[Paszczak]

Nie no, ja rozumiem. Zresztą nie od dziś wiadomo, że amerykańskie giki to banda rozhisteryzowanych pizd które dotąd płaczą po nocach bo Hicks i Newt umarli.

[Bucho]

Hicks i Newt nie zyja??!! Sej łooooot?! Nie widzialem Alien3, skandal!

:)

[Lawrence]

(19-12-2020, 19:45)Paszczak napisał(a): Nie no, ja rozumiem. Zresztą nie od dziś wiadomo, że amerykańskie giki to banda rozhisteryzowanych pizd które dotąd płaczą po nocach bo Hicks i Newt umarli.

Wiem, ale rozhisteryzowane geeky. Gdyby to jeszcze był poważniejszy powód, jak to co zrobiono z Lukiem Skywalkerem w Gwiezdnych wojnach Disneya, lub co zrobiono z Daenerys w finale Gry o Tron. Po dziś dzień nie jestem w stanie tego sarowact tym...

A wracając do Cyberpunk 2077 to czytałem artykuł w Die Welt, gdzie mówiono, że gra wypada dobrze jak się ma komputer za 3000 Euro, a z konsolami gorzej.

[Ash_9001]

Hehe.

[Bucho]

Nogi musialby miec na podlodze, ale juz ten uklad rak to nie jest jakas nie wiem jak bardzo dziwna pozycja. Malo „filmowa”, pijacka i malo meska? Jasne, ale nic poza tym.

To powinno byc elegancie pierdolniecie sie na podloge obok lozka, albo same lozko i tyle. Jak na dobrego zuzla przystalo :)

[Mental]

Znęcamy się dalej nad tą padaką: CP77 vs FC5



At this point I'm waiting for Cyberpunk vs GTA 1

:)

[yacajackowski]

Fajnie to wygląda na takich filmikach ale grając 3/4 takich pierdół to się nawet nie zauważa.

[Albertino]

Mental gra na youtubie, więc wie najlepiej ;)

[Snappik]

A ja stanę po stronie hejterów ;) Cyberpunk 2077 pod względem fizyki obiektów i wody odstaje nie od 3-letniej, ani 7-letniej tylko od 12-letniej gry. To jest fakt. Jeżeli kastrujesz grę z podstawowych efektów cząsteczkowych, to nie umiesz w otwarte światy. 

[Mental]

Cyberpunk to najbardziej zaawansowana technologicznie gra, jaką widziałem.

- Nie powiedział nikt, żyjący po premierze Half-Life 2

[Salto]

Ja skończyłem moje pierwsze podejście i ogólnie jestem zadowolony. Dawno mnie tak gra nie wciągnęła, więc codziennie miałem ochotę na więcej. W przeciwieństwie do wszelkich GTA i Far Cryów, przy których odpadałem po kilkunastu misjach i jednej zabawie ze światem.

Fabuła jest bardzo dobrze poprowadzona i mimo że główny wątek nie jest jakiś skomplikowany (w W3 też nie był), to świetnie poznawało się kolejne postacie, robiło zadania poboczne i wkręcało się w to miasto. Jedyne co wydaje się z czapy to te króciutkie wstępy nomad/corpo/street kid. To powinno być dłuższe i basta. Zawód również może sprawić sama postać V, bo na pewno nie jest to plastelina, którą można dowolnie lepić. Bliżej ma do Geralta pod względem określenia przez twórców. Niemniej przynajmniej w całej historii wypada jak pełnokrwisty charakter, bo z tym często jest problem w kontekście kreatorów postaci.

Wybory ogólnie też są zbliżone do tych z W3. Raczej mają krótkotrwały efekt do zakończenia zadania. Główne rozgałęzienie jest w akcie 3 i tu faktycznie warto kilka razy podejść.

Walka dla mnie była ok. W sensie strzelanie ma dobry feeling, jest sporo broni, z białymi też nie jest najgorzej. Słabiej wypada AI przeciwników, bo tutaj są dziwaczne akcje, ale część z tego na pewno jest do poprawy w łatkach.

Jeśli chodzi o błędy to na pewno są, jednak ja w czasie rozgrywki spotkałem głównie błędy w animacjach, lewitujące szklanki, nienaturalne przeskoki w ruchach itp. Raz musiałem wczytać save'a bo zabili mi kluczową dla misji osobę (która miała otworzyć drzwi) i raz wyleciałem w kosmos jadąc na motorze (trochę polatałem i wylądowałem na cztery łapy). Resztę bym pewnie zauważył, gdybym mocno testował np. mechaniki jeżdżenia, atakowania przechodniów itp., ale to mnie średnio interesuje.

Tak czy siak, CDP na pewno przejechał się próbując zadowolić wszystkich. Nie sądzę, żeby było możliwe zadowolenie fanów GTA, shooterów, role-playu i przygodówek. I na pewno CP2077 to nie jest jakiś przełom w gejmingu, którego niektórzy oczekiwali. Mam nadzieję, że w kolejnych grach nie będą próbowali złapać wszystkich srok za ogon, nakręcając hype w każdej dziedzinie. Plus jest taki, że już raczej nie znajdą się w sytuacji w której będą musieli wydawać tytuł na tyle platform w jednym momencie. Oby połatali podstawkę, zrobili ze dwa dodatki i na razie wracamy do Wiedźmina, mimo że teraz przydałoby się odstawić Geralta i znowu zrobić coś innego. Multiplayera niech już sobie darują.

