Wszystko zaczęło się od wydanego w 1998 roku czarno-białego komiksu pod tytułem "Whiteout" (Zamieć), którego autorami są Greg Rucka (scenariusz) i Steve Lieber (rysunki). Jeśli dobrze rozumiem ten typ komiksu nazywa się powieścią graficzną (graphic novel) [W tym miejscu muszę zaznaczyć, że nie jestem znawcą ani fanem komiksów, dlatego proszę mnie nie bić jak coś nazwę nie tak, jak trzeba ;). Wprawdzie kilka miesięcy temu przeczytałem-obejrzałem (?) "Zamieć" i bardzo mi się podobała, ale był to mój pierwszy komiks od chyba 10 lat, kiedy to jeszcze jako nastolatek czytywałem-oglądałem Kapitana Kolssa i Spidermana] Komiks opowiada historię Carrie Stetko, zastępczyni szeryfa federalnego (US Marshal), pracującej na Stacji McMurdo na Antarktydzie. Prowadzi ona śledztwo w sprawie morderstwa, które miało tam miejsce. Z miejsca gdzie znaleziono zwłoki, pobrano kilkanaście próbek lodu, a głębokość wierceń wskazuje, że wydobyto coś szczególnego. Do dochodzenia włącza się także niejaka Lily Sharpe, związana z brytyjskim wywiadem.
[center]
[/center]
Już w 1999 roku Columbia Pictures nabyła prawa do ekranizacji komiksu. Pierwszej adaptacji na scenariusz filmowy dokonali Jon i Erich Hoeber. Wtedy to dokonano istotnej zamiany w fabule. Otóż dwie główne postaci to kobiety. Producenci uznali, że w naszym wspaniałym, współczesnym, zmaskulinizowanym społeczeństwie taka sytuacja jest nie do przyjęcia i zastąpili panią Sharpe, panem Pryce : ). Na dokładkę został on przedstawicielem ONZ, a nie brytyjskim agentem. W 2002 prawa do ekranizacji nabyło Universal Studios. Wstępnie zaangażowano do głównej roli Reese Witherspoon [chwalić Pana ten pomysł szybko upadł z powodu niezgodności terminów], a scenariusz, w tak zwanym międzyczasie, został przerobiony przez Chada Hayesa i Careya Hayesa (się uparli na braci na "H" czy co? :) ).
Pod koniec 2006 roku za produkcję filmu wzięło się Dark Castle Entertainment i ustaliło datę premiery na pierwszy kwartał 2008 roku. Reżyser Dominic Sena, od dawna zagożały fan komiksu, zgłosił się do producenta Joela Silvera z propozycją wyreżyserowania filmu. W lutym 2007 Warner Bros. został dystrybutorem filmu, a Sena został zaangażowany jako reżyser. Wtedy też Kate Beckinsale dołączyła do obsady jako odtwórczyni głównej roli, czyli szeryf Carrie Stetko. Zdjęcia rozpoczęły się w marcu w Montibie w Kanadzie (zerknij) i trwały do końca maja.
Potem zaczęło się wspomniane na początku przekładanie premiery.
Pod koniec lipca 2007 w San Diego odbył się Comic-Con, czyli znany i zacny komiksowy konwent [pewnie wszyscy wiedzą i tak dalej, ale ja nie znałem :) ]. Gościli tam Sena, Beckinsale, Rucka i Silver reklamując swój film. Wówczas też ogłoszono, że film nie będzie miał premiery w 2008 roku, ale zapewne na początku 2009. W sieci można znaleźć kilka ciekawych rzeczy, które wówczas miały miejsce, np.:
Wywiady z Senną, Beckinsale, Rucką i Silverem. (Poza zachwalaniem filmu jest kilka fajnych kwestii, np. Rucka mówi, że w wedle jego i Libera koncepcji Carrie Stetko jest raczej przeciętnej urody i nigdy sobie nie wyobrażali, że może ja odtwarzać tak urodziwa aktorka jak Beckinsale - jak dla mnie to dosyć istotne odejście od pierwowzoru)
Konferncja prasowa (W tym fragmencie mówi chyba tylko Beckinsale. W sumie nic ważnego ale jest bardzo zabawnie jak opowiada, jak to jest w końcu pracować przy filmie, gdzie nie sypia z reżyserem i może schylać się spokojnie bez obawy o jęki ekipy :) )
Opis teaser trailer(Dziwna sprawa, że nie ma tego teasera w necie - a minęły już prawie 2 lata - ale jak widać jeszcze nie wszystko przecieka :) )
W czerwcu 2008 były jeszcze jakieś dokrętki, bo do obsady dołączył bułgarski aktor Bashar Rahal. Niektórzy podawali wówczas, że jest szansa na premierę późną jesienią 2008. Pojawiły się też wówczas zabawne ploteczki na temat "tyłów" Kate Beckinsale, a potem dementi wytwórni (widać to poważna sprawa skoro, aż WB musiało oficjalnie dementować :P )
Następnie w lipcu 2008, po kolejnej promocji filmu na Comic-Con 2008, ogłoszono, że premiera odbędzie się 24 kwietnia 2009. Jednak już w październiku pojawiły się kolejne wieści z czego cześć jest niepokojąca. Warner Bros. zapowiedział, że ostateczna data to 11 września 2009 (jeszcze cały czas aktualna :) ). Przy tej okazji pojawiły się jednak nieoficjalne informacje, że kolejna zwłoka jest spowodowana przemontowaniem filmu tak by spełniał wymogi ratingu"PG-13" zamiast dotychczas planowanego "R". Jeśli okaże się to prawdą, to jak dla mnie będzie to totalna klapa. W komiksie jest sporo przemocy i ukazywania bez ogródek np. jak wyglądają zwłoki po śmierci zadanej czekanem.
