(02-01-2019, 14:37)Krismeister napisał(a): Tak z ciekawości, przy tylu seansach czuje się jeszcze jakąś otoczkę/klimat kina?Jeśli poprzez magię kina rozumiesz ogólnie klimat, atmosferę miejsca i taką małą celebrację seansu...to chyba już w ogóle czegoś takiego nie odczuwam. Przyczyn upatrywałbym po części ilością filmów, które obecnie się serwuje oraz samą formą - mnie multipleksy dość mocno odstraszają, nawet jeśli doceniam ich zalety (głównie dźwięk).
No i bądźmy szczerzy, procentowo dominują produkcje Holyłudu i po kilku latach ich ciamkania (nawet wybitnych filmów), to trochę można się zblazować.
02-01-2019, 15:44