D'mooN napisał(a):D'mooN - my się naprawdę nie rozumiemy :DArtemis napisał(a):A jaka jest definicja horroru?
Niezłe pytanie, jak na kogoś, kto przed chwilą mianował Kinga horrorzastym rewolucjonistą...
Cytat:Zapuszony z ciebie człek, D'mooN.Artemis napisał(a):King wyciągnął horror z zapuszonych zamków, opuszczonych lasów itd.
Mhmmm...
Cytat:Mógłbyś powtórzyć albo wytłumaczyć, o co ci konkretnie chodzi?Artemis napisał(a):Pewno nie on pierwszy - ale napewno pierwszy na taką skalę.
Skąd wywodzi się horror? Literatura grozy?
W opozycji do baśniowego 'tam i wtedy' od zawsze było swojskie 'tu i teraz' - horror jest wykrystalizowaniem pewnych elementów zawartych w wierzeniach ludowych. W swej pierwotnej i najczystszej postaci niczym więcej.
Cytat:To nie był akapit o straszeniu, jakby co. To był akapit o grozie.Artemis napisał(a):Z resztą, on się nie skupia na straszeniu. King straszy jakby mimochodem. Przynajmniej wg. mnie.
Więc styl Kinga to kwestia proporcji, nie zaś odkrywania koła na nowo...
A co do proporcji, to byś się zdziwił - zabawa nimi nie jest taka łatwa, jak może się wydawać. I prawie wszystkie rewolucje w ramach pewnych gatunków to zwyczajne przekształcania starych, wytartych motywów i... zmiany w proporcjach właśnie. Co w tym złego? Nie odkrywamy koła na nowo, tylko kombinujemy, co zrobić, by toczyło się szybciej.
DON'T BLINK AND TURN LEFT.
25-07-2006, 19:58