Obie animacje oglądałem fragmentami i głównie ze względu na ciekawsze postacie, jak Tarkin, czy Vader. Właśnie z Clone Wars to najbardziej podobał mi się chyba odcinek z Cytadelą, gdyż pojawia się Tarkin i mamy przedsmak Imperium i takie tam.
Niestety wiele pomysłów to już dla mnie zbyt duża przesada, łącznie z przywróconym do życia Maulem. Ale fakt jest taki, że akurat pierwsze sezony Clone Wars są gorsze i później to się lepiej rozwija. Niektórzy też argumentują, że Anankin w Clone Wars wypada lepiej niż w filmach.
O dziwo Rebels ma dla mnie brzydszą animację i też jakoś te pomysłu z Inkwizytorami średnio mi odpowiadają.
Dla mnie to można je oglądać, ale też nie dopowiadają czegoś na czym by filmy traciły.
Niestety wiele pomysłów to już dla mnie zbyt duża przesada, łącznie z przywróconym do życia Maulem. Ale fakt jest taki, że akurat pierwsze sezony Clone Wars są gorsze i później to się lepiej rozwija. Niektórzy też argumentują, że Anankin w Clone Wars wypada lepiej niż w filmach.
O dziwo Rebels ma dla mnie brzydszą animację i też jakoś te pomysłu z Inkwizytorami średnio mi odpowiadają.
Dla mnie to można je oglądać, ale też nie dopowiadają czegoś na czym by filmy traciły.
14-01-2016, 16:11