Star Trek
"Pierwszy kontakt" podobał mi się nawet i jest zdecydowanie najlepszym z Picardów (szkoda, że praktycznie zmasakrowali tę postać w ujowych serialach...).

Chyba też przy trzech Picardach Goldsmith sporo współpracował ze swoim synem Joelem, który pisał wolniejsze kawałki.

Odpowiedz

Odpowiedz
Niedawno dowiedziałem się, że twórcy South Parku dali bit z "Pierwszego kontaktu" w jednym z odcinków pierwszych sezonów:



;)

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Po tym jak zeszłym roku odłozyłem "Strange New Worlds" tak teraz zachęcony trzecim sezonem "Picarda" powróciłem. I cóż... serial jest lepszy niż chcą niektórzy, coś na poziomie pierwszych dwóch sezonów "Enterprise'a".
Rażą głównie trzy rzeczy:
- załoga to dzieciaki z liceum (w "Picardzie" podeszli do tego w prawidłowy sposób zatrudniając statystów i aktorów w odpowiednim wieku, tj. młodych tak 20-25 lat lub o takiej aparycji),
- postać Ortegi jest beznadziejna, za bardzo sassy
- Enterprise przypomina luksusowy liniowiec i jest aż za duży.

Na plus czuć trochę tego ducha eksploracji i przygody, Pike Ansona Mounta jest całkiem spoko, podobnie jak Number One. O dziwo całkiem dobrze broni się Singh, która wydawała się początkową kolejną stockową postacią. Obejrzę do końca i czekam na sezon 2.

Odpowiedz
Szczerze mówiąc, to mi to młodzieńcze zachowanie postaci aż tak nie przeszkadza, bo koniec końców, czas produkcji zawsze wpływa na to, tak jak w oryginalnym Star Treku, nie jest to tak kujące oczy i rozpraszające jak przedstawia to np. Redlettermedia, mi się całkiem przyjemnie oglądało.

Odpowiedz

Digg   Delicious   Reddit   Facebook   Twitter   StumbleUpon  






Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Star Trek: The Motion Picture (reż. Robert Wise) Corn 88 39,042 01-01-2024, 17:25
Ostatni post: Scheckley



Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości