Berserk
#21
To mam nadzieję, że scenariusz filmów odejdzie od mangi i zrobią jakąś sensowną zamkniętą całość :)
www.filmweb.pl/user/Azgaroth_2

Odpowiedz
#22
To drugi serial anime jaki obejrzałem. Poniekąd może i pierwszy, bo tym poprzednim była Legenda Aanga i Korry, czyli raczej seriale animowane.

"Berserk" wgniótł mnie w fotel.

Zanim przejdę do zalet - jest kilka drobnych wad. Dosyć często w poszczególnych momentach bitw i walk animacja przeplatana jest z obrazkami/ilustracjami. Niektóre są bardzo plastyczne i nadają klimatu, choć w paru chwilach miałem wrażenie pójścia na łatwiznę albo ograniczenia budżetu.
Po drugie głosy aktorów - irytowały mnie w wersji japońskiej - do bólu stereotypowe. Gdzie wszystkie kobiety gadają tym samym płaczliwym tonem, a faceci to chyba pod tym względem dzielą się na dwa czy trzy rodzaje. Spokojne prowadzenie dialogów, albo wydzieranie się bez powodu.

W filmach anime jakie do tej pory oglądałem - było ich kilkanaście - nigdy japońskie głosy mi nie przeszkadzały.

Przełączyłem na angielski i jest znacznie lepiej, choć niektóre kwestie są wypowiadane w dość lamowaty sposób. Na przykład użyty chyba z tysiąc razy "bullshit" zaciągający nieco akcentem Schwarzeneggera.
Albo "you bastard!" który też czasem brzmi dość cheesy.

Ale to takie drobne kwiatki, bo poza tym dubbing stoi na znośnym poziomie, choć na pewno nie wybitnym.

Irytowała mnie też postać generała - przygłupa który robi na siłę za inteligentnego, który rzuca non stop te same żarty. Może był potrzebny jako comic relief, jednak osobiście przesunąłbym go z trzeciego na czwarty, piąty plan albo i zrobił z niego postać epizodyczną.

No ale to takie drobne przywary. Teraz zalety.

Podoba mi się wykreowany świat fantasy - surowy, twardy, mroczny i brutalny. Doskonała muzyka dodatkowo pogłębia klimat.
Momentami animacja i obrazki są bardzo efektowne.

Jednak tak naprawdę ten serial postaciami stoi. Oczywiście przede wszystkim trójka głównych bohaterów - Guts, Caska i Grifith. Podobało mi się z jaką dbałością opisywana była ich historia, motywacja, rozwijające się wzajemne relacje.

Zakończenie mnie zszokowało. Bardzo brutalna scena, plus niemalże cliffhanger po napisach końcowych.

Bardzo chciałbym zobaczyć kolejny sezon gdyby taki istniał. Ten sezon stanowi zamkniętą historię, ale główni bohaterowie są tak interesujący, a końcówka tak brutalna, że chciałoby się zobaczyć ich dalsze losy.

A świat widziany w intrze serialu (taki jaki następuje po wydarzeniach z ostatniego odcinka) jest bardzo klimatyczny.

Legendą Aanga i Korry byłem zachwycony, ale Berserk je oba zdecydowanie pobił. Lepsza psychologia postaci, doskonały klimat, zakończenie z potężnym emocjonalnym kopem.

Jeśli istnieje jakiś lepszy serial anime to muszę go obejrzeć.

Spodobał mi się tak bardzo, że specjalnie ściągnąłem mangę - żeby poznać dokładniej całą historię i dalsze losy Gutsa, Caski i Grifitha.

10/10

Odpowiedz
#23
(20-10-2014, 20:44)Capt. Nascimento napisał(a): Jeśli istnieje jakiś lepszy serial anime to muszę go obejrzeć.

