BB dawno nie oglądałem, tamten serial też do realizmu miał daleko ale jakoś dało się kupić tę konwencje, o tym się naczytałem jakie to nie dopieszczone, przemyślane a jednak straciłem ochotę do oglądania przy 5 sezonie.
Nie jest to zły serial ale dla mnie przesadzony hype, logika kuleje a postacie robią to co wygodne dla scenarzystów.
W ogóle postać Fringa, z bb zapamiętałem typa jako geniusza którego powiązanie z narkotykami było prawie niemożliwe, Walter chyba siedział z tydzień w restauracji żeby z nim pogadać, tutaj gościu chodzi sobie po uniwerku odwiedza chemika, nocą karetka, personel go zastaje z podejrzanymi typkami, no i jeszcze ta jego ekipa budowlana genialna, inaczej zapamiętałem tą postać:P
Ta rozprawa sądowa też śmieszna była, sędzia musiał powiedzieć że pozwala na więcej luzu żeby mogli zrobić akcje z tą bateryjką i Chuck wybuchł oczywiście.
Jak prawnik z chorobą psychiczną może w ogóle wykonywać zawód i być serio traktowany?
Wszystkie jego sprawy mogły by zostać podważone, może dlatego robią te szopkę i zaklinają rzeczywistość.
To podniesienie kasy za ubezpieczenie o 150% po tej gadce Saula też naciągane, i co że niby
Moim zdaniem winę ponosi każdy z bohaterów i jakoś ten motyw konsekwencji małych decyzji mi nie siada w tym przypadku.
dobra kończę na razie narzekanie;p
Nie jest to zły serial ale dla mnie przesadzony hype, logika kuleje a postacie robią to co wygodne dla scenarzystów.
W ogóle postać Fringa, z bb zapamiętałem typa jako geniusza którego powiązanie z narkotykami było prawie niemożliwe, Walter chyba siedział z tydzień w restauracji żeby z nim pogadać, tutaj gościu chodzi sobie po uniwerku odwiedza chemika, nocą karetka, personel go zastaje z podejrzanymi typkami, no i jeszcze ta jego ekipa budowlana genialna, inaczej zapamiętałem tą postać:P
Ta rozprawa sądowa też śmieszna była, sędzia musiał powiedzieć że pozwala na więcej luzu żeby mogli zrobić akcje z tą bateryjką i Chuck wybuchł oczywiście.
Jak prawnik z chorobą psychiczną może w ogóle wykonywać zawód i być serio traktowany?
Wszystkie jego sprawy mogły by zostać podważone, może dlatego robią te szopkę i zaklinają rzeczywistość.
To podniesienie kasy za ubezpieczenie o 150% po tej gadce Saula też naciągane, i co że niby
Moim zdaniem winę ponosi każdy z bohaterów i jakoś ten motyw konsekwencji małych decyzji mi nie siada w tym przypadku.
dobra kończę na razie narzekanie;p
09-05-2020, 17:01 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 09-05-2020, 20:59 przez Daner.)