Ostatnia istotna informacją na temat "Whiteout" jaką znalazłem w sieci, pochodzi z października 2008. Jest to wywiad z czarnoskórym aktorem Columbusem Shortem [w komiksie wszyscy bohaterowie są biali, ale zapewne producenci uznali, że w naszym wspaniałym, współczesnym, zmaskulinizowanym i multikulturowym społeczeństwie taka sytuacja jest nie do przyjęcia i dodali czarnoskórego :) ] w związku z promocją jego filmu "Adrenalina". Jednak przy okazji, gdzieś pod koniec wywiadu Short zostaje zapytany o jego kolejny film, czyli "Whiteout". Mówi wówczas tylko:"Whiteout it a lot more boring than 30 Days of Night, I don't wanna talk about it." [Miejmy nadzieję, że żartował tylko, albo ma zupełnie inny gust niż ja :)] (cały wywiad tutaj)
Tak, więc mimo, że się trochę rozpisałem o historii kręcenia tego filmu, to o samym obrazie wiele nie wiadomo. Trailera ciągle nie ma, teaser widzieli tylko nieliczni, jest jeszcze pięć fotosów i trzy teaser postery (np. tutaj ) Drugi, chronologicznie rzecz biorąc, poster (ten który zamieściłem u góry posta) jest moim zdaniem najlepszy, choć kopiuje okładkę komiksu autorstwa Franka Millera, to znakomicie oddaje klimat tego jako wygląda (albo raczej jak sobie wyobrażamy, że może wyglądać) pościg za mordercą na Antarktydzie. A właśnie lokalizacja jest tym, co czyni rutynowe i oklepane w gruncie rzeczy w tysiącach filmów, dochodzenie czymś tajemniczym i oryginalnym. W komiksie za pomocą kilku zgrabnych zabiegów ukazana jest specyfika tego najzimniejszego miejsca na ziemi. Wszelkie normalne dla nas czynności na Lodzie (tak Carrie nazywa zwykle Antarktydę) stają się nie lada wyzwaniem, i mogą kosztować życie. Tak, więc czynności dochodzeniowo-śledcze prowadzone w otoczeniu zabójczego klimatu i bez posiadania broni palnej (patrz Traktat Antarktyczny) są na pewno nieco inne, niż zwykliśmy to oglądać/czytać w dotychczasowych sensacja, thrillerach czy kryminałach. Kolejną zaletą fabuły (przynajmniej tej komiksowej) jest dynamika. Otóż do morderstwa dochodzi na pięć tygodni przed rozpoczęciem się nocy polarnej na biegunie południowym. Podczas tzw. zimowej zmiany wszystkie bazy opuszcza około 90% personelu. Tak, więc szeryf musi złapać mordercę zanim Antarktyda pogrąży się w sześciomiesięcznej ciemności, a większość podejrzanych wymknie się spod jej jurysdykcji.
Moim zdaniem film ma ogromy potencjał. Jednak takie sprawy jak: przerabianie scenariusza przez kolejnych scenarzystów, dokrętki z nowymi aktorami, pogłoski o przemontowaniu na kategorię PG-13, sprawiają, że tak naprawę nie mam pojęcia co to będzie za film. Jeżeli wyjdzie gniot dla gimnazjalistów, bez klimatu komiksu, czyli naturalizmu, mrocznej przeszłości pani szeryf, dosadnych, chamskich żartów i odzywek (jak mówi Stetko: "Proporcja mężczyzn do kobiet wynosi na Lodzie jakieś 200 do 1. Latem. Bo zimą raczej około 400 do 1. Z tego powodu wielu mężczyzn zapomina o manierach. Jeśli w ogóle mieli o czym zapominać."), to będzie to największe rozczarowanie mojego życia, po najdłużyszm oczeiwaniu na film w moim życiu :) .
11-06-2009, 15:16 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 15-01-2016, 17:32 przez Phil.)