Wiadomo, że istnieją lepsze zwłaszcza, że ten oceniłem na 6/10 :) Nie będę zarzucał całej listy wystarczy jeden tytuł - Cowboy Bebop.
www.filmweb.pl/user/Azgaroth_2

Odpowiedz
#24
Ja nie wiem jak taki doskonały serial może dostać tylko 6/10, ale nie wnikam. :P

A Cowboy Bebop jest jednym z priorytetów do obejrzenia aktualnie, bo po obejrzeniu FMA:Brotherhood nadal szukam czegoś co przebije Berserka. :P

Odpowiedz
#25
(30-06-2012, 18:30)Azgaroth napisał(a): To mam nadzieję, że scenariusz filmów odejdzie od mangi i zrobią jakąś sensowną zamkniętą całość :)

I na nadziei się skończyło :D Znowu fabuła urywa się w najciekawszym miejscu i nie ma żadnego sensownego zakończenia. Nie wiem po co od nowa robili serie skoro oprócz nowszej kreski nie wnosi kompletnie nic.
www.filmweb.pl/user/Azgaroth_2

Odpowiedz
#26
Wiesz że po napisach końcowych ostatniego odcinka jest jeszcze jedna scena, zamykająca historię?

A w każdym razie łącząca prolog serialu z zakończeniem.

Paradoksalnie serial Berserk jest zamkniętą całością poniekąd - stanowi zwartą opowieść o zemście.

Manga to złe źródło - w części z której czerpał serial jest dobra, ale potem jest coraz słabsza i słabsza.
Wychodzą coraz to nowe części a Guts donikąd nie zmierza, walczy tylko z coraz większymi potworami zbiera expa i artefakty.
Walki są na granicy groteski gdy sam ze swoim mieczem zabija potwory o wielkości sporego państwa.

W ostatnim odcinku pojawiła się nadzieja bo powrócił Grifith i może historia WRESZCIE po milionie zbędnych stron powróci na odpowiednie tory. Ale ja już straciłem cierpliwość, tym bardziej że autorowi przestało zależeć na opowiedzeniu jakiejkolwiek historii.

Natomiast serial wsparty paroma szczegółami z mangi (rozszerzona historia Gutsa przede wszystkim, motyw urodzenia się poza potokiem losu, być może rycerz czaszki) byłby idealny do nakręcenia na jego podstawie jednej lub dwóch części, a potem kolejnej gdzie już tylko Guts podążałby za Grifithem.

Odpowiedz
#27
Wg mnie rewelacja. Końcówka to Lovecraft + Martinowe Red Wedding :) Zresztą zarówno serial, jak i manga to dobre zastępstwo GRRMa.


Polecam poniższe wideoeseje, warto poświęcić te parenaście minut na każdy









Odpowiedz
#28
Znany nazista chwali Berserka:

Odpowiedz
#29
Adi Shankar
Cytat:Berserk needs to come back. If someone reputable gets me the rights I’ll bring it back in that 2D hand-drawn vibe and make is closer to the manga, because the hyper-detailed beauty of Kentaro Miura’s artwork in the manga is the true masterpiece.”

https://www.forbes.com/sites/olliebarder/2018/11/14/adi-shankar-on-the-success-of-castlevania-and-his-crusade-to-have-animation-taken-seriously/#2ccbf4b22c5d
#netflixmusisz

Odpowiedz
#30
Propsuję każdą nową wersję Berzerka, która ma szansę na nie bycie gniotem.

Odpowiedz
#31
Dopiero dzisiaj się o tym dowiedziałem choć wiadomo o tym od miesiąca, ale Berserk będzie kontynuowany po śmierci Miury, jego bliski przyjaciel oraz asystenci będą starać się przenieść jego pomysły tak by zakończyć całą historię i nie dodawać nic od siebie.

[Obrazek: 128-berserk-manga-Kentaro-Miura-japo-ski....jpg_.webp]

Odpowiedz
#32
Kolejny serial anime za mną. O ile Neon Genesis Evangelion w całości oceniam jako cholernie dobry tak z Berserkiem mam problem. Ogólnie jest dobrze takie rejony 7/10 ale pierwszy odcinek obiecał mi coś innego niż dostałem przez kolejne 19 o dopiero ostatnie odcinki wracają na odpowiednie tory. Rozumiem ścieżka postaci do tego pojechanego finału (dopiero tam ostrzeżenia Netflixa o seksie, przemocy i przemocy seksulanej nabrały sensu ;) )ale ta ścieżka była stanowczo zbyt rozwodniona, tak z 10 odcinków za długo. 10 odcinków które można by poświęcić tej bardziej mrocznej i soczystej stronie serialu. Szkoda. No i opening to przykład fatalnego połączenia muzyki z obrazem. Tak jak przy NGE nie przewinąłem nigdy tak tu ledwo przetrwałem przy pierwszym odcinku. Szukam dalej co tam Netflix przechowuje z waszych propozycji. Ciekawie brzmi Monster ale cholera ponad 70 odcinków. Całość jest dobra czy gdzieś jest poważny spadek formy?
Co to jest „FIUT”? FIUT to jest skrót moich zainteresowań „Film I Uwentualnie Telewizja”
バリバリ   グシャグシャ   バキバキ    ゴクン
#Official James Francis Cameron and Christopher Johnathan James Nolan Hejter# :D

Odpowiedz
#33
Weź sobie teraz obejrzyj film, najlepiej Blue Perfect.
Dithipline ith doing what you hate to do but doing it like you love ith - Mike Tyson

Odpowiedz
#34
(11-01-2024, 23:50)SonnyCrockett napisał(a): Kolejny serial anime za mną. O ile Neon Genesis Evangelion w całości oceniam jako cholernie dobry tak z Berserkiem mam problem. Ogólnie jest dobrze takie rejony 7/10 ale pierwszy odcinek obiecał mi coś innego niż dostałem przez kolejne 19 o dopiero ostatnie odcinki wracają na odpowiednie tory. Rozumiem ścieżka postaci do tego pojechanego finału (dopiero tam ostrzeżenia Netflixa o seksie, przemocy i przemocy seksulanej nabrały sensu ;) )ale ta ścieżka była stanowczo zbyt rozwodniona, tak z 10 odcinków za długo. 10 odcinków które można by poświęcić tej bardziej mrocznej i soczystej stronie serialu. Szkoda. No i opening to przykład fatalnego połączenia muzyki z obrazem. Tak jak przy NGE nie przewinąłem nigdy tak tu ledwo przetrwałem przy pierwszym odcinku. Szukam dalej co tam Netflix przechowuje z waszych propozycji. Ciekawie brzmi Monster ale cholera ponad 70 odcinków. Całość jest dobra czy gdzieś jest poważny spadek formy?

Zależy co definiujesz jako spadek formy?

Monster to wybitne anime, zdecydowanie jedno z najlepszych wszech czasów.
Spadku formy nie ma - ostatnia 1/3 podnosi całość o poprzeczkę aż do rewelacyjnego zakończenia.

W tym serialu jest bardzo mroczny thriller z pościgiem za seryjnym mordercą, cholernie interesującym tłem polityczno-psychologicznym, są pościgi i akcja.
Są też odcinki dużo wolniejsze, gdzie główny bohater poznaje jakichś losowych ludzi, z którymi spędza 1-2 odcinki. Część z takich odcinków jest fascynująca i trzyma w napięciu, a część... jest dużo wolniejsza i może znudzić. Dają sobie dużo czasu na budowanie relacji i portretu psychologicznego postaci.

Twórcy mają za to niesamowitą zdolność wprowadzania nowych postaci. 70% serialu za Tobą, a oni wprowadzają nową postać... która w pół odcinka staje się jedną z najlepszych postaci całego serialu. A potem wprowadzają kolejną... i jest to samo.

SonnyCrockett napisał(a):opening to przykład fatalnego połączenia muzyki z obrazem.

Nie no, opening jest kultowy. "Put your grasses on, nothing will be wong" i skrzecząca gitara.

Odpowiedz
#35
(12-01-2024, 00:14)Capt. Nascimento napisał(a): Zależy co definiujesz jako spadek formy?

Kręcenie się w kółko tych samych motywów i przeskakiwanie rekina.

(12-01-2024, 00:14)Capt. Nascimento napisał(a): Monster to wybitne anime, zdecydowanie jedno z najlepszych wszech czasów.
Spadku formy nie ma - ostatnia 1/3 podnosi całość o poprzeczkę aż do rewelacyjnego zakończenia.

W tym serialu jest bardzo mroczny thriller z pościgiem za seryjnym mordercą, cholernie interesującym tłem polityczno-psychologicznym, są pościgi i akcja.
Są też odcinki dużo wolniejsze, gdzie główny bohater poznaje jakichś losowych ludzi, z którymi spędza 1-2 odcinki. Część z takich odcinków jest fascynująca i trzyma w napięciu, a część... jest dużo wolniejsza i może znudzić. Dają sobie dużo czasu na budowanie relacji i portretu psychologicznego postaci.

