Filmowe tabu
#1
Rzućcie no okiem na ten felieton. Jest nieco pretekstowy (kto przeczyta, ten zrozumie dlaczego), ale porusza ciekawy temat. Czego nie widzimy w filmach obecnie? Czego nie widzieliśmy do niedawna? Temat raczej ważki, biorąc pod uwagę to, jak wielu ludzi czerpie swą wiedzę o świecie z filmów właśnie.
fb.com/bart.poznaniak

Odpowiedz
#2
Myślę że post można spokojnie przenieść tutaj:
http://forum-kmf.fc.pl/viewtopic.php?t=2443

Szkoda że autor felietonu nie słyszał o MPAA, bo część rzeczy o których pisze to nie żadne tabu tylko wynik restrykcji nakładanych przez Izbę Filmową.

Odpowiedz
#3
Niby prawda, ale jednak filmowcy sami też się cenzurują.
fb.com/bart.poznaniak

Odpowiedz
#4
Cenzura filmowa w USA powstałą właśnie jako cenzura wewnętrzna, na zasadzie "jeśli sami nie wypracujemy standardów, to zajmie się nami jakaś inna instytucja". Filmów z początku nie obejmowały swobody wynikające z Pierwszej Poprawki, traktowane były jako działalność biznesowa, której produkty nie mogą naruszać dobrych obyczajów, dobrego smaku i sprowadzać na złą drogę, tak jak tego nie mogą robić produkty pochodzące z innych branż. trochę się od tego czasu zmieniło, z wyjątkiem psioczenia na cenzurę filmową w USA :smile:

A co do braku "collateral damages" w pościgach - prawda to, ale pamiętam, że w filmie "The Corruptor" J. Foleya z 1999 r. w czasie pościgu ginie krwawo dość wielu przypadkowych przechodniów (w tym kobiety, dzieci chyba nie było) i jeden rowerzysta, trafiający przypadkiem na linię strzału. Pościg w "Eagle eye" na bank zawiera kilka trupów (nie pokazanych, zero krwi, jednak rozgniatane auta nie prowadzą się same) - tyle że to policjanci, więc może ma to inną wagę, w końcu zawód wiąze się z ryzykiem. Za to Tobie, widzu, nie ma prawa się nic stać, kiedy sobie idziesz ulicą :smile: Zresztą - w "Postalu" Bolla giną dzieci, choć scenka jest satyrą na kategorie wiekowe i wiążące się z nimi restrykcje. Raczej nie wzbudzi w widzu drżenia, że może jednak świat nie jest tak fajnie urządzony, jak to w kinie pokazują.

Inne tematy tabu - polecam "Towelhead" Allana Balla: cierpienia dwunastolatki, meczącej się z: mieszanym pochodzeniem (jest pól - Libanką), ojcem - bigotem, dojrzewaniem i pożądliwie spoglądającym na nią sąsiadem Aaronem Eckhartem. Są w nim chyba wszystkie tematy tabu podane przez autora linkowanego artykułu (z wyjątkiem przypadkowych śmierci w strzelaninie) + pedofilia. film zrobiony z wielką wrażliwością i taktem, w dodatku bywa też dosyć zabawny a to już trudne, gdy się mierzy z tyloma trudnymi tematami.
Na razie nie mam podpisu, ale na pewno wymyślę coś błyskotliwego...

Odpowiedz
#5
Felieton jest dosc kiepawy i trafia ze swoimi zarzutami jak lysy grzywka w kant kuli. Zadnych konkretow, tytulow, pierdu-pierdu takie o niczym, w dodatku niezgodne z prawda.
Postępować należy tak, aby niczego nie robić, a wtedy panować będzie ład.
--
Laozi

Odpowiedz
#6
Autor jest chyba gorliwym katolikiem:D I wiedze historyczną to czerpie z seriali BBC

Odpowiedz
#7
Katolikiem owszem jest, a do konkursu na wiedzę historyczną obawiałbym się z nim wyskoczyć ;)
fb.com/bart.poznaniak

Odpowiedz
#8
i jako przykład filmu który jest stereotypowy podaje Elisabeth ? jak niby wyobraża sobie światłych buddystów i muzułmanów na dworze królowej elżbiety :D?

Odpowiedz
#9
No dobra, wiedzę autor może ma sporą, ale w Zjednoczonym Królestwie od Henryka VIII anglikanie naparzali się z katolikami, a ci drudzy zyskali sobie metkę nieprzejednanych fanatyków, groźnych dla trwania państwa. Nawet Locke robił do tej grupy aluzje w "Listach o tolerancji", np. "nie może mieć prawa do tolerancji ze strony urzędu kościół, w którego wiarę ktokolwiek zostanie wtajemniczony, tym samym przechodzi w stan poddaństwa i posłuszeństwa względem cudzoziemskiego władcy."

Inna sprawa, że katolicy przegrali walkę o prymat religijny w UK, więc siłą rzeczy mają teraz gorszy PR :smile:

Też nie wiedzieć czemu, nic nie ma o filmie F. Zinnemana "A Man for All Seasons", którego bohaterem był Thomas Moore.

Jeśli chodzi o muzułmańskich fanatyków - terrorystów, to przykładów w kinie USA jest aż nadto. Pod prąd skojarzeniom poszedł chyba tylko Ridley Scott w "Królestwie niebieskim". Autor zapomniał za to o innym, chętnie eksploatowanym motywie: katolicki ksiądz - pedofil.
Na razie nie mam podpisu, ale na pewno wymyślę coś błyskotliwego...

Odpowiedz
#10
Czytam sobie ten felietonik i w drugim akapicie babol.

Cytat:Przede wszystkim śmierć dziecka i to zupełnie niezależnie od kontekstu. Czy to w wypadku, czy w chorobie, czy z rąk nawet najbardziej zwyrodniałych zbrodniarzy, nigdy żadne dziecko na oczach widza umrzeć nie ma prawa.

W AvP:R Obcy "zapładnia" dziecko, po czym wychodzi z jego klatki piersiowej. Fakt, że jest to pokazane w krótkim ujęciu i na dużym zbliżeniu, jeśli dobrze pamiętam, ale widz nie ma wątpliwości, że dzieciak umarł.

W "Mutancie" Del Toro wielkie robale zabijają dwóch dzieciaków, chociaż to pewnie autor podciągnie pod "prawie" pokazanie śmierci.

W "Krwawym diamencie" jesli mnie pamięć nie myli jest wyraźna scena śmierci dziecka, tak jak w "Labiryncie fauna".

Cytat:Muzułmanie są przecież uczeni, tolerancyjni i postępowi. Przysłowiowej muchy by nie skrzywdzili.

Rozumiem, że zamachu na amerykańską bazę w "Królestwie" dokonali katolicy? Aż boję się spytać, kto chciał zdetonować atomówkę w L.A. w drugim sezonie 24 godzin.


Tekst kiepski. Podane są właściwie trzy tabu, a można by znaleźć ich mnóstwo. Widać że koleś jest mocno przeczulony na punkcie Kościoła Katolickiego. Szkoda potencjału artykułu.

Odpowiedz
#11
Przekazałem powyższe posty autorowi, oto jego odpowiedź:

----------------------------------------

Cytat:w Zjednoczonym Królestwie od Henryka VIII anglikanie naparzali się z katolikami, a ci drudzy zyskali sobie metkę nieprzejednanych fanatyków, groźnych dla trwania państwa. Nawet Locke robił do tej grupy aluzje w "Listach o tolerancji", np. "nie może mieć prawa do tolerancji ze strony urzędu kościół, w którego wiarę ktokolwiek zostanie wtajemniczony, tym samym przechodzi w stan poddaństwa i posłuszeństwa względem cudzoziemskiego władcy."

No proszę. Przez ponad 900 lat to w Anglii nikomu nie przeszkadzało (i nadal nie przeszkadząło np królom Francji, czy Hiszpanii), aż nagle zaczęlo przeszkadzać 8)

Chodziło tymczasem właśnie o skoncentrowanie całej władzy w kraju w jednym ośrodku. Czyli o coś, co wspólcześnie nazywa się totalitaryzmem. :(


Cytat:Też nie wiedzieć czemu, nic nie ma o filmie F. Zinnemana "A Man for All Seasons", którego bohaterem był Thomas Moore.
Bo autor go nie widział.

Cytat:Jeśli chodzi o muzułmańskich fanatyków - terrorystów, to przykładów w kinie USA jest aż nadto. Pod prąd skojarzeniom poszedł chyba tylko Ridley Scott w "Królestwie niebieskim".
Jest ich tyle, ze aż szkoda wymieniać :|

Cytat: Autor zapomniał za to o innym, chętnie eksploatowanym motywie: katolicki ksiądz - pedofil.
Bo, wbrew pozorom, chociaż zadomowiony w publicystyce, w kinie się jakoś nie przyjął. Przynajmniej ja sobie żadnego takiego przykładu nie przypominam, a jeżlei jakieś nawet były, to nie na tyle liczne, żeby mówic o stereotypie.

