Niestety Arni mniej więcej od połowy lat 90-tych nie zagrał już chyba w żadnym dobrym filmie z wyjątkiem Terminatora 3, który w zestawieniu z trzema które ostatnio obejrzałem wypada wprost genialnie.
5/10
26-10-2007, 00:11
Krótka piłka, czyli mini-recenzje
|
The 6th Day - w ramach uzupełniania braków w znajomości filmografii Arnolda Schwarzeneggera dzisiaj obejrzałem The 6th Day> Owszem był nawet w miare interesujący pomysł, był nawet jeden "niespodziewany" zwrot akcji którego spodziewałem się prawie przez cały film, ale całośc była jakaś taka...niezbyt wciągająca. Do tego zbyt wydłużone i nijakie zakończenie i kilka dziwnych pomysłów w stylu "jak klon nie będzie robił tego co chcemy to jak umrze, nie sklonujemy go ponownie" So what? Czemu temu klonowi który i tak będzie martwy miałoby na tym w ogóle zależeć? Nonsens. Ogólnie da się obejrzeć, ale film po prostu przeciętny na maksa.
Niestety Arni mniej więcej od połowy lat 90-tych nie zagrał już chyba w żadnym dobrym filmie z wyjątkiem Terminatora 3, który w zestawieniu z trzema które ostatnio obejrzałem wypada wprost genialnie. 5/10 26-10-2007, 00:11
Dzień niepodległości - lubię ten film :) Jest efektowny, zabawny (efekty też są momentami zabawne), bardzo dobry film do obejrzenia przed snem, no i Jeff Goldblum dalej wygląda fajnie, a nawet bardzo fajnie. Pewnie obejrzę jeszcze nie raz ;)
[Obrazek: http://www.sloganizer.net/en/image,Eorath,blue,white.png]
From ghoulies and ghosties And long-leggedy beasties And things that go bump in the night, Good Lord, deliver us! 26-10-2007, 09:31
Metropolis z muzyką na żywo - to było coś, robi wrażenie - rok 1927, a efekty robią wrażenie.... owszem archaiczne, momentami zabawne (te make-upy...), ale świetne :) Portalowi Filmweb czas podziękować za zaproszenie :D
[Obrazek: http://www.sloganizer.net/en/image,Eorath,blue,white.png]
From ghoulies and ghosties And long-leggedy beasties And things that go bump in the night, Good Lord, deliver us! 26-10-2007, 22:37
V for Vendetta - po raz drugi, nadal kocham ten film, teksty V, czy też pochód przez miasto ludzi przebranych za niego podnoszą u mnie ciśnienie. A wybuch parlamentu to już wogóle ;) Miodzio, świetny Stephen Rea, Natalie Portman no i oczywiście Hugo Veaving, zagrać samym głosem i ciałem to jest coś ;) Och, zapomniałbym o scenie kiedy wszyscy dostają maski i wydarzenia chwilę potem - miazga.
9/10 - momentami zbyt patetyczny, ale nie nachalnie ;) 26-10-2007, 23:03
HALLOWEEN [2007] - dobrze, że powstał i dobrze, że za kamerą stanął Rob Zombie. Brutalny, toksyczny, pełen zakrzepłej krwi, zaschniętego potu, brudu za paznokciami i obrzęków na ciele. Kilka magicznych momentów (Zombie potrafi połączyć muzykę z obrazem, patrz: finał The Devil's Recjects) i parę debilnych (w sumie dwa debilne, które nie rzutują jakoś specjalnie na całość). Nowy Myers ma w sobie to coś, czego nie miał Carpenterowski - wygląda jak taran, porusza się z gracją Terminatora, nie irytuje już swoją ostentacyjną opieszałością czy wręcz ślamazarnością. Do najlepszych scen należy ta, w której Myers demoluje pracownika myjni: psychol wyłamuje drzwi, chwyta gościa za szmaty i wali nim o przemierzenie kabiny z taką furią, że wygina ją niczym arkusz blachy. Sceny "kiblowe" w T3 to przy Halloween farsa. Zombie operuje ohydą z wyczuciem, ani razu nie przekracza tzw. granicy dobrego smaku, choć jak wiadomo każdy posiada inna odporność. Osobiście jestem bardzo wyczulony na wszelkie przejawy "przeginania pały" tudzież "szokowania pod publiczkę" i z pełną świadomością mogę stwierdzić: pod względem dosadności Halloween to ideał. Obsada: William Forsythe, Brad Duriff, Malcolm McDowell i Dany Trejo. Bez komentarza. Końcowa ocena: mocne 7,5/10. minus dwa oczka za brak konceptualnych rozwiązań, które były wizytówką oryginału.
ps: wreszcie kategoria R oznacza strong bloody violence, graphic sexual content, nudity and language. długo na to czekałem, tj. długo czekałem na slasher/horror, który nie jest komedią. ps2: film rozpada sie na dwie część - część pierwsza to interpretacja Zombiego. część druga to hołd złożony oryginałowi. aha, bym zapomniał: ten młodzik, który zagrał młodego Myersa - świetnie sie spisał. 27-10-2007, 00:10
po raz wtóry Mar Adentro - nadal mocny, choć już de facto nie tak jak za pierwszym razem. Ale to mu absolutnie nie uwłaszcza, bo film wciąż mocny.
Don't play with fire, play with Mefisto...
http://www.imdb.com/user/ur10533416/ratings 27-10-2007, 02:19
Świadek koronny- W sumie to nie wiem o czym był, albo przynajmniej miał być ten film. Całość jest zlepkiem klasycznych(to znaczy nieudolnie zerżniętych z klasycznych filmów gangsterskich) scenek z życia gangstera plus siedzący na fotelu Małaszyński jako pretekst do pokazania tych scen. Historia Blachy do bólu oklepana, wyświechtana i przewidywalna, a historii Małaszyńskiego to tu w ogóle nie było, liczyłem na jakiekolwiek rozwinięcie wątku z tą jego operatorką, przecież napis na plakacie głosił dumnie:miłość silniejsza niż mafia. Nijak nie znajduję jakiegokolwiek potwierdzenia tych słów w filmie. Jedyny plus to chyba rola Więckiewicza, ale i tak wychodzi 2/10
27-10-2007, 19:36
Jak zobaczyłem "Odwróconych" to odrazu zrozumiałem czym miał być Świadek Koronny - reklamówką tego serialu, która przy okazji zarobi gębą Małacha 47.
28-10-2007, 09:41
że "Odwróceni" niby lepsi? Nie oglądałem i raczej nie bedę, ale jestem ciekawy co lepiej wyszło...
28-10-2007, 10:44
Są zdecydowanie lepsi (ale nie w sensie "dobry serial" tylko "lepsze od kupy gówna"), ale nie o to mi chodziło. "Odwróceni" w końcu byli ważnym serialem dla TVNu, no to dokrętki zrobili z Małachem i Więckiewiczem w jednym pokoju i już. Dali do kin i ponad pół miliona ludzi zobaczyło. :/ A potem w TV włączyli "Odwróconych", bo to w końcu rozwinięcie "Świadka Koronnego". Ech...
28-10-2007, 11:31
Kurcze, nawet nie wiedziałem że tak było, myślałem że to na odwrót. Najpierw był pomysł na film, a jak się okazało, że dużo ludu na to poszło to serial. Swoją drogą to "Swiadka koronnego" śmiało można nazywać polskimi "Chłopcami z ferajny", bo takie porównanie najlepiej oddaje różnice pomiędzy kinematografią polską i amerykańską :D
28-10-2007, 15:49
Auta - przerażająca, ryjąca psychikę animka. W świecie ewidentnie stworzonym przez ludzi... nie ma ani jednego człowieka. Pustka jest po prostu obezwładniająca - zero życia, żadnych zwierząt. Cywilizacja w gruzach. Samochody ją stworzyły? Z ich możliwościami motorycznymi nie ma na to szans. Zapewne wybiły całą rasę ludzką i żyją po swojemu - dwulicowe, mordercze potwory. Wskazuje na to masa dowodów porozrzucanych po całym filmie. Np. zardzewiałe traktory stojące w polu (widok jak z najstraszniejszego horroru). Dlaczego stoją i rdzewieją? Bo nikt ich nie używa - samochodom niepotrzebne uprawy roślin. A to znaczy, że kiedyś były potrzebne. Że żyli tu ludzie... Po prostu koszmar psychologiczny, ciężko było to znieść, a gdybym był dziesięcio-dwunastolatkiem, pewnie nabawiłbym się jakiejś traumy. Czy to reżyserował Cronenberg? Nie potrafię ocenić tego filmu. Długo przyzwyczajałem się do "konwencji" i po zaakceptowaniu jej nawet mi się podobało, ale... z tą akceptacją to tak nie do końca. Ciągle mnie przeraża.
Herkules - jedna z najlepszych, najładniejszych kreskówek Disneya. Świetny James Woods w roli Hadesa. 8\10 Mulan - przezabawne, acz sztampowe i brzydkie widowisko. 7\10, głównie za Stuhra w roli smoka. Idiokracja - film ma swoje momenty, kilka przebłysków geniuszu, ale zbyt to rozciągnięte. Niepotrzebnie twórcy poszli w nieangażującą fabułę, zamiast stworzyć po prostu obrazek zidiociałego społeczeństwa. 5\10 Król Skorpion - fajne, zabawne, wesołe, choć skromne wizualnie widowisko. Nie ma tu zbyt wielu głupot, jest trochę humoru na poziomie "ujdzie w tłoku", jest nienajgorsza jak na film tego typu fabułka. Co najważniejsze - film nie jest rozciągnięty. Krótki, ale maksymalnie zabawny. 7-8\10. Harsh Times - Wow. Bale... Hm. Eee. Wow. 9\10. Bullet time gówniany. O ile bardziej emocjonująca byłaby ta scena bez niego... 28-10-2007, 21:52
Dwie animacje:
Trio z BellevilleŚwietne, oryginalne, intrygujące i wszystkie inne dobre przymiotniki. Najlepszy film animowany jaki widziałem(ok, niewiele animacji widziałem, ale to nie umniejsza temu filmowi). Jak miło usłyszeć(a właściwie nie usłyszeć), że w filmie animowanym nie musi być zabójczo śmiesznych dialogów i postaci skręcających się od śmiechu. Podoba mi się, że film ma taki jednostajny klimat, to znaczy że jak jest śmiesznie to wcale świat nie staje się jasny, a muzyka wesoła, a jak groźnie i podniośle to wszyscy mają łzy w oczach i robi się ciemno, żeby każdy debil wiedział o co chodzi. Dopiero po obejrzeniu takiego filmu dostrzegam wady animacji którymi karmi nas ostatnio w nadmiarze Hollywood. Daje 9/10, bo ja nienawidze jak końcówka jest wesoła i przewidywalna. Happy FeetZupełne przeciwieństwo "Tria", to znaczy zapierająca dech w piersiach, nowoczesna animacja, która naprawdę mi się podobało, zwłaszcza woda, która wyglądała jak prawdziwa. Fabularnie