Ja to nie wiem, co kierowalo szanowna Akademia przy wyborze nominacji do filmu roku. Chyba z tych 9 propozycji to juz wolalabym "Sluzace". Uwielbiam "O polnocy w Paryzu", ale to chyba jednak bylaby kpina, gdyby taki prosty filmik zostal filmem roku. Jesli chodzi o "Spadkobiercow", to ogladajac trailer jawi mi sie on jako jakies familijne kino obyczajowe z cyklu "Niedzielne popoludnie z Polsatem" - mam nadzieje, ze to po prostu fatalny trailer, a film okaze sie lepszy. No i sama jestem ciekawa, jak mi sie tego calego "Artyste" bedzie ogladac - cos czuje, ze to jednak bedzie tegoroczny zwyciezca.
Aktor - pewnie Clooney albo Dujardin, aktorka - oby nie Meryl Streep, ile mozna :P Po cichu licze na Michelle Williams - jej roli jeszcze nie widzialam, ale ona jest chyba niezdolna do zagrania slabo.
Bardzo przypadla mi tez do gustu rola Jessici Chastain w "Sluzacych", ale pewnie nagroda przypadnie jej czarnoskorej kolezance. I tez dobrze. Calkiem fajny film, te "Sluzace" :)
Aktor - pewnie Clooney albo Dujardin, aktorka - oby nie Meryl Streep, ile mozna :P Po cichu licze na Michelle Williams - jej roli jeszcze nie widzialam, ale ona jest chyba niezdolna do zagrania slabo.
Bardzo przypadla mi tez do gustu rola Jessici Chastain w "Sluzacych", ale pewnie nagroda przypadnie jej czarnoskorej kolezance. I tez dobrze. Calkiem fajny film, te "Sluzace" :)
25-01-2012, 23:02