[Huntersky]

To się fachowo nazywa "damage control".

[RysuMack]

I tak na swoje wyjdą, moim zdaniem, zwyciężą w tym przypadku elementy które się w filmie udały i ostatecznie wyjdą na coś pomiędzy 700-800, szczególnie gdy będzie wysokie otwarcie, chociaż dalej nie wiem co z Chinami, dzisiaj powinna być tam premiera wg IMDB, ale to średnie źródło informacji, a były plotki, że tam się SS nie pojawi.

[Mierzwiak]

(02-08-2016, 15:38)RysuMack napisał(a): jak jest z tą premierą w Chinach, na imdb (tak wiem...) pisze, że niby czwartego tego miesiąca, ale była gadka szmatka, że SS nie będą tam pokazywać.

(03-08-2016, 14:59)RysuMack napisał(a): Film swoje zarobi, ja tam jestem pewien 700 milionów worldwide i to minimum, nie wiem jak z Chinami, bo niby miało nie być premiery tam.

Załapaliśmy za pierwszym razem.

[Corn]

Lekkie spoilery w przemyśleniach poniżej


Ej, właśnie do mnie dotarło, że zupełnie nie wiem po co w tym filmie aż tyle postaci. Według przebiegu fabuły to równie dobrze możnaby się ogarniczyć do Deadshoota, Killer Crocka i Boomeranga, oni w trójkę osiągneli by to samo co reszta ekipy. No ewentualnie El Diablo zamiast Boomeranga. Nie mówiąc już o tym jak oderwani od siebie są żołnierze dowodzeni przez młodego Eastwooda z ekipą straceńców dowodzoną przez Kinnamana... jakby dwa światy. Marność.


Swoją drogą El Diablo jest chyba najciekawiej skonstruowaną postacią w komiksowych filmach DC od bardzo dawna. Wreszcie ktoś kogo historia wydaje mi się w miarę realna i pasująca do takiego świata z Man of Steel.

[military]

SS w USA radzi sobie porównywalnie do Ghostbusters, co mu dobrze nie wróży, zwłaszcza że studio nie może zrobić rozgłosu teorią, że film hejtują mizoandrycy.:)

[Dr Strangelove]

He he he...
Wyszedł niezły trailer, to zatrudniają firmę od trailera do przeróbki całego filmu :D
Nawet jak zmyślone to kapitalne.

Szkoda bo myślałem, że sobie obejrzę jakiś w miarę świeży blockbuster, a tu zapowiada się lipa.
Jak dla kogoś, kto nie wiedział do niedawna kim jest Harley Quinn i cała reszta tych kolesi (poza Jokerem) to warto wydawać kasę na bilet?

[RysuMack]

Nie wiem w ogóle po co dali tam Flagga, bo w komiksach to nie znacząca postać, a już od dłuższego czasu tam, Suicide Squad działa samotnie bez nadzoru w terenie, tylko Waller nimi dowodzi bo przez mikrofon i straszy wysadzeniem. Od początku uważałem, że Deadshot powinien być dowódcą, bez udziału Flagga czy reszty żołnierzy.

Military

Ja myślę, że w USA, zarobi o wiele więcej od Ghostbusters, oczywiście bez szaleństw, ale skoro BvS zarobił tam sporo jak na film z takim ocenami, a względnie mówi się, że SS przynosi jakiś fun, a dodatkowo pewne postacie będą sprowadzać widzów na kolejne seanse, bo jest spory fandom fanów Harley i samej Robbie czy Leto.

btw. Ghostbusters już chyba usiadło na dupie i nawet się nie zwróci xD a o dziwo Tarzan ma szanse wyjść na zero, albo z lekkim zyskiem :D

[Albertino]

No nie wiem czy porównywalnie - Gostbusters zarobiło w ogóle 109mln$, a tutaj oczekuje się 133mln w sam weekend otwarcia ;) Oczywiście uważam, że będzie gorzej, ale pewnie do okolic setki dociągnie.

