Maleficent (2014-2019)
#1
[Obrazek: e104a650180a680c8ed1a1d832e819c1.jpg?itok=cbUCcyhm]

Mimo, że jestem trochę sceptycznie nastawiony do tych nowych bajkowych adaptacji, to nie ukrywam, że ten film nawet się ciekawie zapowiada.
A głównie dlatego, że Maleficent to jedna z lepszych mrocznych postaci jakie Disney stworzył, plus Angelina Jolie na razie świetnie się jako ona prezentuje:
Najnowszy trailer:





Na plus jak wspomniałem Angelina Jolie, piosenka Lany Del Rey. Co do reżysera nie jestem pewny, gdyż jest to jego debiut, a do tej pory zajmował się wyłącznie efektami specjalnymi.
Ale powiedzmy, że na razie jestem zaciekawiony.
/www.filmmusic.pl - me recki 
#istandbydaenerys






Odpowiedz
#2
Pierwszy chyba przypadek, gdy na film czekam TYLKO z powodu piosenki go promującej, z nadzieją, że utrzyma jej wspaniałą atmosferę. W kinie się stawiam.

Odpowiedz
#3
(18-03-2014, 20:10)Lawrence napisał(a): A głównie dlatego, że Maleficent to jedna z lepszych mrocznych postaci jakie Disney stworzył,

No właśnie... tego się obawiam w filmie, że Maleficent straci na tej swej mroczności. Była 100-procentowym złem (no dobra, przejęła się jak kruka jej zakamieniowali, ale wy podobnie byście zareagowali) delektującym się czynieniem przykrości i nie wymagało nie wiadomo jakichś skomplikowanych pobudek. No i pomimo głupiej motywacji udało się jej zachować ten urok. Te świetne czarne charaktery są świetne między innymi dlatego, że koncentrują się na tej złej stronie bez specjalnego nadawania jakichś głębszych cech typu, że kiedyś miał traumę blablabla. W sumie jak mniej wiemy o złym, to wychodzi im na korzyść. I jeszcze lepiej jak zły jest na bocznym planie. A próby ich uczłowieczania i wybijania na główne bohaterstwo zwykle im szkodzą.

Przykład? W dzieciństwie z SW najbardziej lubiłem Vadera. Był zły, czarny, był bezdusznym robotem, miał pelerynę, a miecz świecił mu na czerwono. Jak go nie uwielbiać? Gdy przyszła premiera Epizodu I, w łapy wpadło mi czasopismo z opisami bohaterów. Dochodzę do Anakina. O, ten dzieciak z zwiastuna, zobaczmy... co? Ten mały, uroczy blondynek... ma być tym zajebistym Lordem Vaderem?! Tym Vaderem!!?? I 8-letni ja poczułem się dziwnie. Ja nie chcę oglądać małego Vadera! I jeszcze stojącego po stronie dobra! Vader był fajny, bo był zły. A źli zawsze są fajniejsi (przyznać się, kto bardziej lubił Luke'a od Vadera :)?). A później w Epizodzie II (i III) Anakin dalej dobrzył i robił za głównego, a i miał wygląd licealnego pięknisia i był płaczkiem. Gdzie mu do potężnego zakutego w żelastwo badassa...

To samo z Molochem i Sylwetką z "Strażnikach". Moloch u Moore'a nie był stricte zły, ale jednak był supervillainem. Ale jak inni supervillaini w komiksie robił to, bo "czemu nie?". A jego wygląd? Mógł specjalnie zoperować se te uszy i ogólnie wyglądał OK, dopiero na starość zbrzydł, ale takie uroki starzenia się. A w "Before Watchmen" z Molocha zrobiono niekochane przez nikogo zdeformowane paskudztwo wyśmiewane w dzieciństwie nr 239035789, z kolei w/w Sylwetka stała się nieco sympatyczniejsza burząc mi wizerunek moore'owej suki uwielbiającej kopać leżącego.

I coś podobnego szykuje się w "Maleficent". I wpisuje się w ten trend umhraczniania baśni i resztą tego syfu.

A jak wspominałem w innym temacie, Jolie wygląda mi na cosplay i śmiesznie wygląda z tymi rogami, a brak zielonej skóry tylko to pogrąża. I wygląda na zbyt młodą. w animce Maleficent wyglądała na zadbaną 50-latkę.

Odpowiedz
#4
Nie wiem za bardzo jak ma ten film wyglądać. Za gnojka katowałem "Śpiącą Królewnę" właśnie głównie ze względu na Maleficient (świetny design + transformacja w jebanego smoka!), ale tak jak pisał OGPUEE, w prostocie siła. Przecież to zła kobieta była. Czemu? Bo tak, bo to zimna sucz. I tyle. Wybielanie oraz nadawanie jakichś udziwnionych motywacji nie za bardzo mi się widzi, a wątpię by Disney postawi na coś innego niż Happy End i wielkie odkupienie.