nędza jak w większości animacji, jednak mi się troche podobał motyw z tym nazywaniem niepoznanych ludzi kosmitami i wielkim pingwinem jako jakimś bogiem, a to wszystko z prostej niewiedzy. Tak w ogóle to to raczej musical jest, mnóstwo muzyki, żeby dzieciaki w kinie mogły sobie podrygiwać i zgniatac popcorn nóżką na fotelu, jednak jedyne co fajne to kilka wersów Bitelsów zaśpiewana jakimś ładnym głosikiem jeszcze przy napisach początkowych. W sumie cały film to tylko ładne obrazki, przy których się porządnie wynudziłem. 3/10 I jeden "amibitny" :lol: film Zabriskie PointJak zwykle u Antonioniego kupa nudy, mało treści+kilka kapitalnych, hipnotyzujących scen, dla mnie troche podobnych do Kubricka, tylko że on potrafił wypałnić nimi cały film, a Antonioni 1/20. Świetna muzyka...znaczy ze 3 kawałki, ale takie, które miażdżą klimatem, chociaż niektórzy powiedzą że są nudne - Floydów. Z tego mógł wyjść naprawde świetny film, ale snobistyczny reżyser musiał bo tak nakręcić. Szkoda5/10 29-10-2007, 16:35
Harry Angel - swietny ,doskonale role De Niro oraz Rourkeya ,klimatyczna Luizjana i Nowy Orlean ,mistyczne czary voodoo :D ,szkoda ,ze "Rurka" nie gra tak jak kiedys 8,5/10
Leon -10/10 ten film mi sie nigdy nie znudzi Krwawy Diament - najbardziej podoba mi sie to ,ze Leonardo niszczy wizerunek chlopca z Titanica ,film brudny ,doskonale zdjecia .Czysta ,a zarazem brudna Afryka oraz swietna muzyka 9,5/10 29-10-2007, 16:48 MOLQ napisał(a):najbardziej podoba mi sie to ,ze Leonardo niszczy wizerunek chlopca z TitanicaZdaje się że zrobił to już dawno temu, chyba pora przestać się tym podniecać? 29-10-2007, 16:52
Mini - Recenzja Aut Militaryego zabija.
Bodie: He's a cold motherfucker.
Poot: It's a cold world Bodie. Bodie: Thought you said it was getting warmer. Poot: The world goin' one way, people another yo'. 29-10-2007, 20:22 military napisał(a):Harsh Times - Wow. Bale... Hm. Eee. Wow. 9\10. Bullet time gówniany. O ile bardziej emocjonująca byłaby ta scena bez niego... amen, ale ja dałem 10/10 :) 29-10-2007, 23:41 |
Podobne wątki | |||||
Wątek: | Autor | Odpowiedzi: | Wyświetleń: | Ostatni post | |
Krótka piłka, czyli mini-recenzje | D'mooN | 13,653 | 2,338,358 |
Dzisiaj, 00:02 Ostatni post: Paszczak |
|
ALARM! NADCHODZI KOLEJNY REMAKE! czyli wszystko o remake'ach | Mierzwiak | 1,182 | 234,040 |
18-09-2025, 13:25 Ostatni post: Mefisto |
|
Pętla czasowa czyli motyw dnia świstaka w filmach | Craven | 91 | 22,811 |
07-08-2025, 14:13 Ostatni post: shamar |
|
Prekognicja, czyli oceń film, który zaraz obejrzysz | military | 77 | 27,629 |
04-03-2017, 00:43 Ostatni post: Juby |
|
Dłuższa piłka, czyli coś dla kino maniaków od kino maniaków | wika | 3 | 4,374 |
02-12-2013, 19:10 Ostatni post: Bucho |
|
Prawdziwy film, czyli istota kina | Bodzio | 22 | 8,548 |
07-08-2011, 20:23 Ostatni post: MauZ |
|
Starocie filmowe, czyli trochę klasyki | Eorath | 44 | 16,895 |
20-12-2010, 19:03 Ostatni post: szopman |
|
Parada banału, czyli wpływ formy filmu na odbiór fabuły;) | Mental | 167 | 30,454 |
26-03-2008, 09:55 Ostatni post: D'mooN |
|
[oddzielony] Krótka piłka, czyli mini-recenzje | 0 | 313 |
Mniej niż 1 minutę temu Ostatni post: |
Użytkownicy przeglądający ten wątek: |
1 gości |