Ambasador białej rasy
Liczba postów: 37,525
Liczba wątków: 374
Ten jest dopiero prawdziwy. Na poprzednich był mój brat :)
13-03-2007, 22:51
Nowy
Liczba postów: 343
Liczba wątków: 1
Romeck napisał(a):Bo "Miami Vice" to film znakomity, ale nie dla każdego.
To samo moge powiedziec o "BloodRayne"  Dla jednej osoby to film znakomity
Mental napisał(a):Ten pokocha MV (tak, pokocha, bo w kadrach Manna można się zakochać bez reszty), kto odczuwa nieprzezwyciężony głód POWAŻNEGO kina sensacyjnego. Dla pozostałych będzie to nudziarstwo.
I chociaz mojego zdania o MV nie zmienilem, to byl pierwszy film (razem z "Bourne Supremacy") jaki kupilem na HD DVD. Teraz bede przezywac orgazm wizualny. Glosniczki porozstawiane, teraz tylko znalesc wolny weekend...
Mental napisał(a):Czy zawsze robisz kilkakrotnie to, na co nie masz ochoty?
Hmm, tak? Chodze pare razy w tygodniu na uczelnie, odwiedzam ciotki, chodze do pracy, upijam sie i zastanawiam sie co bylo wczoraj 
2x obejrzalem nawet "Tanczac w Ciemnosciach" co uwazam za masochizm wiekszy od jechania na golym tylko po nieheblowanej desce do wanny pelnej spirytusu
Mental napisał(a):A może jednak nie byłeś do końca przekonany o wyjątkowości MV, stąd te powtórkowe seanse. Zastanów się, stary, gdyby film był do bani, nie oglądałbyś go trzy razy.
Wspomnialem o trzech razach, zebys niezbyl mnie tekstem: obejrzyj jeszcze raz.
Na MV bylem w kinie. Cudowne zdjecia, wszystko inne przy tym wyglada jak praca studenta 1 roku. Ale film kulal. Nie wierzylem, ze Mann moze nakrecic gniota a ostatnia strzelanina zrobila na mnie spore wrazenie. Wine zwalilem na zly nastroj. Poszedlem dzien pozniej i wtedy dopiero sie rozczarowalem, nie liczylem na druga "Goraczke", wystarczylby mi solidny "summer action flick", ale niestety nawet tego nie bylo. Trailer zapowiadal radosna rozpierduche, efektowne kino akcji. Nazwisko Manna zapewnialo realizm i ciekawy dramat policyjny. Problem w tym, ze cale "MV" wyglada jakby scenariusz pisali na kolanie w trakcie zdjec.
Trzecie podejscie bylo na imprezie u kumpla, gdzie ciut zmeczeni padlismy i ogladalismy to co wzial z wypozyczalni. Dalej mi sie nie podobalo.
Mental napisał(a):Ostatecznie poległeś w starciu z Mannem i uznałeś film za nieprzeciętne badziewie. Twoja wola. Powiedz mi tylko na zakończenie, jakiej sensacji oczekujesz? Lajtowych komedii na niedzielę? Luzackich opowieści o tym, jak fajnie jest być policjantem i zabijać bandytów, czy może wisi ci to po całości i kino policyjne oglądasz sporadycznie, bez większego zaangażowania w temat? Przemyśl sprawę i daj znać. Czy ci się to podoba czy nie, sensacja dla dorosłych wygląda właśnie tak jak MV.
Lubie "Lethal Weapon"
Lubie "Die Hard"
Lubie nawet "Hot Fuzz"
ale zadnego z tych filmow nie traktuje powaznie. Oczekuje solidnego, realistycznego dramatu, nie akcyjniaka w ktorym bedzie wire-dancing, bullet time i pol miliona durnych terrorystow - plus dla MV.
Tylko, ze chcialbym w takiej sensacji zobaczyc LUDZI, a nie Rasiaka. Crockett i Tubbs sa zupelnie drewnianymi postaciami, nie zachowuja sie jak partnerzy. Zarzucasz innym produkcjom zbyt lekkie podejscie, jak chocby gumy na drzewku  Tylko teraz pytanie: jak mozna pracowac z kims latami, ratowac i byc ratowanym nascie razy i nie okazywac zadnych emocji? Zarty, gniew, przywiazanie to normalne ludzkie zachowanie. Popatrz chocby na swoich znajomych (tych ktorych nie zraziles monologiem o braku przeklenstw w "Tlumaczce") i zastanow sie czy byl kiedys dzien stricte serio. Tego mi glownie brakowalo u Manna. Jesli plusem ma byc to, ze film jest realistyczny, to czemu jego bohaterowie sa z Marsa? Nacpali sie prochow z "Equilibrium"?