Co do innych przykładów, to tych filmów nie widziałem. Zresztą nawet oponenci zauważają,że np śmierć dziecka została tam bardzo wyraźnie zasugerowana, ale nie pokazana expressii verbis.

Bo też i wpis był pisany nie z punktu widzenia profesjonalnego krytyka filmowego, tylko widza - amatora.
fb.com/bart.poznaniak

Odpowiedz
#12
Cytat:Chodziło tymczasem właśnie o skoncentrowanie całej władzy w kraju w jednym ośrodku.

Pewnie, że tak. Religia była tylko pretekstem, jak zwykle. Ale w czasie tej walki katolicy dostali taką właśnie łatkę dziwnych i potencjalnie niebezpiecznych fanatyków, bo przecież jakby co, nie będą słuchać króla, tylko Papieża a ten był z władcami Anglii na noże. Oczywiście władcami przeciwstawiającymi się przywróceniu katolicyzmu jako religii panującej, paru próbowało przecież go przywrócić, ale ostatecznie przegrali. Co do totalitaryzmu - bez przesady. W końcu rola parlamentu na Wyspach wzrastała.

@Katolicki ksiądz - pedofil

He, ta kategoria na imdb liczy aż... 6 tytułów. Właściwie powinienem się zamknąć, ale wymienię jednak "The X Files: I want to belive", "Righteous Kill", "Wątpliwość" i odcinek "Family Guy" pt. "Road to Germany" jako świadectwa pewnej popularności tego motywu. Także jeden z gwałcicieli w "Rzece tajemnic" nosi koloratkę (tak to zapamiętałem), to wyraźna alizja do jednego ze skandali z ukrywaniem przez Kościół w USA przestępstw księży - pedofili. Gdyby nie te skandale zresztą, nie byłoby motywu.
Na razie nie mam podpisu, ale na pewno wymyślę coś błyskotliwego...

Odpowiedz
#13
Takim wyraźnym tabu, przestrzeganym w kinie to Żydzi i homoseksualiści.
Nie przypominam sobie, żeby kiedykolwiek (w ostatnich latach oczywiście), pokazano przedstawiciela tych grup w negatywnej roli. Jeśli żydowski rabin, to tylko jako postać dobrotliwa i mądra, jeśli homik, to też sympatyczna i zadbana postać. Ta sytuacja to oczywiście pokłosie szalejące poprawności politycznej, ale jest to niewątpliwie tabu filmowe przestrzegane niezwykle rygorystycznie, szczególnie w filmach w USA.

Odpowiedz
#14
Solo napisał(a):Takim wyraźnym tabu, przestrzeganym w kinie to Żydzi i homoseksualiści.
Nie przypominam sobie, żeby kiedykolwiek (w ostatnich latach oczywiście), pokazano przedstawiciela tych grup w negatywnej roli. Jeśli żydowski rabin, to tylko jako postać dobrotliwa i mądra, jeśli homik, to też sympatyczna i zadbana postać. Ta sytuacja to oczywiście pokłosie szalejące poprawności politycznej, ale jest to niewątpliwie tabu filmowe przestrzegane niezwykle rygorystycznie, szczególnie w filmach w USA.
woody allen chociażby, miał niezły ubaw z kultury żydowskiej, mimo że z tego samego kregu pochodzi. A co do homoseksualistów, któryś na pewno był psychopatą ale tytułu nie podam teraz:P

Odpowiedz
#15
Ej no, przecież w "South Park" i Family Guy" też jest mnóstwo ubawu z kultury żydowskiej. jeśli chodzi o złych gejów, to na szybko mogę podać tylko Pana Cairo z "Sokoła Maltańskiego". A współcześnie... Machine Gun Joe z "Death Race" Paula W. S. Andersona jest gejem i jednocześnie antagonistą bohatera, choć prawdziwie zła jest Joan Allen...

Cytat: Jeśli żydowski rabin, to tylko jako postać dobrotliwa i mądra

Rabini w tradycyjnym stroju są tak rozczulający, że głupio by mi było wymyślać rabbiego - psychopatę/wampira/killera. Ładnie to wykorzystano w "Przekręcie", choć właśnie jako gag.
Na razie nie mam podpisu, ale na pewno wymyślę coś błyskotliwego...

Odpowiedz
#16
z drugiej strony geje są przedstawiani cholernie stereotypowo, jako geje spedaleni, klasyczne cioty prosto z tęczowej parady. Taki obraz, choć w wymowie pozytywny, niejako krzywdzi gejów (wiem, bo znam kilku takich, którzy nie swego odbicia na ekranie kinowym nie lubią).
z Żydami problemu nie widzę. Holocaust to wiadomo, a współcześnie? Na oczy nie rzuciła mi się jakaś poprawność polityczna w tym względzie.

Odpowiedz
#17
desjudi napisał(a):z drugiej strony geje są przedstawiani cholernie stereotypowo, jako geje spedaleni, klasyczne cioty prosto z tęczowej parady.

To Ty chyba mało filmowej sieczki oglądasz, gdzie homosie są pokazywani jako fajni, sympatyczni, poukładani i eleganccy panowie. No po prostu filary społeczeństwa. Nie twierdzę, że wśród nich nie ma takich, ale bez przesady.

desjudi napisał(a):z Żydami problemu nie widzę. Holocaust to wiadomo, a współcześnie? Na oczy nie rzuciła mi się jakaś poprawność polityczna w tym względzie.

Ok, to dlaczego nie ma żadnej negatywnej postaci Żyda w kinie? Przypadek?
Karaluch napisał(a):Machine Gun Joe z "Death Race" Paula W. S. Andersona jest gejem

Wyjątek potwierdzający regułę. Trudno znaleźć więcej przypadków jak sądzę. A jeśli nawet, to i tak jest ich nieproporcjonalnie mało. Dlaczego? Bo pokazywanie homiego w niekorzystnym świetle oznacza narażenie się na oskarżenia o nietolerancję. Nie muszę tłumaczyć.

Odpowiedz
#18
nieodwracalne gaspara noe (homoseksualizm jako mega dewiacja, kojarzona z przemocą, agresją i na dokładkę z kazirodztwem);

genialny i kontrowersyjny cruising friedkina z alem pacino w roli głównej (dramat policyjny);

[Obrazek: 20080217_140652_cruising_dvd_al.jpg]

niemniej co racja, to racja, w sumie mało takich filmów.

Odpowiedz
#19
Solo napisał(a):Wyjątek potwierdzający regułę

T-Bag jest gejem i psycholem. Gangster z Punishera (2004) też był gejem. Jak się poszuka to jednak można znaleźć negatywnych gejów :)

Co do gejów to najbardziej niepoprawny był chyba The Shield gdzie jeden z bohaterów był wierzącym gejem, który nie chce być gejem :)
www.filmweb.pl/user/Azgaroth_2

Odpowiedz
#20
No dobrze, przyznaję że coś tam znaleźliście, ale chyba jednak przyznacie, że to kropla w morzu. Ja ze swej strony dodaję jeszcze bohaterkę "Basic Instinct", straszliwie oprotestowaną przez homosiowe organizacje po premierze filmu. Chyba od tego czasu przyjęło się, że to temat tabu.

Odpowiedz

Digg   Delicious   Reddit   Facebook   Twitter   StumbleUpon  






Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Filmowe marzenia simek 248 50,344 16-02-2023, 04:35
Ostatni post: Pixie
  Filmowe guilty pleasure Maćko 17 3,920 27-12-2018, 21:37
Ostatni post: szopman
  Wymarzone filmowe crossovery szopman 6 2,733 22-07-2017, 23:54
Ostatni post: Craven
  AMATORSKIE SCENARIUSZE FILMOWE Mental 114 36,521 24-12-2012, 23:33
Ostatni post: Gal Anonim
  WARSZTATY FILMOWE REŻYSERIA W REKLAMIE Z XAWERYM ŻUŁAWSKIM Akademia Multi Art 0 1,385 01-07-2012, 14:56
Ostatni post: Akademia Multi Art
  Przemijające filmowe tradycje, trendy itp. military 5 3,014 13-06-2012, 00:27
Ostatni post: Mental
  Starocie filmowe, czyli trochę klasyki Eorath 44 15,295 20-12-2010, 19:03
Ostatni post: szopman
  Imprezy filmowe Bart 1 1,659 19-06-2009, 17:10
Ostatni post: Bart



Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości