06-08-2011, 21:09
|
Krótka piłka, czyli mini-recenzje
|
|
People Under the Stairs - trochę zakurzony filmik Cravena, bardziej dla dzieci niż dorosłych. Jak to u Wesa, przynajmniej kiedy jest w formie, rzecz została nakręcona z niesamowitą energią. Aktorska para z Twin Peaks wymiata (choć gdyby kiedyś kręcili remake, widziałbym w miejscu Everetta McGilla Nicholasa Cage'a - to rola stworzona dla niego!). Pomysł wyjściowy jest bardzo ciekawy, no i całkiem sporo tu emocji. Oczywiście wszystko zajeżdża kiczem na kilometr, ale to kicz świadomy, ładnie wykonany i bardzo zabawny. Dla dziesięciolatków - idealny horror. Dla dorosłych - bardzo dobry komedio-horror. 8/10
Point Break - jedenaście lat nie widziałem tego filmu. Obejrzałem go kiedyś dawno temu jak leciał na niemieckim RTLu i mimo że nie kumałem ni czorta, to pamiętam, że nie mogłem się oderwać. Po latach zrobiłem sobie powtórkę i tak jak z początku trochę drętwy mi się wydał, wymuszone teksty, no i wkurzająca gra młodego Reevsa, to dosłownie po 10 minutach wrażenie gdzieś się ulotniło i pozostał tylko zachwyt. Znakomita jest zwłaszcza ostatnia scena, zgrabnie rozładowująca to, co zwykle nie udaje się twórcom thrillerów. "Point Break" zdecydowanie nie jest tak profesjonalny i wykuwany na zimno jak "Gorączka", ale ma duszę i jest nietuzinkowy i co najważniejsze - nie wali od niego płycizną. Radzę zwrócić uwagę na reżyserską wyobraźnię Kathryn Bigelow. Warto powtórzyć to, co już wielokrotnie pisałem - po obejrzeniu dodatków z dwupłytowego "Near Dark" po raz kolejny zdumiałem się zobaczywszy, jak ona wygląda. To przecież najładniejsza pani reżyser na świecie, a do tego cholernie inteligentna! Zaczynała od jakiegoś klituś-bajduś, a potem były już tylko swojskie klimaty: strzelaniny, broń, kobiety, męska przyjaźń i cyberpunk.
9.5/10 - pół punktu za oczy i jedwabny głos Lori Petty, której "Point Break" dał 5 minut sławy. 07-08-2011, 10:38
Ziemia obiecana - jeden z najlepszych jak nie najlepszy polski film jaki widziałem. Epicka opowieść o Łodzi i jej mieszkańców. Narracja jest dynamiczna (nie możliwe, to Wajda?) i świetnie zmontowana. Nie ma czasu na nudę, wartka akcja i zwroty akcji pozwalają śledzić losy bohaterów z dużym zainteresowaniem. Główni bohaterowie to ogromny plus filmu; zróżnicowani, szybko zapadający w pamięć. Bez patosu i umierania za ojczyznę. Wajda zgromadził świetną obsadę. Olbrychski gra rolę życia. Wtóruje mu równie dobry Pszoniak. Wszyscy bohaterowie nawet drugo i trzecio planowi są bardzo interesujący. Jest pełno świetnych pojedynczych, które zapadają w pamięć. Moja ulubiona to Imponują również scenografie oraz plenery. Czuć klimat wielkiego miasta, gdzie z dnia na dzień rosną fortuny. Naprawdę świetne kino. 9/10
Zapomniałem sprawdzić czy jest temat o filmie i okazuje się, że jest. Może moderator przenieść post?
www.filmweb.pl/user/Azgaroth_2
07-08-2011, 16:12 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 07-08-2011, 16:17 przez Azgaroth.)
