Hitch napisał(a):Mefisto, LOTR ssie :)
Gwiezdne Wojny też.
Hitch też :P
Mi tam Matrix się podoba, bullet time w Matrixie też mi się podoba, nie pooba mi się to że powstaje masa filmów czerpiących z niego garściami (Underworld, Equilibrium) jak nie bullet time to chociać wdzianko głownego bohatera :P
Poza tym powstałe do niego tak c***** sequele że szkoda słów, które wg fanów sa tak głębokie i pełne treści, że normalny widz, który na nie narzeka jest za gooopi żeby je zrozumieć i to wszystko przez to. Ale ja na przykład nie mam ochoty oglądać 15 razy filmu, który za pierwszym razem mnie nie przekonał żeby znaleźc w nim jakieś nawiązania bo co mi z tego przyjdzie, nawet jak się okaże że jest tam cała biblia, Zaratustra, Budda i cały Moby Dick, to w żaden sposób nie wpłynie to na moja ocenę filmu który uważam za gówniany jako sam film. Rewolucje były zresztą największym filmowym rozczarowaniem (obok AVP) jakiego kiedykolwiek doświadczyłem.
A starcia Neo vs Smith - w pierwszej części nawet niezła, w drugiej beznadziejna walka z całym stadem Smithów w dodatku niczemu ni służąca, w trójce kretyński dragonball, który mozna byłoby obciąć o 75% i wiele by na tym nie stracił....
20-09-2007, 17:25