15-10-2019, 17:27
Red Dead Redemption
|
(15-10-2019, 14:27)Grievous napisał(a): - Średniacki gameplay. Miejscami fatalny. Sterowanie jest poronione (15-10-2019, 16:30)Snuffer napisał(a): No, tak bym na Twoim miejscu zrobił, rzuciłem w cholere gre rozpoczynajac kolejny nieprzewijalny, powolny dojazd do poczatku misji. Bleh. +1 Rzuciłem po paru podejściach i szybko odsprzedałem. Nie kojarzę gorszego sterowania w grze AAA. 'Feeling' postaci taki jakbyś grał starą myszką na kulkę, której nikt nie czyścił trzy i pół roku. Ma-ka-bra. 15-10-2019, 17:29 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 15-10-2019, 17:35 przez Kluski.)
Najzabawniejsze w tym sterowaniu jest to, że jest łatwiej wybić obóz pełen bandytów, niż po prostu przejść się po Saint Dennis bez zabijania nikogo :P
15-10-2019, 17:32
OK, to może Snufferowi chodziło o to że misja się zaczyna a powolny dojazd gdzieś jest jej elementem?
15-10-2019, 17:32 (15-10-2019, 17:32)Grievous napisał(a): Najzabawniejsze w tym sterowaniu jest to, że jest łatwiej wybić obóz pełen bandytów, niż po prostu przejść się po Saint Dennis bez zabijania nikogo :P Mnie ostatecznie pokonała scenka w pociągu na początku gry. Kolo robił wszystko z wyjątkiem tego co ja, jako operator kontrolera sobie życzyłem. Miał jakiś takie dziwne opóźnienie i poślizg, że trzeba było przewidywać jego ruchy na przód. 15-10-2019, 17:41 Cytat:OK, to może Snufferowi chodziło o to że misja się zaczyna a powolny dojazd gdzieś jest jej elementem? No to akurat ma miejsce kilka razy, ale w porównaniu do GTA V czy pierwszego RDR to małe piwo. I jak podczas misji faktycznie trzeba dojechać na drugi koniec mapy, to zazwyczaj gra to przewija za pomocą cutscenki. A jak nie, to zwykle postacie prowadzą pomiędzy sobą rozmowy. A ten element jest akurat bardzo fajny, więc na to akurat nie narzekam :) Cytat:Miał jakiś takie dziwne opóźnienie i poślizg, że trzeba było przewidywać jego ruchy na przód. Tu chodzi o to że postać ma wagę. Da się do tego przyzwyczaić, chociaż sam nie lubię tego w grach. 15-10-2019, 17:42 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 15-10-2019, 17:45 przez Grievous.) (15-10-2019, 17:42)Grievous napisał(a):Cytat:Miał jakiś takie dziwne opóźnienie i poślizg, że trzeba było przewidywać jego ruchy na przód. Ja to wiem, w Wieśku też tak było na początku dopóki nie poszli po rozum do głowy i nie dołożyli "alternatywnego trybu sterowania" (czytaj: normalnego). Z tym, że tutaj to było sto razy gorsze. W ogóle jakaś poroniona logika żeby podstawową mechanikę gry oprzeć o taki "realizm" który doprowadza tylko do białej gorączki. I co to w ogóle za realizm, to tak jakby między mózgiem a nogą, czy ręką był jednosekundowy lag. Zresztą to nie była jedyna wada, która odrzuciła mnie od tytułu, praktycznie każdy element sterowania i interfejsu był zrobiony tak żeby mnie wkurzać ;) I co mi się jeszcze przypomniało cudne były te czekpointy, gdzie po udupieniu trzeba było powtarzać całą nudną sekwencję podróży na miejsce akcji. Sejwy, przynajmniej na początku nie działały na zasadzie zapisu "tu i teraz" tylko w określonym momencie gry. 15-10-2019, 18:00 Cytat:"A jak nie, to zwykle postacie prowadzą pomiędzy sobą rozmowy. A ten element jest akurat bardzo fajny, więc na to akurat nie narzekam :) No tak, a skrec z tej drogi, niech Ci przerwie jakis element losowy zabawe i zaczynaj od nowa, z dokladnie tym samym dialogiem, zachowaniem, bez mozliwosci jechania szybciej/wolniej. Interaktywny film, albo i gorzej. PS kilka razy - prosze Cie. Wszystkie wieksze, wazne fabularnie misje tak sie rozpoczynaja. 15-10-2019, 18:23 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 15-10-2019, 18:24 przez Snuffer.)
Może to kwestia tego, że pierwsze RDR i GTA V były patologiczne pod tym względem, więc tutaj mnie to nawet nie ruszyło. Wsiadałeś na konia, postacie pogadały żeby dać ci kontekst misji i chwile później byłeś na miejscu. A w niektórych przypadkach gra zwyczajnie cię przenosiła. Może to spatchowali gdzieś po drodze?
15-10-2019, 18:33 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 15-10-2019, 18:34 przez Grievous.)