Pitch Black - znakomity sci-fi miksujący motywy z różnych innych sci-fi. Super pomyślana postać Riddicka, inne postacie też dobre, w sumie wszystko mi się w tym filmie podobało, a najbardziej ten dialog:
dzieciak: Co musze zrobić, żeby dostać takie oczy? Riddick: Musisz zabić kilku ludzi. dzieciak: Żaden problem. Riddick: Potem musisz dać się złapać, umieścić w izolatce, gdzie powiedzą ci, że już nigdy nie zobaczysz światła dziennego. 9/10 07-08-2011, 17:33
London Boulevard (Londyński bulwar
Mitchel (Collim Farrell) po 4 latach wychodzi z więzienia. Przypadkowo dostaję pracę. Ma się opiekować i odganiać paparazzi od Chralotte (Keira Knightley) znanej aktorki, przeżywającej problemy egzystencjalne. Mitchel chce zerwać ze światek przestępczym, ale nie tak łatwo jemu uciec. W sumie niezły film, nieźle przedstawiony gangsterski świat Londynu i świetne kreacje aktorskie, szczególnie Raya Wintsone'a jako wielkiego bossa. Może być. 6/10 Due Date (Zanim odejdą wody) Komedia od twórców "Kac Vegas" z Robertem Downey Jr. i Zachem Galifanakiasem w rolach głównych. A więc humor wiadomy do przewidzenia. Ale w sumie w tej komedii drogi, gagi choć nie wysokich lotów mi się podobały i nie żałuję czasu spędzonego, na tej głupiej, ale zabawnej komedii. 6.5/10 08-08-2011, 00:57
Topór - siermiężne, męczące, na szczęście krótkie filmidło, powstałe z myślą o nie wiadomo kim. Bo dla fanów slashera to wręcz ośmieszenie tego gatunku, dla fana horroru z prawdziwego zdarzenia to dno, dla fana wszelkiego rodzaju pastiszów (czyli mnie) zwyczajnie za mało zabawne, za mało wystylizowane, za mało pastiszu w tym wszystkim, a próby parodii kończą się najwyżej uśmiechem politowania. Tak naprawdę jedyny plus to do bólu przeszarżowane sceny morderstw. Rozdzieranie twarzy, i like that! Ale ogólnie...
2/10
https://www.filmweb.pl/user/Nawrocki/activity
https://letterboxd.com/nawrocki/list/best-movies-of-2020s/ https://letterboxd.com/nawrocki/list/2024-movies/ 08-08-2011, 18:48 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 08-08-2011, 18:50 przez nawrocki.)
CROWS ZERO II (2007, Japonia, reż. T. Miike)
Dobry sequel. Wprawdzie film niczym nowym nie zaskakuje, bo do przerysowanej konwencji ?anime?filmu? zdążyłem się już przyzwyczaić w jedynce, tak dorzuca od siebie kilka fajnie poprowadzonych wątków ? motywy ojca Genji'ego czy młodszego brata byłego kapitana Hounsena dają radę. Chcę więcej, chcę trójki :) 09-08-2011, 01:02
The Veteran - angielski Bourne w wersji dla ubogich. Były żołnierz po powrocie z Afganistanu nie potrafi się znaleźć w środowisku pełnym młodocianych przestępców i dilerów. Pewnego dnia dostaje od kumpla propozycję inwigilowania jednego z gangów. Film miał zadatki na dobre kino szpiegowskie. Niestety całość kładzie na łopatki toporne aktorstwo i ogólna taniocha. Nawet końcowa strzelanina (giną dzieci) nie jest w stanie uratować marnej reszty.
3/10
Oświadczenie: The Wire jest najlepszym serialem jaki widziałem. Six Feet Under jest na drugim miejscu.
09-08-2011, 11:00
Powrót żywych trupów - dym z krematorium obok cmentarza zamienia się w gaz i wraz z deszczem spada ziemię. Zmarli wstają z grobów i ruszają na poszukiwanie ludzkich mózgów, a widzowie siedzą i cieszą się jak dzieci oglądając świetny film, który nie stara się być niewiadomo jak poważny i głęboki, tylko traktuje temat lekko i z przymrużeniem oka. Przyjemny klimat zabarwiony grozą, dobre efekty i całkiem znośna fabuła, zwłaszcza wyjaśnienie, czemu trupy pożerają mózgi.
![]() 8/10 09-08-2011, 12:36
Out of Sight - spodziewałem się czegoś cięższego, dlatego rozczarowanie. Nie umiem oglądać takich filmów - ni to dramat, ni komedia, złodzieje-dżentelmeni, seksowna pani szeryf, wszystko fajne i bajkowe, do zapomnienia.
Już zapomniałem. 09-08-2011, 21:46
Adam (2009) - ktoś mi kiedyś polecał ten tytuł, toteż sięgnąłem, ale w sumie nie porwał mnie za bardzo. Nie jest to zły film, ale nie ma w sobie nic co by sprawiło że go zapamiętam na dłużej - tzn tak, para głównych bohaterów jest bardzo sympatyczna (Rose Byrne podoba mi się coraz bardziej z każdym kolejnym filmem), tak, jest tu parę uroczych scenek, i tak, zakończenie jest niezłe i nawet dość nietypowe jak na tego typu historię, ale ogólnie miałem podczas oglądania wrażenie że oglądam film przeciętny, i nawet się nieco wynudziłem. 5/10 i drugiego seansu raczej nie będzie. Może nie poczułem tego czegoś.
10-08-2011, 00:04 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 10-08-2011, 00:06 przez Bogdan.)
Bad Teacher - bardzo głupia komedia z Cameron Diaz w roli głównej, której wątkiem przewodnim jest powiększenie sobie biustu; w ogóle nie śmieszy, ale ogląda się bardzo przyjemnie i na szczęście trwa dość krótko i nie sposób się nudzić, no i jest jeszcze irytujący Timberlake, ale mimo wszystko bardzo strawna komedyjka
4/10 10-08-2011, 13:41
Akt oskarżenia (The Paradine Case), 1947 r. reż. Alfred Hitchcock
Istnieją dwa rodzaje elegancji: elegancja wrodzona i przybrana. Ta pierwsza jest prawdziwa, rzeczywista, oryginalna i niepowtarzalna. Nie da się jej kupić. Jest albo jej nie ma. Natomiast ta druga - przybrana, albo raczej przebrana jest takim sobie zwykłym, użyję mocnego słowa, oszustwem. Piszę to dlatego, że właśnie ten film Hitchocka ma w sobie elegancją wrodzoną (Gregory Peck i przede wszystkim Alida Valli). Nieudawaną. We współczesnym kinie wydaje mi się wszystko takie jakieś przebrane. Nawet jeśli będą to stroje od Armaniego, Givenchy, Prady itd., to i tak będę miała nieodparte wrażenie, że aktorzy przebrali się tylko w te ?ciuchy?. A elegancji i tak, ani widu, ani słychu. To tylko taka moja refleksja na temat otaczającej zewsząd tandety, bylejakości i nienaturalności. Film z myszką, z łezką, za mgłą. Sentymentalny. Moja ocena 7/10 10-08-2011, 18:50
Wild at Heart - początek był tak słaby (zwłaszcza z beznadziejnie dobraną muzyką "metalową" i Diane Ladd, której rola w pierwszej połowie to koszmarny niewypał), że się nieco zniesmaczyłem, ale warto było oglądać dalej. Ten film to przede wszystkim pojedyncze, świetne sceny, które może i nie tworzą szczególnie spójnej całości, ale same w sobie są niesamowite. Lynch zebrał 3/4 Twin Peaks, dodał do tego genialnego Willema Dafoe w roli Steve'a Buscemi, i Nicka Cage'a w szczytowej formie - i wyszedł fajny koktajl. 8/10.
10-08-2011, 21:32
Powrót Żywych Trupów 2 - cóż, powtórka z części pierwszej, ale znacznie gorsza. Znów pojemnik z truposzem, znów otworzenie i nawdychanie się gazów, znów walka o przetrwanie. Winę ponoszą nie same żywe trupy, bo umarlaki są na dobrym poziomie, ale żywa część obsady, z dzieciakiem na czele. Nie mogłem wytrzymać. Na zdecydowany plus krótkie ujęcie w stylu Thrillera Jacksona, kiedy to żywe trupy "tańczą" rażone prądem. 6/10 niestety.
Powrót Żywych Trupów 3 - jak to mówią, podchodziłem do tego filmu jak pies do jeża. O ile część pierwsza to świetny, lekki horrorek, to część druga to nudna powtórka z rozrywki. A część trzecia? Zrywa ze wszystkim i serwuje nam zupełnie nową historię. Zamiast typowej walki o życie z setkami żywych trupów mamy do czynienia z parą zakochanych nastolatków, dla których śmierć to tylko przeszkoda. Wiem, to brzmi dennie, ale ogląda się przyjemnie, no i film przypomina Hellraisera (a dokładniej Cenobitów z zamiłowaniem do cielesnych katuszy). 8/10, a co. 10-08-2011, 23:08
Harry Potter and the Order of the Phoenix- napiszę krótko. Najlepszy Potter od czasu Więźnia i Potter o najcięższym klimacie. Super scenografie, emocjonująca historia, ciekawa intryga, aktorstwo i efekty.
