Koncept nie byłby może i zły, ale w takim wykonaniu jest żenujący.
Nie byłby specjalnie odkrywczy bo wiadomo, że Targaryenowie to co drugi szalony, no ale znów, wykonanie.
Najpierw Danka płacze bo smok zjadł jedno dziecko, żeby całkiem płynnie przejść do spalenie kilkusettysięcznego miasta.
Po prostu te dwa bałwany doszły do wniosku, że zakończą sprawę wielkim, historycznym twistem.
Myśleliście, że to Nocny Król będzie final Bossem, a figę, to Cersei, he he he, znowu daliście się nabrać, to Danka!!!
W sam raz żeby sprzedać trochę zapalniczek :)
Nie byłby specjalnie odkrywczy bo wiadomo, że Targaryenowie to co drugi szalony, no ale znów, wykonanie.
Najpierw Danka płacze bo smok zjadł jedno dziecko, żeby całkiem płynnie przejść do spalenie kilkusettysięcznego miasta.
Po prostu te dwa bałwany doszły do wniosku, że zakończą sprawę wielkim, historycznym twistem.
Myśleliście, że to Nocny Król będzie final Bossem, a figę, to Cersei, he he he, znowu daliście się nabrać, to Danka!!!
W sam raz żeby sprzedać trochę zapalniczek :)
Zabili Pana Jezusa i wyłączyli komentarze...
15-05-2019, 19:18