Mental napisał(a):Na tym tle wyjątkowo prezentuje się jedynie pierwsza odsłona "Zabójcza broń". Jest idealnym połączeniem subtelnego komizmu z ponurą i brutalną atmosferą (ze wskazaniem na brutalność). Innego miksu nie akceptuję, pogardzam głupkowatymi (Bad Boys) teledyskami, jak również unikam dobrych (Zabójcza broń 2) wakacyjnych historyjek policyjnych.
Bad Boys 1 - niezly zabawny akcyjniak, na ktorym mozna spokojnie przysnac. Naiwny, ale efektowne - oglada sie przyjemnie.
Bad Boys 2 - niemoglem tego filmu obejrzec w calosci. Rozlozylem chyba na dwa tygodnie (co mi sie nieczesto zdarza, bo z reguly nawet najwiekszego gniota TROMy ogladam w calosci).
Moj zarzut wobec MV to wlasnie to, ze ani nie jest fajna sieczka, ktora milo sie oglada z kumplami przy piwku, ani prawdziwym filmem sensacyjnym. Przez co jest poprostu nuda z fajnymi zdjeciami i zapadajaca w pamiec strzelanina. Czwarty seans pewnie bedzie na przeskakiwaniu rozdzialow  Ale kto wie, moze za 10 lat ten film dojrzeje jak "Blade Runner"...
28-03-2007, 16:59
Ambasador białej rasy
Liczba postów: 37,525
Liczba wątków: 374
Konkretna argumentacja, z którą się nie zgadzam, ale która mnie satysfakcjonuje :)
Deckard napisał(a):Tylko teraz pytanie: jak mozna pracowac z kims latami, ratowac i byc ratowanym nascie razy i nie okazywac zadnych emocji?
emocje są, ale zawoalowane. i być może dlatego, że pracują ze sobą naście lat, wystarczy im skinienie tudzież mrugnięcie okiem.
Cytat:Ale kto wie, moze za 10 lat ten film dojrzeje jak "Blade Runner"...
film dojrzewać nie musi - to zadanie dla widowni.
28-03-2007, 18:22
Nowy
Liczba postów: 343
Liczba wątków: 1
Mental napisał(a):Konkretna argumentacja, z którą się nie zgadzam, ale która mnie satysfakcjonuje 
Milo mi to slyszec, musze od dzis spac z kalachem przy lozku?
Cytat:Cytat:Ale kto wie, moze za 10 lat ten film dojrzeje jak "Blade Runner"...
film dojrzewać nie musi - to zadanie dla widowni.
Ciekawy punkt. Kto wie, moze nie dojrzelam do filmu. Albo Ty do niecheci do niego
28-03-2007, 18:39
Ambasador białej rasy
Liczba postów: 37,525
Liczba wątków: 374
nie chodzi o to, czy ktoś dojrzał czy nie dojrzał - chodzi o to, że wszyscy spodziewali się czegoś innego (dużą role odegrał tu trailer MV, zrobiony na modłę hollywoodzkich akcyjniaków)
fazę niechęci do MV mam już za sobą :)
Cytat:musze od dzis spac z kalachem przy lozku?
nie zasz dnia ani godziny :)
28-03-2007, 18:54
Banned
Liczba postów: 34,181
Liczba wątków: 77
Mental napisał(a):nie chodzi o to, czy ktoś dojrzał czy nie dojrzał - chodzi o to, że wszyscy spodziewali się czegoś innego (dużą role odegrał tu trailer MV, zrobiony na modłę hollywoodzkich akcyjniaków)
Wiedz, że nie wszyscy. Poza tym:
1) IMO trailer nie był zrobiony na akcję hollywoodzkich akcyjniaków.
2) Spodziewałem się tego, do czego przyzwyczaił nas Michael Mann - inteligentnego, intrygującego filmu ze świetnym scenariuszem i wyrazistymi postaciami. Nie dostałem nic z tych rzeczy.
28-03-2007, 19:01
Ambasador białej rasy
Liczba postów: 37,525
Liczba wątków: 374
dziwne, bo ja dostałem :)
28-03-2007, 19:02
Banned
Liczba postów: 34,181
Liczba wątków: 77
Dziwne, że zauważyłeś te rzeczy dopiero za którymś tam razem.
28-03-2007, 19:09
Ambasador białej rasy
Liczba postów: 37,525
Liczba wątków: 374
ciekawe, czyja to wina: moja czy filmu?
28-03-2007, 19:28
Nowy
Liczba postów: 343
Liczba wątków: 1
Trailer - fakt  Moze jak kiedys sobie o MV przypomne, orzekne je arcydzielem 
A co do odwiedzin, wez numerek i ustaw sie w kolejce. 3 byle (jedna trenowala lucznictwo) sa przed Toba
28-03-2007, 23:04
Banned
Liczba postów: 34,181
Liczba wątków: 77
Obejrzałem drugi raz.