RysuMack, zależy o których komiksach mówimy - w klasycznej serii z 1987 chyba był jedną z głównych postaci.

[RysuMack]

Eee, będzie wysokie otwarcie bo już chyba same zamówienia przedpremierowe były rekordowe, a taka reklama oparta o złe recenzje może przynieść stratę w widzach jak i zysk, bo będą się ludzie z czystej ciekawości chcieli przekonać co z tym filmem nie tak, bo samą kampanię reklamową miał tak dobrą jak żadne filmy od wielu lat.

[Mierzwiak]

(04-08-2016, 13:16)Corn napisał(a): Ej, właśnie do mnie dotarło, że zupełnie nie wiem po co w tym filmie aż tyle postaci. Według przebiegu fabuły to równie dobrze możnaby się ogarniczyć do Deadshoota, Killer Crocka i Boomeranga, oni w trójkę osiągneli by to samo co reszta ekipy.

Wszyscy krytykujący to, że u Marvela w ekipie superherosów jest gość strzelający z łuku i zawodowa morderczyni / szpieg powinni mieć na uwadze, że według DC w ekipie która ma walczyć z potencjalnymi metaludźmi mającymi złe zamiary powinien być facet rzucający bumerangiem i psycholka z bejsbolem...

(04-08-2016, 13:16)Corn napisał(a): żołnierze dowodzeni przez młodego Eastwooda

Zastanawiam się po co on w ogóle jest w tym filmie. Mrugnij w nieodpowiednich momentach a przegapisz całą jego rolę.

(04-08-2016, 13:16)Corn napisał(a): Swoją drogą El Diablo jest chyba najciekawiej skonstruowaną postacią w komiksowych filmach DC od bardzo dawna.

Ma dobre tło, ale... uważasz, że jego wątek został dokądkolwiek doprowadzony? Że poza samym faktem, że dostał taką a nie inną historię jest tu coś więcej? Facet ma powód, żeby nie używać swojej mocy więc się wstrzymuje, ale potem jej używa i na końcu daje z siebie wszystko. Tyle!

Z reddita, zmiany w stosunku do wersji z pokazów testowych:

Spoiler

Opening scene changed. Instead of June Moon in the cave finding and turning into the Enchantress it changed into the Deadshot scene that you saw in the clips (you still get the Enchantress origin scene but it happens after that).

Added two scenes between Deadshot and Flag as well as a scene where Deadshot fight the Enchantress.
The scene where Joker fight the Squad over Harley was cut. As well as him in the subway talking to them.
Took down most of the scenes where he abused Harley. Changed a scene where he pushs her from an helicopter after fighting him to her jumping herself.
Took down the scene where Boomerang comes back to help the Squad after leaving them.
Took down a little story arc between Boomerang and Harley (you see a glimpse of it in the comic con trailer).
Added the Flash cameo.

Żenada, zwłaszcza w kwestii zmienionego otwarcia filmu. To z wersji testowej, patrząc na rolę Enchantress, wydaje się oczywiste, ale nie.

Wiecie co jest najgorsze? Że Ayer zapiera się, że to JEGO film i kryje Warnera. Bzdura, to jest film studia. Nie wierzę, że facet przyjął te wszystkie sugestie, polecenia! zmian z otwartymi ramionami, że z miłą chęcią dodawał do filmu tych naście (sic!) piosenek, że z przyjemnością wycinał całe wątki i wywalał te wszystkie sceny z Jokerem. Do cholery, to on napisał ten scenariusz!

[Danus]

Miałem iść jutro, ale po tych wszystkich słabych recenzjach już sam nie wiem. Jeden z najbardziej oczekiwanych filmów w tym roku może okazać się czymś gorszym nawet od BvS.
To by było za wiele.
No nic , może jednak się wybiorę by samemu się przekonać jak bardzo Warner dał dupy tworząc to uniwersum.

[Juby]

(04-08-2016, 13:26)RysuMack napisał(a): Eee, będzie wysokie otwarcie bo już chyba same zamówienia przedpremierowe były rekordowe, a taka reklama oparta o złe recenzje może przynieść stratę w widzach jak i zysk, bo będą się ludzie z czystej ciekawości chcieli przekonać co z tym filmem nie tak, bo samą kampanię reklamową miał tak dobrą jak żadne filmy od wielu lat.

Znowu ekspert! XD

Film miał tak dobrą kampanię jakiej nie miał żaden inny od... 8 miesięcy, kiedy premierę miało TFA. "Od wielu lat"? Dobre.

[military]

Ups, jebnął mi się wynik SS (które jeszcze nie wyszło) z wynikiem Bourne'a, dwie zakładki BOMojo otwarte naraz.:)

[RysuMack]

Juby, czy ty masz jakąś chorą ambicję? ja wiem, że ty tu jesteś szeryfem od box office, ale nie masz monopolu na przewidywanie wyników w BO, prawda? :)
Więc przestań mieć taki ból dupy o to jak ja przewiduje, czy mam za każdym razem dodawać "moim skromnym zdaniem", by było wiadomo, że to moja opinia, która może się sprawdzi, może nie? nikt tutaj nie miałby prawa głosu, gdyby stosować twoje standardy :)
Jeśli się nie zgadzasz, to sam rozwiń swoje przewidywania, a pisząc, że miał tak dobrą kampanię jak "żadne filmy z ostatnich lat" nie miałem na myśli (i myślałem, że dobrze to ująłem), że SS jest jedynym filmem z tak dobrą reklamą, tylko, że jest wśród nielicznych filmów z oryginalną promocją, przy czym Star Wars sprzedawało się samo, nie pamiętam by zrobiono coś więcej niż granie na nostalgii i podsycaniu apetytu skromnymi zwiastunami, opowieściami z produkcji itd.

EDIT:
Tak, obok SS, TFA, także Deadpool wyróżnił się niebanalną kampanią, ale tak jak mówiłem, nie było w ostatnich latach filmów które się na tym aspekcie wyróżniły i by można liczyć takie filmy w dziesiątkach.
Bo np. Civil War razem z BvS opierały się na zasadzie "Wybierz swoją stronę", a to moim zdaniem nic ciekawego, szczególnie, że zawiodłem się na CW w aspekcie stron konfliktu, gdzie większość nawet nie wybierała strony przez poglądy na temat rejestracji, ale to tak btw. :)

[Krismeister]

Moim zdaniem "Deadpool" miał o wiele lepsza kampanię.

[Corn]

Mierzwiak

Spoiler

Cytat:Took down the scene where Boomerang comes back to help the Squad after leaving them.

O właśnie. Ten powrót jest z dupy.

[EL-Kal]

Odniosę się tylko do tego, co Rysiek Mack napisał nieco wyżej - gdyby film się skupiał tylko i wyłącznie na relacji Herley i Joker podejrzewam, że powstałaby kupa na poziomie "Batman and Robin". Jak stwierdziliśmy z Cornem po wyjściu z kina - idealne dla filmu byłoby, gdyby miał konstrukcję heist movie, czyli w całości skupiający się na jakiejś kameralnej akcji tych, powiedzmy szczerze, raczej jednostrzałowców dla takiego Flasha czy Supermana. Wykradanie akt. Uwolnienie porwanej Amandy. Nie wiem... Sceny, o których mówił Mierzwiak, retrospekcje, wątek Harley i Jokera jest tak niepasujący do tego świata, że naprawdę brakowało mi soundtracku Shirley Walker albo animowanej sekwencji Bruce'a Timma.

Natomiast trzeci akt filmu to taka minikryptońska inwazja w Metropolis. Ten film byłby o niebo lepszy, gdyby był po prostu heistową parszywą dwunastką.

[Pelivaron]

(04-08-2016, 13:32)Mierzwiak napisał(a): Wiecie co jest najgorsze? Że Ayer zapiera się, że to JEGO film i kryje Warnera. Bzdura, to jest film studia. Nie wierzę, że facet przyjął te wszystkie sugestie, polecenia! zmian z otwartymi ramionami, że z miłą chęcią dodawał do filmu tych naście (sic!) piosenek, że z przyjemnością wycinał całe wątki i wywalał te wszystkie sceny z Jokerem. Do cholery, to on napisał ten scenariusz!

Podobno marzy mu się nakręcenie filmu o Supermanie, więc moooooże dlatego :P

[RysuMack]

El-Kal Ja nie powiedziałem, że wyłącznie na relacji Jokera i Harley, bo to film o Suicide Squad, ale żeby skupił się na kilku postaciach, Joker i Harley (gdyby Joker był "czarnym charakterem filmu") oraz np. Deadshotcie i El Diablo.
Bo Captain Boomerang to zwykły comic felief, a Killer Crock nigdy nie był nikim więcej niż zakapiorem który miał stanowić fizyczne wyzwanie dla np. Batmana.

Jared Leto o swojej roli i jego scenach.

Cytat:"There are a lot of scenes that didn't make it to the final film. Hopefully they will see the light of day. Who knows? I learned a lot about the Joker the more that i worked on the character, and i think it's going to continue to happen. It's so complex, so complicated. The Joker for me is completely fascinating and I think there's always level to dive into, and I really, really enjoyed the experience. That's really intoxicating, to play that kind of part, where the mistake is also the best result."

ps: pojawiła się kolejna adaptacja bazująca na filmie :3 o... i nawet Killer Frost jest xD

Spoiler

[Mierzwiak]

(04-08-2016, 13:53)EL-Kal napisał(a): Ten film byłby o niebo lepszy, gdyby był po prostu heistową parszywą dwunastką.

Dokładnie. Przy czym spodziewałbym się twistu, w którym okazałoby, się że mastermindem całej akcji był Joker, a miała ona na celu wyciągnięcie Harley z pudła i nawet jeśli byłoby to zbyt oczywiste, to przynajmniej całość mogłaby wciąż być filmem na mniejszą skalę, z jakąś intrygą.

W filmie jest twist związany z tym, że

Spoiler

ekipa miała za zadanie uratować Amandę Waller z centrum miasta

ale jest to tak rozegrane i napisane, że w zasadzie trudno być tu czymkolwiek zaskoczonym i ekscytować się, skoro po ujawnieniu tego bohaterowie przechodzą nad tym do porządku dziennego i w sumie tyle. To mógł być punkt zwrotny tego filmu, zamiast tego jest sobie i tyle.

To co piszesz o Jokerze i Harley... skoro jest w tym uniwersum miejsce i dla Batmana, i dla Supermana, i dla Aquamana i kogo tam jeszcze, to dlaczego nie na historię miłosną Jokera i Harley? Ja naprawdę liczyłem na ten wątek, bo byłoby to w końcu coś nowego, tym bardziej, że jest to pierwszy filmowy występ Quinn. To już lepiej byłoby w ogóle zignorować jej origin i po prostu kazać Harley być, zaledwie sugerując jej przeszłość dialogiem w stylu "Oto co może spotkać psychiatrę, które weźmie się za taki przypadek jak Joker", nie wiem.

---

Aha, niektórzy krytycy ewidentnie nie oglądali filmu:

Cytat:"Compared to its ilk, Suicide Squad is an excellently quirky, proudly raised middle finger to the staid superhero-movie establishment."

To o filmie, w którym bohaterowie walczą z armią wyglądających tak samo przeciwników, a w finale chodzi o

Spoiler

zniszczenie maszyny, która może przynieść zagładę ludzkości.

Brzmi znajomo?

Jest jeszcze motyw zerżnięty z trzeciej części Piratów z Karaibów :)