Ankieta: Jak oceniasz 1. sezon?
10/10
9/10
8/10
7/10
6/10
5/10
4/10
3/10
2/10
1/10
[Wyniki ankiety]
 
Uwaga: To jest publiczna ankieta, więc każdy może zobaczyć na co zagłosowano.





The Mandalorian - serial (Disney+, 2019-)
Zdjęcia, muzyka, akcja, postacie, wszystko mi się podoba, wreszcie czuć, że ogląda się coś ze świata Gwiezdnych Wojen, a nie jak w przypadku Sequel Trilogy, pokręcone fan fiction w którym nikt tak naprawdę nie ma nic ciekawego do opowiedzenia.

Jedyny zarzut to czas trwania każdego odcinka który kończy się zanim na dobre się rozpocznie i choć są one esencjonalne, to zdecydowanie brakuje tych kilkunastu minut by dać całej historii odetchnąć. Niech o tym, że te epizody są za krótkie świadczy to, że w tym rozdziale jednocześnie widzimy jak

Za krótko. I have spoken.
que sera sera

Odpowiedz
Boję się, że po tych 8 odcinkach będzie ogromne poczucie niedosytu, że ledwie się rozkręcą a będzie po wszystkim.
Javas, disgusting creatures Oczko
Fajny odcinek. Miałem obawy, że twórcy są zakochani w swoim bohaterze i będzie najlepszy we wszystko zgodnie z ostatnimi trendami, ale na szczęście that's not the case.

Odpowiedz
(15-11-2019, 23:20)Kuba napisał(a):


Odpowiedz
Po cholerę chcecie mieszać w to Luke'a? Co to wniesie, jaki ma związek z jego postacią z The Last Jedi?

Bawią mnie te narzekania na krótkość odcinków, tak jakby ktoś Was zmuszał do oglądania na bieżąco. Obecnie dla mnie jedynym słusznym sposobem na konsumowanie seriali jest mieć cały sezon i obejrzeć go tak, jak mi się podoba, dlatego sposób dystrybucji Netfliksa jest idealny, a Disney trzyma się przestarzałej, telewizyjnej formuły wyłącznie naprzekór konkurencji.

Odpowiedz
(16-11-2019, 13:47)Mierzwiak napisał(a): Po cholerę chcecie mieszać w to Luke'a? Co to wniesie, jaki ma związek z jego postacią z The Last Jedi?

Aby trochę udobruchać wkur...rzonych po TLJ fanów OT. Małe cameo Luke'a będącego JESZCZE Luke'iem jakiego znamy z starych filmów. To chyba ostatnia szansa pokazania w dobrym świetle głównego bohatera OT, bo nie sądzę by disneyowski lucasfilm kiedykolwiek wrócił do tej postaci, a już przynajmniej nie w najbliższej przyszłości.

No ale sam osobiście wątpię by to zrobili.

Odpowiedz
Jezu zlitujcie się. Najpierw płacz, że Disney nie chce zrobić czegoś autorskiego, samodzielnie funkcjonującego i opiera się na starych bohaterach czy zdarzeniach. Teraz podeszli do tematu totalnie na świeżo i już się zaczyna - a cameo Luka a hype na teorie o klonie.

Disneyowskie filmy wróc do tej postaci w grudniu. Wrócą tez do Palpatina czym, przynajmniej u mnie, zabili jakiekolwiek oczekiwanie wobec finału trylogii. Dajcie im już odejść, wiem, że "No one is ever really gone", ale kurde..ile można.
Pewnie i tak będzie jeszcze korowód cameo w serialu o Andorze czy Kenobim.

Jak już to niech crossovery robią z bohaterami z uniwersum tworzonymi przez nich samych, inne seriale, gry, książki. Co ciekawsze, sensowne postaci. Tak to powinno działać.

Odpowiedz
Pojawienie się miecza świetlnego (tego który symbolizuje przywództwo wśród Mandalorian), Luke'a Skywalkera czy czegokolwiek z czym kojarzymy Star Wars niczego popsuje, a może tylko dodać wartości opowieści. Nie oczekuje tego i nie, nie jest mi to potrzebne.

Ale jeszcze nie dawno wielu chciało by nie pojawiły się tego typu elementy w ogóle, a teraz jednym z bohaterów jest postać z
i co?

Sprawiło to, że serial stał się mniej przyziemny? Już nie wybrzmiewa jak historia odbywająca się gdzieś na uboczu galaktyki? To jest Star Wars, za chwilę te same osoby będą chcieć by nie pojawiały się tam blastery, szturmowcy, a z tego co pamiętam, sam fakt, że główny bohater jest Mandalorianiem i nosi taki sam hełm jaki nosił Boba było problemem, bo "już to widzieliśmy", bo to tylko substytut postaci znanej z OT.

The Mandalorian na ten moment zapowiada się na wielosezonowy serial i "obawiam" się, że prędzej czy później takie elementy czy postacie pojawią się, nie dlatego, że są potrzebne, ale dlatego że mogą rozwinąć historię i po części dla fanserwisu. Ja tylko uważam, że to wcale nie musi negatywnie wpłynąć na opowieść, tak jak pisałem, dostaliśmy "tę" postać już w pierwszym odcinku i widzieliśmy co potrafi w drugim i choć ona także jest po części fanserwisem to natura serialu się nie zmieniła i jest głównym punktem całej fabuły czyli zlecenia Mando.

Serial wychodzi co tydzień, także ludzie chcący go oglądać, tak go oglądają, simple as that i skoro wszyscy narzekają i mówią, że serial ma zbyt krótkie odcinki, to coś w tym musi być. Myślę, że nawet bingując go i tak wyczuwałoby się to, bo każdy epizod ma formę krótkiej opowieści w której pewne rzeczy odbywają się w ekspresowym tempie i oglądanie ich nawet po sobie niczego by nie zmieniło. Z resztą wspominałem o tym na przykładzie drugiego odcinka. Wiele sekwencji pokazanych jest po prostu skrótowo i to jest niestety odczuwalne.
que sera sera

Odpowiedz
(16-11-2019, 14:07)Wolfman napisał(a): Aby trochę udobruchać wkur...rzonych po TLJ fanów OT. Małe cameo Luke'a będącego JESZCZE Luke'iem jakiego znamy z starych filmów. To chyba ostatnia szansa pokazania w dobrym świetle głównego bohatera OT, bo nie sądzę by disneyowski lucasfilm kiedykolwiek wrócił do tej postaci, a już przynajmniej nie w najbliższej przyszłości.
Czyli bez żadnego sensownego, wnoszącego cokolwiek do postaci Luke'a czy fabuły filmów powodu, dokładnie takiej odpowiedzi oczekiwałem, dzięki Uśmiech

Odpowiedz
(16-11-2019, 14:19)Kuba napisał(a): Jezu zlitujcie się. Najpierw płacz, że Disney nie chce zrobić czegoś autorskiego, samodzielnie funkcjonującego i opiera się na starych bohaterach czy zdarzeniach. Teraz podeszli do tematu totalnie na świeżo i już się zaczyna - a cameo Luka a hype na teorie o klonie.

Disneyowskie filmy wróc do tej postaci w grudniu. Wrócą tez do Palpatina czym, przynajmniej u mnie, zabili jakiekolwiek oczekiwanie wobec finału trylogii. Dajcie im już odejść, wiem, że "No one is ever really gone", ale kurde..ile można.
Pewnie i tak będzie jeszcze korowód cameo w serialu o Andorze czy Kenobim.

Jak już to niech crossovery robią z bohaterami z uniwersum tworzonymi przez nich samych, inne seriale, gry, książki. Co ciekawsze, sensowne postaci. Tak to powinno działać.

Oni w sposób żałosny motają się nieustannie między nostalgią a nowym, nie mając żadnego pomysłu na te filmy, co już dobitnie potwierdzono powrotem Palpatine. Powrót do starych postaci, naciąganie nas na nostalgię tylko po to by dokonać kiepskiego rewizjonizmu i wypromować zupełnie nieangażującą historie z nowymi, obojętnymi dla widowni postaciami. I oczywiste dla każdego było to, że nowa gwardia musi wymienić starą, szkoda tylko że w taki sposób i że nowa gwardia jest tak słaba.

A co do Mandaloriana, to póki co jest dobrze. I czy zrobią cameo Luke'a czy kogokolwiek innego z kanonu to nie ma większego znaczenia, póki będzie to malutkie cameo, a nie jakas spora rola zawłaszczająca dla siebie serial. Może nie być żadnego cameo i też będzie spoko. Na pewno nie to zadecyduję o wymiarach sukcesu Mandoloriana.

Crossovery z bohaterami tworzonymi przez Disneya - no dobra, tylko mam wrażenie że mało kogo te postacie interesują, poza może najmłodszą widownią, więc nie widzę w tym większego sensu. 

Nie wiem czemu się tak burzysz, to są luźne myśli. Nie jestem włodarzem Lucasfilmu lol.

Odpowiedz
(16-11-2019, 14:42)Mierzwiak napisał(a):
(16-11-2019, 14:07)Wolfman napisał(a): Aby trochę udobruchać wkur...rzonych po TLJ fanów OT. Małe cameo Luke'a będącego JESZCZE Luke'iem jakiego znamy z starych filmów. To chyba ostatnia szansa pokazania w dobrym świetle głównego bohatera OT, bo nie sądzę by disneyowski lucasfilm kiedykolwiek wrócił do tej postaci, a już przynajmniej nie w najbliższej przyszłości.
Czyli bez żadnego sensownego, wnoszącego cokolwiek do postaci Luke'a czy fabuły filmów powodu, dokładnie takiej odpowiedzi oczekiwałem, dzięki Uśmiech

Resztę odpowiedzi, nie związanej z nastrojami fanów SW  masz w poprzednich postach  Oczko

Kto może szukać wyjątkowo czułego na moc uszatka? Resztki imperium? Pewnie. W zasadzie jakakolwiek organizacja zbrojna? Owszem. Ostatni żyjący Jedi? NIEEEEE, TO NIE MA SENSU XD

Odpowiedz
To Ty napisałeś, ja pytam PO CO wciągać w to Skywalkera, nie czy ma to sens.

Odpowiedz
Cóż, pozostaje mieć nadzieje ze Favreau nie wpadnie na podobny pomysł i będzie trzymał znanych bohaterów daleko.

Nie przeszkadza mi dzieciak czuły na Moc, jakby potem pojawił się jakiś Inkwizytor, miecz świetlny czy jakiś inny bardziej mistyczny element - spoko. Ale żadnych powrotów, łączenia tej produkcji z wielkimi wydarzeniam w Galaktyce. Nic takiego. Obsada jest tu na tyle znakomita, bohaterowie mają sporo potencjału, że wszelakie próby "pokazania starego dobrego Luka" imo zadziałałyby tylko na szkode im. Załóżmy, ze się pojawia, fani zachwyceni. To co, skończyłoby się na tym cameo? Wolne żarty, wracałby potem regularnie i konsekwentnie stawał się główna atrakcja serialu. Nie ma opcji aby się pojawił raz, został świetnie przyjęty i potem nigdy do serialu nie zawitał.

Odpowiedz
Drugi odcinek lepszy od pierwszego. Serial nabrał nieco charakteru, reżyseria ma niezły flow, co sprawia, ze lepiej widać pieniążki na ekranie, ograniczenie dialogów również na plus, humor, choć przaśny, to trafia, w sumie nie mam się do czego przyczepić. Może tylko do tego, że nie zdecydowali się na netfliksowy model dystrybucji. Przy tak krótkich epizodach te 8 odcinków weszłoby jak nóż w rozgrzane masło.

Nolte wykorzystany bardzo fajnie, teraz niech zrobią użytek z Herzoga.

Odpowiedz
Nolte mam nadzieje, że powróci jak najszybciej, dostał dobrą postać i niezłą dynamike ma z Pascalem w tych kilku scenach.
Jeszcze przed nami Esposito.

Odpowiedz
Odc. z historią poboczna której mogłoby nie być. ale ok

I o co chodzi z tym narzekaniem na muzykę? Całkiem dobra
welcome to prime time bitch!

Kenner, just in case we get killed, I wanted to tell you, you have the biggest dick I've ever seen on a man.

Odpowiedz
Da się to jakoś oglądać. Takie małe SW, ale w miarę przyjemne i bez rewelacji.

Akurat długość odcinków mi nie przeszkadza, wygląda to dobrze, fajne kolory, jest trochę klimatu starych SW. DO tego nowego gówna nie ma porównania.

Założę się, że ten serial będzie miał jakieś odniesienia w TRoS, Disney z biznesowego punktu widzenia powinien tak zrobić.

A może ten mały to ten Nowy Skywalker? Duży uśmiech Duży uśmiech

Jak na razie żenadą dla mnie było tylko, to że ten mały gaworzył jak ludzkie dziecko.

Odpowiedz
Przy takim metrażu jaki mają te odcinki, to strzelam, że po finale ktoś skleci z tego całkiem fajny i nieco dynamiczniejszy ~3h film. W sumie taka forma chyba miałaby więcej sensu, niż ta w jakiej obecnie to dostajemy, ale.. eh, whatever. Pieniążki od subskrybentów muszą się zgadzać Uśmiech

Szkoda, że całości nie wyreżyserowała jedna osoba. No i niepotrzebnie pilota dali Filoniemu. Co gorsza widzę, że facet będzie kręcił jeszcze jeden.
zombie001, member of Forum KMF Film.org.pl since Jul 2013.




Odpowiedz
Same plusy ma ten serial. Te oczywiste to wizualia, klimat i reżyseria tych dwóch epow, bo poniżej dobrego poziomu nigdy to nie schodzi.

Mniej oczywisty plus to kapitalna muza, niezmacona tymi melodyjkami, które każdy zna a ja osobiście mam ich dosyć, bo wszędzie to dawali ostatnio w tych bieda filmach i super, że ktoś miał jaja żeby w końcu nagrać coś innego.

Efekty itp ok, no ale obecnie tez nic dziwnego, dużo seriali z dobrym budżetem można w kinach puszczać bez wstydu. Takie czasy, wypada się tylko cieszyć.

Największy plus to płacz gikow, że odcinki za krótkie. Nigdy nie byłem fanem Star Wars ale zawsze uważałem, że ten świat ma mega potencjał tylko chujowe albo maks niezle filmy z tego robili. Tutaj pokazują, że można zrobić z tego wszystkiego coś ciekawego bez pitolenia o ratowaniu wszechświata, księżniczek i innych bzdur.

Wracając do metrażu - na moje to chyba dobrze świadczy o serialu, jak widzę wszędzie płacz, że za krótkie. Wg mnie w sam raz - nie muli, na razie same konkrety i dzięki temu naprawdę fajnie się to ogląda.

Chyba największa niespodzianka tego roku i pisze to osoba, która nigdy nie wierzyła, że dadzą osadzony w tym świecie, taki konkretny obrazek do poogladania. Brawa dla twórców i dzięki dla producentów, że pozwolili im coś takiego zrobić.

Czekam na kolejne epy i szczerze powiem, że naprawdę lubię gwiezdne wojny w takim westernowo-przygodowym wydaniu.
The height and weight of the victim can only be estimated from the partial remains. The torso has been severed in mid-thorax; there are no major organs remaining. Right arm has been severed above the elbow with massive tissue loss in the upper musculature... partially denuded bone remaining...

Odpowiedz
U mnie również wielkie zadowolenie po drugim, lepszym odcinku, nie będę roztrząsać pod mikroskopem co mogłoby być lepsze, bo to bez sensu w sytuacji gdy to w końcu są Star Warsy na jakie czekałem! Po prostu Uśmiech Cieszę się jak dziecko na kolejne odcinki. Jakby był dostępny preorder na całość na płytkach, to już bym go miał.
Absolutnie nie rozumiem narzekań na muzykę :o Przecież główny motyw to najlepszy kawałek muzyki do Star Wars od RotS - 4 filmy kinowe (a najpewniej 5) nawet nie zbliżyły się do tego poziomu, bo bawiły się w mniej lub bardziej sensowny recycling.
Użycie Mocy: chyba wolałbym żeby się bez tego obyli, ale nie jest źle, byle nie przesadzali.

Odpowiedz
Od razu jest jasno pokazane, że dzieciak nie będzie w stanie jej używać na zawołanie. Więc ciężko aby z tym przesadzili, obstawiam, że może pod koniec sezonu znowu coś zrobi.

Wczoraj znowu słuchałem soundtracku i cholera, naprawdę coraz bardziej wpada mi w ucho. Na pewno jest to najbardziej wyrazista, autorska ścieżka w SW od dawna.

Co do kwestii czasu trwania - nie roztrząsam czy to pomaga odcinkowi czy nie, mój niedosyt wynika z moich osobistych preferencji, wolałbym dostać z kilka minut dłuższych dialogów miedzy Nolte a Pascalem (uwielbiam słuchać pitolenia o niczym postaci które polubiłem), nawet kosztem tempa. Nie zamierzam też się radowac "wow, nie ma co narzekać, bo to pierwsze SW od dawna jakie da się oglądać!" - ja lubie twory Disneya i tego nie czuje Uśmiech
Ale mówie, to już kwestia moich osobistych preferencji do seriali i złego doświadczenia z serialami z odcinkami po 40 minut gdzie nigdy nie ma czasu na to aby dialog dobrze wybrzmiał czy sceny akcji swoje trwały (nie mówie tu o komediowych).
Tak czy siak jest bardzo dobrze, czekam na więcej. Dla mnie na razie, po Watchmen, najlepsza nowośc ostatnich miesięcy.

Odpowiedz

Digg   Delicious   Reddit   Facebook   Twitter   StumbleUpon  






Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Star Wars: The Rise of Skywalker (2019) reż. J.J. Abrams szopman 2,517 252,339 20-04-2022, 14:04
Ostatni post: marsgrey21



Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości