[Mental]

Z radością odnotowuję, że licząc od odcinka 11, w którym na dobre wyjaśnił się wątek ciąży, serial znowu wraca do wysokiej formy sprzed sezonu szóstego. Dwunasty odcinek - zarąbisty. Z kolei w odcinku trzynastym moją sympatię zaskarbił sobie wreszcie Jefferson. Wystarczyła dosłownie jedna scena, bym go polubił :) Szkoda, że nie ma jej na tubie. Za to znalazłem inną - z odcinka 12. Chamskie podjazdy Ala na grubasów to już klasyki.

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=0AkvT8dFoVM&feature=fvwrel[/youtube]

:) :)

[Craven]

Z odcinka który właśnie łyknąłem:

http://w326.wrzuta.pl/film/3SyhC9JLK4L/seks_na_stole

[Mental]

Materiał został usunięty. Skorzystaj z wyszukiwarki, aby znaleźć interesujące Cię materiały.

[Craven]

http://w858.wrzuta.pl/film/6Yrfn13MxQw/na_stole teraz się nie połapią, tak bez seksu :P

[Mental]

Heh, dobre, dobre :) Peggy w każdym odcinku domaga się seksu, a Al staje na rzęsach, żeby się wykręcić od tego przykrego obowiązku.

W tym domu nie uprawia się seksu!

:)

[Albertino]

Chyba już brak im pomysłów, bo w 6 odcinku (7 sezon) powtórzyli dokładnie żart z jednego z wcześniejszych odcinków. Peggy zjadła bekon po czym Al rzuca się na nią i całuje... oczywiście okazuje się, że chciał odzyskać pokarm :) Tylko, że wcześniej było dokładnie to samo z M&M.

Generalnie 7 daje się oglądać, ale mały jednak zbędny. Rozumiem, że zniknie niebawem podobnie jak senna ciąża? :) I tak jest długo, bo wydawało mi się, że był w max kilku odcinkach.

[Bucho]

Mental napisał(a):Z kolei w odcinku trzynastym moją sympatię zaskarbił sobie wreszcie Jefferson.

Jeferson to jest postac wybitna, len i pasozyt jakich malo - koles sie rozkreci, zobaczysz. Ogolnie motyw "kubanski" z Jeffersonem (a wlasciwie Heffersonem) rzadzi - jest fragment na youtube, ale nie chce psuc zabawy <ok>

[Albertino]

Kończe 7 sezon i zdecydowanie trzyma poziom - praktycznie nie ma tutaj odcinków, których bym nie lubił. Pod względem 'równości' chyba najlepszy sezon obok 5 póki co <ok>

Bud w końcu zalicza (może za dużo powiedziane;), a Jefferson ma wreszcie momenty iście epickie :twisted:

[Bucho]

Mental napisał(a):W tym domu nie uprawia się seksu!

Chyba, ze w swieto pracy <rotfl>

W ktorym to bylo sezonie tj. motyw swieta pracy?

[wujo444]

401. Dziś oglądałem :) świetny odcinek, choć jak dotąd najlepszy był ten ze stanikami Peggy.

[Mental]

Bucho napisał(a):W ktorym to bylo sezonie tj. motyw swieta pracy?

Pierwszy odcinek piątego sezonu.

Najgorzej śmierdzi Święto Pracy. Wyjeżdżamy z rodziną i co słyszymy? Ty tępaku, głupku, śmierdzielu, a przecież codziennie harujemy! Kto po nas zapłacze Argentyno? A co robi Zarząd Dróg Miejskich? Nic. Zemsta należy do nas!... Rozwalmy autostradę!!!

:) :)

[wujo444]

no wtedy też było święto pracy, ale z tego co pamiętam, to Bundy utkną w korku na cały dzień, a Bucho chodziło o ten odcinek, w którym Al dobrowolnie uprawia sex z Peggy - to jest pierwszy odcinek 4 sezonu :)

[Mental]

wujo444 napisał(a):Bucho chodziło o ten odcinek, w którym Al dobrowolnie uprawia sex z Peggy - to jest pierwszy odcinek 4 sezonu :)

Peggy wtedy sprzątała - i najwyraźniej właśnie to tak bardzo pobudziło Ala do działania - widok sprzątającej żony :)

[Albertino]

btw w którym odcinku Al dzwonił pod seks telefon do niejakiej (z tego co pamiętam) "Masełko", po czym okazało się, że

Spoiler

to jego teściowa?

[wujo444]

uwielbiam odcinek 510 - Al "oprowadza" chłopaków Kelly po domu.

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=ujMj20u5j14[/youtube]

[Mental]

Pokażę ci resztę naszego domu. To jest poręcz. :)

Piękna scena :) <ok>

[Craven]

Ładny zbiorek:

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=KgGT6YB5vKg[/youtube]

[wujo444]

11 sezonów za mną. Kocham ten serial :D Czasem lepiej, czasem gorzej, ale perełek w nim więcej niż w Atlantyku.

BTW: przynajmniej jeden odcinek specjalny widziałem w Polsacie. ma ktoś może namiary? w paczuszce Hitcha nie było.

[Albertino]

hype na Bundych opadł widzę, mnie się znudziło gdzieś na 9 sezonie, może wrócę kiedyś, na razie dość :)

[Craven]

Ja po czwartym po prostu nie miałem zbytnio czasu, ale planuję wrócić niebawem do oglądania.