O matko... to było tak przykre w oglądaniu... Piękna realizacja, ale Jon skoro nie zginął w bitwie, co mu się należało (zresztą byłoby to i tak spoko bo tym razem nie byłaby to śmierć poprzez zaciukanie przez kumpli, tylko prawilnie w bitwie), to powinien zostać odsunięty od dowodzenia. Przecież ten koleś jest najgroźniejszy dla swoich ludzi. Ja rozumiem początek, że mimo gadaniny dał się ponieść, ale później po prostu miałem nadzieję, że go zabiją i jego armia spanikuje, to byłoby mniej szkodliwe niż wciąganie ich pod widelec Ramsay'a! I jeszcze jak totalne pizdy gapili się jak ich otacza ekipa tarczo-włóczników! I do kurwiej nędzy mieć jednego jebanego giganta i nie dać mu broni?! To trzeba być Starkiem. I to nie takim fajnym Tonym, tylko takim zjebanym.
Danka też ładna realizacyjnie, ale po tych 6 sezonach nawet ja tracę cierpliwość do jej min. Ale wciąż uważam, że ma fajne cycki.
Generalnie sezon minął szybciutko, na początku zaorali kilka postaci, potem w sumie nie wiem co się działo. Streszczenie zajęłoby z 20 minut, kto zginął, kto został wskrzeszony i odbił Winterfell, jak się zmienił stan posiadania Dany. No i pewnie na 10ty odcinek zostaje zaoranie Wróbli, które powinno nastąpić już daaaawno temu.
Danka też ładna realizacyjnie, ale po tych 6 sezonach nawet ja tracę cierpliwość do jej min. Ale wciąż uważam, że ma fajne cycki.
Generalnie sezon minął szybciutko, na początku zaorali kilka postaci, potem w sumie nie wiem co się działo. Streszczenie zajęłoby z 20 minut, kto zginął, kto został wskrzeszony i odbił Winterfell, jak się zmienił stan posiadania Dany. No i pewnie na 10ty odcinek zostaje zaoranie Wróbli, które powinno nastąpić już daaaawno temu.
20-06-2016, 21:00