Twórcy mają za to niesamowitą zdolność wprowadzania nowych postaci. 70% serialu za Tobą, a oni wprowadzają nową postać... która w pół odcinka staje się jedną z najlepszych postaci całego serialu. A potem wprowadzają kolejną... i jest to samo.

Brzmi dobrze. Pewnie niedługo zacznę drążyć temat.

(12-01-2024, 00:14)Capt. Nascimento napisał(a): Nie no, opening jest kultowy. "Put your grasses on, nothing will be wong" i skrzecząca gitara.

No nie. Nie kupiłem tego. Ni cholery mi ta piosenka nie pasuje do serialu. Dobrze że w samym serialu nikt nie eksperymentował i muzyka przystoi klimatowi fantasy.
Co to jest „FIUT”? FIUT to jest skrót moich zainteresowań „Film I Uwentualnie Telewizja”
バリバリ   グシャグシャ   バキバキ    ゴクン
#Official James Francis Cameron and Christopher Johnathan James Nolan Hejter# :D

Odpowiedz
#36
(12-01-2024, 00:58)SonnyCrockett napisał(a):
(12-01-2024, 00:14)Capt. Nascimento napisał(a): Zależy co definiujesz jako spadek formy?

Kręcenie się w kółko tych samych motywów i przeskakiwanie rekina.


(12-01-2024, 00:14)Capt. Nascimento napisał(a): Nie no, opening jest kultowy. "Put your grasses on, nothing will be wong" i skrzecząca gitara.

No nie. Nie kupiłem tego. Ni cholery mi ta piosenka nie pasuje do serialu. Dobrze że w samym serialu nikt nie eksperymentował i muzyka przystoi klimatowi fantasy.

Motywy są ciągle nowe, jest mniejsza powtarzalność niż w Berserku.
Przeskakiwanie rekina - jest dużo epickich momentów, ale jak na anime jest stonowany.
Nie ma śmieszkowych buziek, a sam serial jest umiejscowiony w świecie rzeczywistym - lata 80-te i początek 90-tych we wschodnich Niemczech i wyjątkowo ponurych zakątkach Czechosłowacji. Byli agenci KGB, eksperymenty ZSRR, naziści marzący o powrocie Hitlera, jako tło pościgu za seryjnym mordercą.

Mógłby Fincher nakręcić o tym serial, taki w stylu "Siedem", cholera.

Co do piosenki z intro Berserka pisałem półżartem, błędy w angielskim tekście, amatorska gitara, ta piosenka to trochę mem.
Za to sam soundtrack do Berserka jest bardzo dobry.

Odpowiedz
#37
(12-01-2024, 01:25)Capt. Nascimento napisał(a): Co do piosenki z intro Berserka pisałem półżartem, błędy w angielskim tekście, amatorska gitara, ta piosenka to trochę mem.
Za to sam soundtrack do Berserka jest bardzo dobry.

To dobrze bo myślałem że tylko ja nie rozumiem dlaczego ktoś tak okaleczył tą czołówkę. Dziwne bo sam serial ma bardzo fajną muzykę, minimalistyczną i hipnotyczną.
Co to jest „FIUT”? FIUT to jest skrót moich zainteresowań „Film I Uwentualnie Telewizja”
バリバリ   グシャグシャ   バキバキ    ゴクン
#Official James Francis Cameron and Christopher Johnathan James Nolan Hejter# :D

Odpowiedz
#38
I pasuje do wszystkiego:

Odpowiedz
#39
Gdy nieironicznie lubisz piosenkę z intro Bererka...

[Obrazek: 787a43a4fed9290b4e80b55a781cde94495e9bf3.gif]
Dithipline ith doing what you hate to do but doing it like you love ith - Mike Tyson

Odpowiedz
#40
Te dwa posty powyżej magicznie się uzupełniają. ;)
Co to jest „FIUT”? FIUT to jest skrót moich zainteresowań „Film I Uwentualnie Telewizja”
バリバリ   グシャグシャ   バキバキ    ゴクン
#Official James Francis Cameron and Christopher Johnathan James Nolan Hejter# :D

Odpowiedz

Digg   Delicious   Reddit   Facebook   Twitter   StumbleUpon  








Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości