Ja jestem na początku sezonu piątego i ciągle czekam na pojawienie się postaci Jeffersona w miejsce Steve'a. Ponoć niezły z niego ancymon :) Jak na razie najlepszy był sezon 4. Potem 3, potem 1 i na końcu 2. Każdy miał jednak po kilka takich epizodów, które wpierdalały mnie do grobu albo na OIOM ze zniszczoną przeponą :)
23-03-2011, 15:40