To ja też wtrącę swoje trzy grosze...kurcze, fajnei, że komuś się podoba Dostojewski. przeważnie ludzie reagują mało przychylnie na jego dorobek. A szkoda...
Jedną z tych kompletnie "zaczytanych" książek jest u mnie "Lolita" Nabokova...właśnie teraz brnę przez oryginalną jej wersję...
Ze względu na specyficzne hobby, męczę też ostatnio "Słowiańszczyznę wczesnośredniowieczną" Hensla :)
Ostatnia zaś lektura w czasie wolnym (którego oczywiście mam jak na lekarstwo) to "The Tenant" Topora.
Jedną z tych kompletnie "zaczytanych" książek jest u mnie "Lolita" Nabokova...właśnie teraz brnę przez oryginalną jej wersję...
Ze względu na specyficzne hobby, męczę też ostatnio "Słowiańszczyznę wczesnośredniowieczną" Hensla :)
Ostatnia zaś lektura w czasie wolnym (którego oczywiście mam jak na lekarstwo) to "The Tenant" Topora.
18-05-2006, 21:47