Moze spatchowali, w GTA V (ba, juz w GTA IV) dialogi sie przynajmniej roznily troche przy ponownych probach i gra nie karała Cie za najmniejsze odstepstwa do planu. Sorry, ale wg mnie to jest absolutnie nie do porownania. Zreszta, 2013-2019. Oni tylko ten motyw pogorszyli :D
15-10-2019, 18:37
Najgorsze, że i tak gra dostała prawie maksymalne oceny, więc zakładam że kolejna gra Rockstara nic w tej materii nie zmieni. Albo pogorszy jeszcze. ;)
(15-10-2019, 17:06)Grievous napisał(a): Yyy... nie? Chyba. Akurat pod względem checkpointów to ta gra jest raczej w porządku. Oczywiście jeżeli mowa tutaj o checkpointach podczas misji. Jak biegasz po świecie to musisz polegać na ręcznym zapisie. Też tak robię, ale jak wcześniej piszesz, że to miejscami poziom HBO to zachęciłeś mnie chociaż do tego obejrzenia cut-scenek. 15-10-2019, 19:00
Długie dojazdy są pomiędzy misjami - kończysz jedną i musisz jechać 1200 km do kolejnej. Ja w Rdr2 "gram" już rok i jeszcze nie skończyłem drugiego aktu.
15-10-2019, 19:08 Cytat:Też tak robię, ale jak wcześniej piszesz, że to miejscami poziom HBO to zachęciłeś mnie chociaż do tego obejrzenia cut-scenek. No tak, ale cutscenki jak świetnie by wyreżyserowane nie były, to jednak nigdy nie wybrzmią tak jak powinny bez wcześniejszego zanurzenia się w tym świecie i interakcji z tymi postaciami. Cytat:Długie dojazdy są pomiędzy misjami - kończysz jedną i musisz jechać 1200 km do kolejnej. Ja w Rdr2 "gram" już rok i jeszcze nie skończyłem drugiego aktu. Tak było, potwierdzam ;) W późniejszych etapach gry, większość pieniędzy wydawałem na dyliżanse i pociągi. 15-10-2019, 19:15 Grievous napisał(a):rozbrajanie kiedy zsiądziesz z konia Nic bardziej mnie nie wkurwiało niż właśnie ten konkretny element. Nie dość, że gra cię rozbrajała, to jeszcze wymieniała ci całą załadowaną amunicję na domyślną. Od 26:25 - 15-10-2019, 20:49
Ukończyłem w końcu RDR 2 na PC. Parafrazując klasyk - wspaniała to była gra, nie zapomnę jej nigdy ;)
Piękna grafika, to jak detale i światło gra w tej grze, to jest coś pięknego. Te zjawiska pogodowe i reagujące na nie otoczenie. Zachody i wschody słońca. Zwierzęta, ludzie, góry, doliny, pustynie, przedmioty, środki transportu np. przepiękna kolej. Śmiało można grać dla samej grafy - choć bynajmniej nie jest ona najważniejsza. Fabuła, historia opowiedziana przez autorów jest wspaniała. Redemption arc Arthura sprawia, że autentycznie można się wzruszyć. Postać z krwi i kości - ludzki, jak mało który bohater gry komputerowej. Niemniej wzruszający i świetny jest epilog, gdzie finałowa sielanka miesza się ze świadomością tego, co za kilka lat się wydarzy - że zostanie ona brutalnie przerwana. Muzyka pięknie współgra z tym, co dzieje się na ekranie i stanowi dzieło samo w sobie. Śmiało można by zrobić z tego materiału tv-show, choć znając życie spieprzono by to po całości. Japa cieszyła mi się niemiłosiernie na widok wielu scen - np. podczas rajdu na zakład naftowy, gdzie podzielony już mocno gang Dutcha wraz z zaprzyjaźnionymi Indianami rusza na jedną z ostatnich eskapad. Genialna westernowa muzyka w tle i filmowe kadry, gdzie szarżujemy ławą na wrogów strzelając do nich jak do kaczek, przyprawiają o ciary i gigantyczny banan na mordzie. W takich chwilach czułem się jakbym autentycznie był bohaterem epickiego uberwesternu. Co do bolączek, to wiadomo - sterowanie, które potrafi wielokrotnie napsuć nerwów swoją topornością. Niemniej - jako że jestem wrażliwy na dobre kadry, muzykę, fabułę i otwarty świat, przebolałem to i z czystym sumieniem wystawiam soczyste 9/10. 17-01-2024, 18:05 |
|
Podobne wątki | |||||
Wątek: | Autor | Odpowiedzi: | Wyświetleń: | Ostatni post | |
The Walking Dead | BezcelowyAlbatros | 58 | 13,541 |
04-03-2015, 22:47 Ostatni post: military |
|
Dead Island | soldamn | 18 | 6,707 |
04-01-2014, 21:08 Ostatni post: Mr. Puma |
|
Left 4 Dead 1 i 2 | military | 9 | 4,283 |
21-03-2012, 22:39 Ostatni post: Snappik |
Użytkownicy przeglądający ten wątek: |
1 gości |