu jest efekciarski moment, w którym autystyczny pred wykańcza Francuza, a bohaterka robi mu miejsce - dlaczego on jej nie widzi? Przecież predatorzy nie byli ślepi? Widzieli normalnie, tylko z "filtrami" w masce mogli wykrywać np ciepłotę ciała. Powinien więc widzieć ruch, co nie? Tymczasem zachowuje się tak, jakby jedyne co widział to temperaturę ciała i przez to nie dostrzegał laski tuż przed sobą.

W scenie wcześniej to ma sens, bo Francuz bez nogi się nie rusza, więc tylko dzięki ciepłocie ciała predek może się zorientować czy żyje, czy nie. Nie ma za to sensu to, że go szlachtuje bo okaleczony traper nie stanowi dla niego zagrożenia, no ale predek w tym filmie to slasherowy potwór także tego, to inna sprawa.

[marsgrey21]

Bo ona też wzięła tą roślinę obniżającą temperaturę i stojąc w bezruchu zlała się z otoczeniem, ale tak czy inaczej nie ma to sensu, takie obniżanie temperatury nie ma nic wspólnego z rzeczywistością tak jak błotko Arnolda.

Tylko jeden plan w całej serii odnośnie oszukania Preda miał sens, a autorem tego planu był pianista Władek Szpilman który zwabił Preda w miejsce w którym wzniecił wokół niego ścianę ognia kompletnie dezorientując wuja Preda.

[Corn]

Z tą temperaturą to jest też głębsza sprawa w mitologii ale jest ona notorycznie olewana przez wszystkich twórców po 2 części. Jest wspomniane w jedynce i dwójce, że Pred poluje tylko w upalnych klimatach, możliwe, że po prostu temperatura na ziemi jest wtedy zbliżona do warunków na planecie predków, może więc Arnold nie obniżył bardzo temperatury, ale na tyle by zakłócić działanie sprzętu niedostosowanego do ziemskiej atmosfery?

[SonnyCrockett]

Może się nie znam ale chyba ludzie o temperaturze ciała 10-20 stopni nie chodzą więc cały motyw z kwiatkami jest głupi.

[deymos]

Mi najbardziej rozchodzi się o to, że nie kojarzę, żeby Predator miał upośledzony wzrok i był jak Tyranozaur tylko z wykrywaniem temperatury ciała. Tylko że ten tryb widzenia pomaga mu namierzać obiekty bo widzi je jak na dłoni. Indianka się rusza i nie jest zamaskowana (jak Arnold), po prostu sobie stoi i potem się przesuwa więc powinien ją widzieć jak na dłoni.

[SonnyCrockett]

Bez znaczenia, laska w tej scenie była martwa i koniec filmu. :)

[deymos]

O, i taki koniec tego przeciętniactwa byłby chociaż realistyczny :D

Ja naprawdę nie jestem jakoś przesadnie uprzedzony, uważam że niektórzy (większość) ludzie na tym forum mają często zdrową obsesję na punkcie antymainstreamowości, ale nawet mnie ten film odrzuca. Skupia się tak na tym żeby dowieźć łomen stronk, że przekracza granicę wiarygodności.

Małe chuchro w finale wymienia ciosy z koksem, który był silniejszy od ziemskiego koksa - Arnolda. To wygląda absolutnie niewiarygodnie, sama różnica mas robi swoje.

Co najzabawniejsze, spokojnie można by się tych elementów pozbyć bez dużego uszczerbku na całości, a film tylko by zyskał. Załatwić łowcę samym sprytem, podczas ciągłej ucieczki? Why not, Alien się kłania.

Ale nie, mała gówniara która uczy się bycia łowcą w plemieniu i nie jest w stanie ubić głupich zwierzaków, musi walczyć na ubitej ziemi jak równy z równym z międzygalaktycznym łowcą ze szczytu łańcucha pokarmowego. Trzeba było przesadzić, żeby każda julka była zadowolona a każdy brajan zakumał przesłanie. Rzyg.

Przeszkadzało mi też strasznie, że film nie posiada ani odrobiny suspensu, w ogóle nie ciekawi, non stop dokładnie wiadomo, co się stanie. To już The Predator mimo wielu debilnych konceptów miał chociaż uber predatora, który zaskakiwał.

[Mefisto]

(18-08-2022, 18:31)deymos napisał(a): Ja naprawdę nie jestem jakoś przesadnie uprzedzony, uważam że niektórzy (większość) ludzie na tym forum mają często zdrową obsesję na punkcie antymainstreamowości

Ale to nie ich/nasza wina, tylko mainstremu, który tak po ludzku się zesrał po prostu. A kiedyś był spoko.

[marsgrey21]

Nie ma czasów.

[Mefisto]

Są jak najbardziej, tylko chujowe :)

[marsgrey21]

Nie zgadzam się, kiedyś to byo.

[Bucho]

(14-08-2022, 16:10)slepy51 napisał(a): Na necie też zaczynają się pojawiać bardziej sensowne opinie dotyczące "Prey":

Wrzucam, bo akurat mi sie wyswietlilo, nie bede ogladac, bo nie widzialem jeszcze samego filmu.

[Rudy102]

Z pierwszego Predatora wynika, że bez maski, czyli termowizji, to Predek raczej słabo widział w ziemskiej atmosferze, 0d 2:17:

[Hitch]

Tak, wiemy. A przynajmniej ja ten film znam na pamięć (co nie przeszkodziło mi zrobić sobie milionową powtórkę w ramach odtrutki po Preju). A twórcy sequeli nigdy nie mieli problemu z wysraniem się na ten detal, tak kochają oryginał.

[first-pepe]

Wysryw współczesnego Hollywoke. Młoda, indiańska juleczka, circa 160cm w piórach i 50 kg z toporkiem na kurczaki kontra Predek największy, hollywoodzki kiler wszechczasów, wynik starcia jest zatem oczywisty.
Scenariusz to produkt jakich pełno w ostatnich latach Hollywoke - juleczka chce być hunterem, ale wredny patriarchat jej nie pozwala, ma brata kuka, który ją wspiera, ale jednak niewiele może, bo system. Juleczka bardzo chce biegać z psem po lesie, ale system przygotowuje ją do roli kobiety siedzącej w tipi. W międzyczasie macha toperkiem na sznurku, poluje na jelenie i zające, walczy z pumą i niedżwiedziem (zwycięsko wychodzi wyłącznie z potyczki z zajęcami, ale ewidentnie widać, że średnio się starała), niemniej ma to szczęście, że na jej drodze staje godny jej ambicji łów. Reszta to gonitwy i napierdalanki po lasach i kanionach. CGI zwierzaki jak zwykle do dupy. 
Aktorstwo anonimków dupy nie urywa, ale akurat główna juleczka i jej brat mają w sobie sporo charyzmy i ciągną ten filmik na swoich barkach. Sympatyczny piesio tudzież. 
Oprócz tego na plus klimatyczne scenerie, choreografia walk i delikatne gore. 

Całość 3/10, przede wszystkim dlatego, że nie dało się tego brać na poważnie. 

[shamar]

O KURVA. Wiecie, że to coś ma 93% na RT? Przy czym jedynka ma 80 a dwójka... 31.

https://www.rottentomatoes.com/m/prey_2022

[slepy51]

[Gieferg]

Jednak wyszło na Blu-ray, dobrze, tzn mdłe to było i nudne, a do powtórki mi nie śpieszno, ale wolałbym jednak, żeby filmy z obcym czy predatorem dało się postawić na półce.

[Debryk]

i spoko. wezmę i zakupię przy świętach :) Będzie okazja na powtórkę, bo mnie naszła ochota na Prey.