Wszystkie ważniejsze zarzuty, które miałem wobec tego filmu, nie zniknęły, ale sam film okazał się być bardziej przyjemny w odbiorze, mniej nudny niż za pierwszym razem i nawet Colin mnie nie drażnił.
Jeszcze raz gigantyczny plus za wspaniałe zdjęcia.
PS. paskudne cienie kamery w scenach z Farrellem i Gong - pod prysznicem i w motorówce.
Ostatecznie 7/10
03-05-2007, 16:33
^^
Liczba postów: 5,289
Liczba wątków: 73
Nareszcie obejrzałem film i uważam za bardzo dobry.
Film od początku do konca robiony na powarznie. Nie ma tutaj zagrywek pod publiczkę tanich żartów czy bullet timeu  . Nikt tu nie stara się być "kul". Mann ciekawie pokazał relację między Sonnym i Ricardo, oni tylko wspórpracują i uważają żeby nie zginąć. Gówno obchodzi ich rodzina partnera i problemy z psem, to tylko współpraca, a zakładam, że współpracują ze sobą już na tyle długo, że nie mają sobie nic ciekawego do powiedzenia. Nie ma tu pytań czy żona zdrowa, bo gówno ich to obchodzi  .
Strona wizualna stoi na najwyższym poziomie, oglądać miato nocą to sama przyjemność w Miami Vice. Ostatnia strzelanina też została ciekawie pokazana, niewiele w niej widać, jedynie jakieś rozbłyski po drugiej stronie, wszystko jest niewyraźne podejżewam, że tak wygląda prawdziwa strzelanina, a nie jak Bad Boys II
No i jest to jedyny film w którym nie denerwuje mnie obecność Colina Farrella
Jedyne co mnie zastanawia to po cholerę film ma tytuł Miami Vice skoro nie ma nic wspólnego z serialem?
www.filmweb.pl/user/Azgaroth_2
23-05-2007, 16:01
悟
Liczba postów: 11,553
Liczba wątków: 37
Chlopcze porownujac powazny film do komedii tylko sie osmieszasz
Postępować należy tak, aby niczego nie robić, a wtedy panować będzie ład.
-- Laozi
23-05-2007, 16:17
^^
Liczba postów: 5,289
Liczba wątków: 73
Do Bad Boys II porównałem tylko sposób pokazania strzelanin więc kto tu się ośmiesza?
www.filmweb.pl/user/Azgaroth_2
23-05-2007, 17:20
Ambasador białej rasy
Liczba postów: 37,525
Liczba wątków: 374
Azgaroth napisał(a):No i jest to jedyny film w którym nie denerwuje mnie obecność Colina Farrella
pomimo całej wspaniałości MV Colin Farrell pozostaje największą skazą filmu. pamiętacie scenę, w której stawia się swojemu przełożonemu i kwituje jego wypowiedź słowami "Go fuck yourself"? zwróćcie uwagę na mimikę Farrella w chwili, gdy wypowiada bluzgi - wygląda, jakby miał się zaraz rozpłakać. oczywiście mogło być gorzej - Mann mógł zaangażować Blooma i wtedy dopiero mielibyśmy tragifarsę :)
23-05-2007, 17:58
悟
Liczba postów: 11,553
Liczba wątków: 37
Azgaroth napisał(a):Do Bad Boys II porównałem tylko sposób pokazania strzelanin więc kto tu się ośmiesza? 
Nikt nigdy lacznie z tworcami, widzami, fanami, przeciwnikami i babcia zza lady nie mowil ze Bad Boys 2 jakkolwiek probuje pokazac realizm w strzelaninach
Postępować należy tak, aby niczego nie robić, a wtedy panować będzie ład.
-- Laozi
23-05-2007, 18:29
^^
Liczba postów: 5,289
Liczba wątków: 73
Faktycznie Farell to największa wada filmu. Cóż widać trudno znaleźć młodszą wersje De Niro
www.filmweb.pl/user/Azgaroth_2
23-05-2007, 18:32
^^
Liczba postów: 5,289
Liczba wątków: 73
www.filmweb.pl/user/Azgaroth_2
23-05-2007, 18:33
悟
Liczba postów: 11,553
Liczba wątków: 37
Owszem a ja tylko mowie ze zly przyklad podales
Postępować należy tak, aby niczego nie robić, a wtedy panować będzie ład.
-- Laozi
23-05-2007, 18:38
^^
Liczba postów: 5,289
Liczba wątków: 73
To se wstaw inny przykład
www.filmweb.pl/user/Azgaroth_2
23-05-2007, 18:45
|