Na poczatek... Cóz, tak.. tak, jestem friendsoholikiem.
Cóz, uwielbiam ten serial. Mogę go oglądać naprawdę bez końca (no, z przerwami na sen). Czasem gdy mam wolny dzionek a np pogoda jest do bani wlaczam i oglądam całą serię leżąc w łóżku.
Ten sitcom ma coś w sobie. Świetnych bohaterów, fajne dialogi i znakomite gagi. Dodatkowo wyraziste postacie drugoplanowe oraz odwiedziny sławnych osób. (A tych jest pełno m.in.: Bruce Willis, Brad Pitt, Julia Roberts, Jeff Goldblum, Danny DeVito czy Gary Oldman to tylko czesc z nich) Jest naprawde swietnym serialem i szkoda, ze już się skończył.
Co do spin-offa "Joey" jest średni. Friends nie dorówunje ale mozna obejrzec jednak niestety nie wyróżnia się tak strasznie choć jest pare fajnych odcinków i dobrych gagów.
Cóz, uwielbiam ten serial. Mogę go oglądać naprawdę bez końca (no, z przerwami na sen). Czasem gdy mam wolny dzionek a np pogoda jest do bani wlaczam i oglądam całą serię leżąc w łóżku.
Ten sitcom ma coś w sobie. Świetnych bohaterów, fajne dialogi i znakomite gagi. Dodatkowo wyraziste postacie drugoplanowe oraz odwiedziny sławnych osób. (A tych jest pełno m.in.: Bruce Willis, Brad Pitt, Julia Roberts, Jeff Goldblum, Danny DeVito czy Gary Oldman to tylko czesc z nich) Jest naprawde swietnym serialem i szkoda, ze już się skończył.
Co do spin-offa "Joey" jest średni. Friends nie dorówunje ale mozna obejrzec jednak niestety nie wyróżnia się tak strasznie choć jest pare fajnych odcinków i dobrych gagów.
12-08-2005, 23:09