O ile jeszcze projektem byłem całkiem zainteresowany kiedy za reżyserie miał odpowiadać Tim Burton, tak teraz raczej spływa po mnie ten film. Wypadu do kina nie wykluczam, ale będzie to raczej zależne od przyjęcia przez widownię.

Odpowiedz
#5
W pewnym sensie rozumiem Wasze obawy. I OGPUEE dokonałeś bardzo dokładnej argumentacji, z którą akurat nie zamierzam polemizować.
Przy czym jestem trochę rozdarty, gdyż z jednej strony to jedna z lepszych postaci od Disneya, tak że jednak mam ochotę na więcej, ale rzeczywiście z tego co ten najnowszy trailer pokazuje to miejscami możemy mieć trochę "Maleficent Begins", "Maleficent Origins" itd.

Tak patrzę po scenarzystach: John Lee Hancock między innymi "Snow White And The Huntsman" , zresztą stylistycznie film podobnie się zapowiada. Jest też i Linda Woolverton z "The Lion King", ale Burtona "Alice in Wonderland", gdzie akurat scenariusz był jednym ze słabszych elementów.

Sam nie wiem, ale widać, że naturalnie będzie smok. A ja lubię smoki i jestem ciekaw jak będzie się prezentował względem Smauga.:)
/www.filmmusic.pl - me recki 
#istandbydaenerys






Odpowiedz
#6
Nie wiem dlaczego prostota i jednoznaczność mają być brane za wyznacznik tego, co dobre. To historia o złej suce, która jest zła z jakiegoś powodu - i tego typu rozkmina wydaje się wpisywać dość płynne w obecne kinowe tendencje bawiące się realizmem (tutaj na poziomie, powiedzmy, psychologicznym). Ciekawa, niebanalna dekonstrukcja bajkowej postaci. Ja tam widzę echa takiej Gry o Tron, gdzie nic nie jest jednoznaczne (bo ludzkie!) niż klasycznej fantasy z kupą archetypicznych pierdół.
A sam projekt filmu z "nie intersuje mnie" szybko przechodzi na "wygląda coraz ciekawiej". Angelina jest bombowa, doskonale bawi się rolą.

Odpowiedz
#7
Tyle że to nie będzie produkcja w stylu "Gry o Tron" czy "Breaking Bad", gdzie ktoś będzie się bawił w "ciekawą, niebanalną dekonstrukcję bajkowej postaci". To film Disneya, skierowany jednak do młodszej widowni, który nawet nie wiadomo czy do PG13 dobije, więc podobieństw bym się raczej doszukiwał w "Alicji w Krainie Czarów" oraz "Ozie Wielkim i Potężnym". Biorąc pod uwagę że Maleficient to główna i tytułowa bohaterka, to prawdopodobnie nawet nie dostaniemy "złej królowej", a "nierozumianą przez nikogo królową", wzorem innych familijnych produkcji z perspektywy złoczyńcy jak "Despicable Me" czy "Megamind".

Chociaż będzie mi bardzo miło jak się okaże że się kompletnie myliłem i faktycznie dostaniemy coś wyjątkowo dobrego. Ale jak narazie brak ku temu przesłanek.

Odpowiedz
#8
(19-03-2014, 14:09)desjudi napisał(a): Ciekawa, niebanalna dekonstrukcja bajkowej postaci. Ja tam widzę echa takiej Gry o Tron, gdzie nic nie jest jednoznaczne (bo ludzkie!) niż klasycznej fantasy z kupą archetypicznych pierdół.
Hmm, przy całej mojej dobrej woli ja tu widzę wyłącznie to drugie, do tego z całą masą rzeczy pt. "To wygląda jak z filmu X, a tamto Y", a jedyny wyjątek do położenie nacisku na tą Złą, choć i co do tego mam wątpliwości. Angelina gra tu główną bohaterkę? W sensie będzie mieć najwięcej czasu ekranowego, a cała historia opowiedziana jest z jej perspektywy? Bo jeśli nie to klops.

Zdziwię się, jeśli w finale Zło nie zostanie pokonane, lub Królowa nie przejdzie na stronę dobra. Ostatnie czego spodziewałbym się po Disneyu to odejścia od schematów i pójście pod prąd.


Odpowiedz
#9
No ciekawi mnie ta Jolie w takiej roli. Hehe jeszcze zrymowałem :P
Szymon147, proud to be a member of Forum KMF Film.org.pl since Mar 2014.

