Martwi prezydenci [Dead Presidents]
#1
[Obrazek: dead_presidents-poster_1179869055.jpg]

Historia grupki przyjaciół z getta. Po zdanej maturze Anthony jedzie do Wietnamu. Po czterech latach wraca do domu, gdzie nic nie jest już takie same. Koło jego dziewczyny kręci się jakiś alfons, jego idol Kirby nie jest już wpływowym gangsterem, a sam Anthony ma problem nawet ze znalezieniem pracy. Zdesperowani przyjaciele postanawiają napaść na bank...

Ten film idealnie nadaje się do odkurzalni. Gdyby nie post na filmwebowym forum Spike'a Lee, nigdy bym się o nim nie dowiedział. A szkoda, bo film to zacny. Jest to pierwszy film od dłuższego czasu, w którym nie przeszkadza mi przewidywalność fabuły. Reżyserowie odwalili kawał naprawdę dobrej roboty. Każdy motyw jest przemyślany i sensownie rozwiązany, wszystko trzyma się kupy. Twórcy nie szczędzą widzowi widoku krwi i bluzgów, dzięki w Wietnamie widzimy naprawdę mocne sceny, bez kszty cenzury.
Naprawdę solidnie wypada obsada aktorska. Nie ma tu papierowych postaci, które z kamienną twarzą wypowiadają swoje kwestie, to nie polski film :)

Na pochwały zasługuje muzyka Danny'ego Elfmana. Świetnie skomponowana muzyka w czołówce i naprawdę bardzo dobrze dobrane utwory, które lecą podczas filmu. Świetnie buduje klimat murzyńkiej dzielnicy lat 70. To jest to :!:

I to co tygryski lubią najbardziej, czyli scena napadu na bank. Prawdziwa perełka filmu. Jest naprawdę mądrze pomyślana, świetnie wyreżyserowana i jest przede wszystkim brutalna. Reżyserowie nie szczędzą nam widoku krwi, wręcz przeciwnie. Odniosłem wrażenie że jest jej momentami za dużo.. Obok napadu z "Gorączki", akcja z "Dead presidents" jest moją ulubioną sceną napadu na bank (konkretnie na konwój z pieniędzmi).

Jeśli się uda, to zapodam parę screenów.

9/10

ps. Wspomniana muzyka z czołówki:

Odpowiedz
#2
dobry topic, don vito! film absolutna rewelka. doskonały, mocny, bezkompromisowy dramat z powalająca muzyką. miejscami tak nieprzejednany, że wzbudza sprzeciw. wieczorkiem postaram się naskrobać coś więcej. jako ciekawostkę dodam, że nakręcony został w niezapomnianym 1995 roku - ostatnim naprawdę wielkim roku amerykańskiej kinematografii.

[Obrazek: dead%2Bpresidents.jpg]

Odpowiedz
#3
jakieś 4 miechy temu miałem zakładać o nim temat. film jest rzeczywiście rewelacyjny. epizod w wietnamie po prostu kopie jaja. a co do czołówki to jedynym jej mankamentem jest (jak dla mnie) to że trwa o dobre 3 minuty za długo.

moja ocena 8/10

Odpowiedz
#4
Don Vito napisał(a):Ten film idealnie nadaje się do odkurzalni.

opisz, podeślij, będzie :)
Don't play with fire, play with Mefisto...
http://www.imdb.com/user/ur10533416/ratings

Odpowiedz
#5
Jak się uporam z sesją, to z wielką chęcią :)

Odpowiedz
#6
don vito, masz u mnie browarka! przypomniałem sobie to dzieło przed chwilą. mega rzeźnicki film, wart obejrzenia choćby dla sekwencji napadu na furgon czy epizodu wietnamskiego. wątek obyczajowy bez fajerwerków, niemniej bardzo potrzebny, żeby całość miała ręce i nogi. no i ta niezapomniana czołówka z płonącymi banknotami. elfman podpisał pakt z diabłem.

[Obrazek: jokernft.jpg]

[Obrazek: 51422033.jpg]

[Obrazek: beztytuuwnk.jpg]

[Obrazek: helim.jpg]

spójrzcie, jak cudownie można zmontować scenę, ukazującą zamaskowaną laske wyskakującą z kontenera. coś pięknego. 2 minuta 54 sekunda:



resztę sobie odpuście, no chyba że nie planujecie oglądania i niestraszne wam spojlery.

Odpowiedz
#7
Kapitalne zdjęcia i muzyka Elfmana, ale całość psuje moim zdaniem zbyt "chłopaczkowaty" główny bohater, który wygląda jakby dopiero co ssał mleko z cyca matki. Przeszkadzało mi to jak cholera, bez urazy, ale w tym filmie oprócz Kirby'ego wszyscy byli kurduplami, łącznie z fantastycznym Freddym Rodriguezem. To chyba sensacja dla karłów :)

Wątek getta poprowadzony raczej przeciętnie, wszystko ma ręce i nogi, ale dupy nie urywa. Urywa ją za to wątek wietnamski i gdyby ode mnie to zależało, to przedłużyłbym go o jakieś 20 minut. Jest tam parę scen o których mogę napisać "łożesz k...!". Napad na bank? Więcej tak fajnie nakręconych sekwencji proszę.

7/10
Oświadczenie: The Wire jest najlepszym serialem jaki widziałem. Six Feet Under jest na drugim miejscu.

Odpowiedz
#8
Film całkiem dobry - warstwa obyczajowa nieco schematyczna, i nie licząc kilku scen, dość ziewogenna, za to wynagradza to strona bardziej sensacyjna, czyli epizod w Wietnamie i znakomita scena napadu na konwój. Aktorzy w sumie okej, chociaż nikt się specjalnie nie wybijał.

Co mnie jednak najbardziej uderzyło, to fakt, że rodzeństwo reżyserów w chwili kręcenia filmu miało po 23 lata. Wow, nieźle jak na ten wiek.

Odpowiedz

Digg   Delicious   Reddit   Facebook   Twitter   StumbleUpon  






Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Dead Man Down Mental 174 46,441 06-10-2022, 16:48
Ostatni post: Wolfman
  Dead for A Dollar (2022) reż. Walter Hill nawrocki 15 1,392 06-09-2022, 14:57
Ostatni post: RagnarMartens
  Those Who Wish Me Dead (2021) reż. Taylor Sheridan Crash 64 7,319 06-06-2021, 09:26
Ostatni post: Snappik
  Dead Man's Shoes Stark 4 2,042 15-01-2012, 04:04
Ostatni post: Mental
  I'll Sleep When I'm Dead (reż. Mike Hodges) Mental 13 2,837 23-05-2009, 16:07
Ostatni post: Abraxas



Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości