"Spotkanie na Mimban" to chyba jedna z najsłabszych powieści SW. Polecałbym tylko w formie takiej ciekawostki jak wyglądała pierwsza kontynuacja ANH (Spotkanie na Mimban - '78, Imperium Kontratakuje - '80).
Jeśli chodzi o Zahna, to przeczytałem Trylogię Thrawna i Ręke Thrawna i zdecydowanie w przyszłości sięgne po inne jego książki. Zgadzam się też co do Luceno - gość napisał kilka z najlepszych powieści SW, chociaż np. taki "Mroczny Lord" mnie jakoś nie powalił specjalnie.
Cytat:postać C'baotha, czy jak mu tam było, koszmarnaŻartujesz ? :D Dla mnie to chyba najlepszy czarny charakter tej trylogii : )
Cytat:jego trylogia "W poszukiwaniu Jedi", "Uczeń ciemnej strony" i "Władcy Mocy" jest absolutnie przereklamowana.Zgadzam się w 100%. Próbowałem raz przebrnąć przez 1 cz. i wysiadłem po 60 str. Mega debilina książka + zero klimatu SW. No i do tego te debilne urzadzenie do sprawdzania czy ktoś jest wrażliwy na Moc ;O
Jeśli chodzi o Zahna, to przeczytałem Trylogię Thrawna i Ręke Thrawna i zdecydowanie w przyszłości sięgne po inne jego książki. Zgadzam się też co do Luceno - gość napisał kilka z najlepszych powieści SW, chociaż np. taki "Mroczny Lord" mnie jakoś nie powalił specjalnie.
"Y es que eso es y, creo, será siempre el cine: una manera maravillosa de soñar" J. Potau
20-01-2017, 18:04