[yacajackowski]

@Snappik Nie mówię że nie odstaje czy że tak nie jest.

Mówię tylko że jak napierdalam się z kilkoma gościami to nie zauważam tego, że jak rzucę granatem w kałuże to wybucha nie tak jak powinien albo nie tak jak w GTA V. Sorry, ale ja może jestem dziwny ale ja gram, żeby grać a nie gram, żeby robić kompilacje glitchy na YT albo porównywać to z GTA V, IV czy Vice City. Dlatego mówię że to fajnie wygląda na filmikach, normalny gracz pewnie 99% takich rzeczy nie wyłapie.

[Bucho]

Moze byc grubo dla CDPR:

[Snappik]

(20-12-2020, 19:00)yacajackowski napisał(a): @Snappik Nie mówię że nie odstaje czy że tak nie jest.

Mówię tylko że jak napierdalam się z kilkoma gościami to nie zauważam tego, że jak rzucę granatem w kałuże to wybucha nie tak jak powinien albo nie tak jak w GTA V. Sorry, ale ja może jestem dziwny ale ja gram, żeby grać a nie gram, żeby robić kompilacje glitchy na YT albo porównywać to z GTA V, IV czy Vice City. Dlatego mówię że to fajnie wygląda na filmikach, normalny gracz pewnie 99% takich rzeczy nie wyłapie.

To jest jasne i oczywiste, że w momencie wejścia w fabułę i konkretne misje nie zwracasz uwagi na takie pierdoły, ale gry z otwartym światem mimowolnie kuszą graczy eksploracją i zachęcają do odkrywania zakątków i eksperymentowania. I kiedy eksplorujesz takiego CP2077 to zaczynasz potykać się o takie techniczne niedoróbki i glitche. Wydaje mi się, że pewne rzeczy po 7 latach od premiery GTA V powinny być standardem, tymczasem Redzi chyba do końca kastrowali technicznie tę grę i na tym polegała mityczna "optymalizacja".

Jednocześnie nie zamierzam deprecjonować innych wartości tej gry, ale technikalia to ważny element produkcji AAA.

[Mental]

yacajackowski napisał(a):może jestem dziwny ale ja gram, żeby grać

CP77 to w teorii gierka z otwartym światem, a nie liniowa korytarzówka. Zobaczymy, co będziesz pisał, jak zechcesz pograć sobie drugi raz i bardziej poeksplorować. Zapewne przeżegnasz się na widok tej prymitywnej bryndzy. Oni tego nie spaczują do końca 2021 roku, no chyba że zamierzają cały przyszły rok spędzić na poprawianiu wszystkiego, żeby odpowiadało standardom gierek sprzed prawie dekady.

[Bucho]

To bylo kwestia czasu:

https://cdna.artstation.com/p/assets/images/images/019/886/364/large/-img-20190810-032925-351.jpg?1565427368

[Dr Strangelove]

To chyba mój ulubiony temat ostatnio na forum. Mam ładnych kilka stron do nadrobienia to tylko się szybko zapytam.
Naprawili przez weekend tę waszą gierkę?

[Lawrence]

(21-12-2020, 00:22)Dr Strangelove napisał(a): Naprawili przez weekend tę waszą gierkę?

Spoiler

Nie naprawili.

[Ash_9001]

(20-12-2020, 23:19)Mental napisał(a): Zobaczymy, co będziesz pisał, jak zechcesz pograć sobie drugi raz i bardziej poeksplorować.

Niestety ale to jest powód przez który ja odpuściłem sobie granie. Night City jest żywe tylko wtedy gdy podejmujesz jakąś misje. W momencie gdy tym światem przestają sterować wymyślone na potrzeby misji skrypty to od razu widać, że ten świat jest pusty.

[Danus]

Nie czekałem na ta gierkę, nie ekscytuję się też Wiedźminem mimo, ze właśnie jestem w trakcie ogrywania fabuły na PS4(robię to trochę z przymusu, gierka jest ok, wiec moim obowiązkiem jest ją przejść).
Nie miałem więc żadnych oczekiwań wobec Cyberpunka chociaż pomysł otwartego świata na wzór GTA5 w mieście które wygląda jak wyjęte z Blade Runnera 2049 to coś mogło dać naprawdę genialną gierkę.
Niestety Redzi wypuścili produkt nie tyle nie skończony tylko jak to dobrze napisał Mental produkt głęboko upośledzony i prymitywny. Ilość filmików z bugami, glitchami i porównaniami do GTA(nawet do GTA4) gdzie widzimy jak Redzi spieprzyli fizykę i wszystko co można było spieprzyć to jakieś gigantyczne kuriozum. Tego nie da się obronić nawet twierdzeniem, że podczas gry i tak nie zwrócisz na to uwagi. A no gówno prawda. Bo jeśli robili grę i mieli w dupie tego typu aspekty techniczne(bo wiadomo gracz i tak nie zauważy) to trzeba było robić kolejnego Call Of Duty w Night City a nie open world gta cyberpunk.
Zagram może za dwa lata i po milionach łatek, które sprawią, że ta gra wreszcie będzie grywalna.