Prawdę mówiąc przeczytałem ze dwa akapity tego wywiadu, a hejcę, bo na Kota mam alergię od kiedy pamiętam. Czyli chyba od pierwszych numerów Filmu, które kupiłem pod koniec lat 90., albo od pierwszych transmisji oscarowych, gdzie zapraszano go do studia. Nie pamiętam co zbrzydło mi pierwsze - jego teksty, czy jego ryj :).
21-02-2015, 01:33