Odpowiedz
#10
Wiele promujących klipów ostatnio się pojawia i nie powiem wygląda to coraz bardziej zachęcająco:









Chyba się wybiorę do kina.
/www.filmmusic.pl - me recki 
#istandbydaenerys






Odpowiedz
#11
jakiż ten cover jest marny... Wyłączyłem w połowie.
welcome to prime time bitch!

Kenner, just in case we get killed, I wanted to tell you, you have the biggest dick I've ever seen on a man.

Odpowiedz
#12
To już chyba standard u Disneya- napisy tylko w wersji 3D. O ile film nie będzie zdobywał jakichś naprawdę niesamowicie pozytywnych opinii, to odpuszczam sobie kino....

Odpowiedz
#13
premiera za 4 dni, a recenzji nie ma.
Zły znak.

Odpowiedz
#14
Strasznie krótki ten film - myślałem, że potrwa minimum dwie godziny, a tymczasem dostajemy 97 minut, z czego pewnie samego filmu będzie pewnie 90. Trochę szkoda.

Odpowiedz
#15
97 minut przy budżecie 200 mln, to wychodzi ponad dwie bańki za minutę. Jakiś rekord? :)
Kategoria wiekowa PG + krótki czas trwania (co przekłada się na liczbę seansów) = Disney ewidentnie liczy na powtórkę z Alicji. W sumie Maleficent przez dwa tygodnie nie będzie mieć żadnej konkurencji, więc nie widzę jak na razie przesłanek wskazujących na to, że się nie uda. Tym bardziej, że How to Train Your Dragon nie był jakoś specjalnie popularny, a jakbym miał dzieciaka, to wolałbym go zabrać na Maleficent - przynajmniej jest na czym oko zawiesić :).

Odpowiedz
#16
(26-05-2014, 18:52)Perfik napisał(a): Tym bardziej, że How to Train Your Dragon nie był jakoś specjalnie popularny

CO?

Czarownica jest oczywiście robione pod jak największą mamonę (to Disney - HELOŁ) ale HTTYD2 to najpoważniejszy faworyt na stanie się największym hitem tych wakacji w Stanach, a Maleficent nie wywalczy miejsca nawet w pierwszej piątce.

Odpowiedz
#17
JAJCO!

Pisałem o światowym boxoffice. Ile znajdziesz animacji wielkich wytwórni, które w ciągu ostatnich paru lat zarobiły po za USA mniej kasy? Podpowiem - garstkę.
HTTYD2 w USA będzie wielkim hitem - Tak.
HTTYD2 będzie wielkim hitem na świecie i pokona Maleficent - niekoniecznie.

Odpowiedz
#18
Spójrz ile poza USA zarobiło Despicable Me a ile kontynuacja. A teraz spójrz, że HTTYD zarobiło prawie tyle samo co pierwsze Minionki w tym samym roku, a w te wakacje nie ma ŻADNEJ konkurencyjnej animacji, która mogłaby poza USA zarobić chociaż $200 mln. Dodaj do tego świetne recenzje oryginału i póki co drugiej części. Sequel smoków to potencjał na przynajmniej $500 mln poza USA, może nawet na $600 i miliard na całym świecie. Czarownica to zupełnie niższa półka. Zresztą odsyłam do swojej prognozy na wakacje.

Odpowiedz
#19
Pojawiły się wreszcie pierwsze recenzje, lud na imdb też głosuje. Póki co zapowiada się bezboleśnie.

Odpowiedz
#20
Większą ochotę na obejrzenie tego miałbym jakby wyszła totalna klapa (może chociaż byłoby śmiesznie) i jakies góra 10 % na rotten, niż 50 % bo to oznaczałoby typowe, przeciętne filmidło bez zaskoczeń i z poczuciem zmarnowania czasu i kasy.
I can see your conciliation. I wanna see your conciliation.

Odpowiedz

Digg   Delicious   Reddit   Facebook   Twitter   StumbleUpon  






Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Rambo (1982-2019) tomashec 1,071 175,517 28-12-2024, 00:05
Ostatni post: Gieferg
  John Wick (2014-2023) Mental 466 96,060 24-10-2024, 01:24
Ostatni post: shamar
  Unbreakable / Split / Glass (2000-2019) Pelivaron 25 7,245 05-09-2024, 08:06
Ostatni post: Debryk
  The Equalizer (2014-2018) Snappik 100 23,413 02-11-2023, 06:29
Ostatni post: Predator895
  Robocop (rimejk 2014) shamar 603 103,724 19-03-2023, 20:03
Ostatni post: Debryk
  Jumanji (1995-2019) Gieferg 65 15,177 25-04-2022, 19:35
Ostatni post: shamar
  Zombieland (2009-2019) Anonymous 52 10,936 02-01-2020, 00:44
Ostatni post: Mental



Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości