[michax]

Oba odcinki bardzo dobre. Choć ja akurat intrygę Saula i Kim uważam za równie ciekawą co z panem kurczakiem i resztą. I pewnie skończy się najprostszym rozwiązaniem, że przekroczą tak granice, źe źle dla Kim się skończy, pewnie zginie, choć wolałbym zakończenie w stylu, z jakiś tam powodów musiała zostawić Jimmy'ego i nie mogli się kontaktować. Może niech pracuje dla tej organizacji w Niemczech znanej z BB? Nie wiem jakby to można było zrobić, żeby miało sens, ale wolę takie rozstanie tej pary z brakiem kontaktu, a nie po prostu śmierć. Peter Gould i jego scenarzyści są znani z tego, że potrafią sensownie rozpisać wątki i domknąć je inteligentnie, więc pewnie można byłoby coś wymyślić "lepszego" jak śmierć Kim.

A drugi może nie problem, tylko takie spostrzeżenie małe, że Kim jest bardziej saulowa w swoim zachowaniu jak Saul, któremu jeszcze trochę brakuje do pełnej przemiany, a przecież jesteśmy chwilę przed BB, jeszcze trochę z Jimmy'ego w nim zostało. W ogóle przemiana Kim to jedna z najlepszych ewolucji jakie widziałem w serialach, a Kim to jedna z najlepszych kobiecych postaci w serialach.

A rozbawiła mnie zapowiedź przyszłości w strzelaninie z bliźniakami, tego jak jeden z nich zginie, jeszcze nie teraz, ale było blisko.

Ja za to nie rozumiem do końca co Gusem kieruje w sprawie Nacho, w co on gra, pogubiłem się w tym wątku przez zachowanie pana kurczaka.