Już wkręciłem się na dobre w świat magii i sympatyczne szkoły Hogwart. Ze swojej strony polecam tym którzy nie widzieli. 4/6 A co do poprzedniej części Czary Ognia, to mogę napisać, że film był poprawny i potrafił wciągnąć. Ocena waha się tak pomiędzy 3 a 4 w skali szkolnej.
Terminator | Aliens | Terminator 2: Judgment Day | True Lies | Titanic | Avatar
Directed by James "THE KING" Cameron 10-08-2011, 23:56
"Trzy królestwa" - nie wiem czym ci wszyscy ludzie się zachwycają. Ja w tym arcydzieła nie widzę. Rozmach - niesamowity, ale jakoś nie porwał mnie. Dlaczego? wszystkie te bitwy z tymi tanecznymi, trickami, jakimiś najdziwniejszymi wygibasami w ogóle do mnie nie przemawiają. Dla mnie są po prostu mega sztuczne. I nie mówię tu o końcowej bitwie z formacji "żółw", tylko o tych kiczowatych pojedynkach z przesadzoną choreografią. Film zaledwie "niezły", choć spodziewałem się arcydzieła po innych opiniach. 5/10
Wkrótce obejrzę część drugą. 11-08-2011, 01:31 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 11-08-2011, 01:33 przez gigacz.)
Mississipi w ogniu - dobre! Tematyka interesująca w oczywisty sposób, a do tego GENIALNY Hackman i obsada oskarowców oraz kultowców: Dafoe, Rooker, Dourif, R. Lee Ermey, Frances Dormand, i nawet Jigsaw się przewinie w tle.:) Fajne, mimo że czasem Dafoe rzuci takim sucharem, że w uszach trzeszczy - choć w sumie to pasuje do jego postaci. No i świetny soundtrack. 9/10
11-08-2011, 22:40
Świetny film. Pamiętam, że wzbudził we mnie wielkie emocje - rzadko się zdarza, żebym w czasie seansu znienawidził kogoś, tak jak bandę Dourifa.
11-08-2011, 22:46 |
| Podobne wątki | |||||
| Wątek: | Autor | Odpowiedzi: | Wyświetleń: | Ostatni post | |
| ALARM! NADCHODZI KOLEJNY REMAKE! czyli wszystko o remake'ach | Mierzwiak | 1,182 | 234,366 |
18-09-2025, 13:25 Ostatni post: Mefisto |
|
| Pętla czasowa czyli motyw dnia świstaka w filmach | Craven | 91 | 22,904 |
07-08-2025, 14:13 Ostatni post: shamar |
|
| Prekognicja, czyli oceń film, który zaraz obejrzysz | military | 77 | 27,662 |
04-03-2017, 00:43 Ostatni post: Juby |
|
| Dłuższa piłka, czyli coś dla kino maniaków od kino maniaków | wika | 3 | 4,382 |
02-12-2013, 19:10 Ostatni post: Bucho |
|
| Prawdziwy film, czyli istota kina | Bodzio | 22 | 8,558 |
07-08-2011, 20:23 Ostatni post: MauZ |
|
| Starocie filmowe, czyli trochę klasyki | Eorath | 44 | 16,944 |
20-12-2010, 19:03 Ostatni post: szopman |
|
| Krótka piłka, czyli mini-recenzje | military | 6,447 | 698,662 |
11-04-2009, 16:35 Ostatni post: Negrin |
|
| Parada banału, czyli wpływ formy filmu na odbiór fabuły;) | Mental | 167 | 30,511 |
26-03-2008, 09:55 Ostatni post: D'mooN |
|
| [oddzielony] Krótka piłka, czyli mini-recenzje | 0 | 313 |
Mniej niż 1 minutę temu Ostatni post: |
||
| Użytkownicy przeglądający ten wątek: |
| 1 gości |


Spoiler![[Obrazek: livingdead.jpg]](http://3.bp.blogspot.com/_H5QxWRDcIEg/TOPcGJCnW5I/AAAAAAAAAcQ/O7C3zXX-GUU/s1600/livingdead.jpg)





