Teoretycznie może i mógł - ale moim zdaniem fabuła makropowieści i jej główne założenia były zbyt naiwne. King pisał o holocauście, chyba nie do końca zdając sobie sprawę jak to wyglądało - czuć tu trochę amerykańskiej naiwności, hitlerowcy w "Zdolnym uczniu" są jak kawałek legendy, II WŚ, która dawno dawno dawno temu odeszła w przeszłość. Jasne, sama historia, chłopiec zafascynowany faszyzmem etc. miały potencjał, ale jeżeli mówimy o wiernej adaptacji, o czymś lepszym nie mogłoby być mowy.
DON'T BLINK AND TURN LEFT.
26-07-2006, 13:38