W momencie powstania TFA, epizody 1-6 były kompletne od ponad dekady. A założenie raczej jest takie żeby oglądać je chronologicznie
29-05-2018, 09:22
Star Wars: The Rise of Skywalker (2019) reż. J.J. Abrams
|
No shit Sherlock.
W momencie powstania TFA, epizody 1-6 były kompletne od ponad dekady. A założenie raczej jest takie żeby oglądać je chronologicznie
"Y es que eso es y, creo, será siempre el cine: una manera maravillosa de soñar" J. Potau
29-05-2018, 09:22
Niby Republika (znowu) zostaje zniszczona, niby First Order przejął władzę w galaktyce, a tak naprawdę te filmy dzieją się tak naprawdę obok tych wydarzeń, a skala przedstawionego konfliktu (który niby trwa dwa filmy!) jest mniejsza od cholernej bitwy o Geonosis. Mam wrażenie, że cała galaktyka ma ten konflikt w dupie, a na szarym końcu wszechświata bije się między sobą tylko kilka stateczków, bo to chyba cały potencjał tych niesamowitych flot.
Można tak rozkładać klasyczne Star Warsy na czynniki pierwsze i w każdym wypadku nowa trylogia (specjalnie z małej) prezentuje się jak ułomne dziecko ubierane wbrew woli w sukienki przez popieprzonych rodziców. @szopman, piszesz tak, jakby Lucas miał scenariusze 6 cześci gotowe w 1977 i zaczął kręcić od 4, bo miał taki kaprys. Pleciesz bzdury. 29-05-2018, 09:26 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 29-05-2018, 09:31 przez Huntersky.) Cytat:Mam wrażenie, że cała galaktyka ma ten konflikt w dupie, a na szarym końcu wszechświata bije się między sobą tylko kilka stateczków, bo to chyba cały potencjał tych niesamowitych flot.W sumie, to ciężko się nie zgodzić z tym. Zobaczymy co z tym zrobi JJ w E9
"Y es que eso es y, creo, será siempre el cine: una manera maravillosa de soñar" J. Potau
29-05-2018, 09:37
Co do podnoszonego tu argumentu na temat wprowadzenia mentora w pierwszej części każdej trylogii mam pewną uwagę. Będą to utyskiwania nerda, więc lojalnie ostrzegam już na wstępie. Mnie wciąż boli, że ubili Hana Solo i uważam to za złą decyzję (pomijając fakt, że Harrison już dawno chciał to zrobić i całą resztę argumentów ze zwiększeniem stawki konfliktu na czele).
Według mnie śmierć Solo jako mentora nie przystaje do poprzedników, bo jest on jest trochę innym bohaterem niż Kenobi czy Qui Gon. Spójrzmy na jego "poprzedników", ale osadzając to w kontekście czasu powstania filmów. Obi Wan. Został zabity właściwie tylko dlatego, że nie było co zrobić z tą postacią w drugiej części filmu. Gdzieś czytałem, że to żona Lucasa zaproponowała, by pozbyć się Kenobiego. Nie było prequeli, nikt z nim nie wyrastał i nikt specjalnie za nim nie tęsknił. Qui Gon. Postać wprowadzona dopiero w TPM. Nikt wcześniej o niej nie słyszał, nie miał żadnego backstory. Znów - żadne pokolenie fanów z nim nie dorastało. I teraz mamy Hana Solo. Postać, na której wychowały się ze dwa pokolenia. Już pomijam fakt, że jego charakter w TFA nie przystaje do tego, co pokazała OT, ale kiepski z niego mentor. Przebrzmiały bohater, który pozwolił rozpaść się swojej rodzinie i wrócił do półświatka. Wygląda to raczej na antytezę mentora. Podobną zastrzeżenia mam do postaci Luke'a. Po prostu nie robi się czegoś takiego z bohaterami, którzy, nieco górnolotnie mówiąc, zdefiniowali kilka pokoleń. A tak na marginesie. Mentorem Rey był Han i go ubili. Później Luke i go ubili. Dlaczego Chewie jeszcze żyje? I jeszcze jedno - nie zazdroszczę JJ-owi. Wygląda to trochę tak, jakby po bajzlu, który zrobił Johnson, włodarza LucasFilm zadzwonili do JJa i zaczęli go błagać: RATUJ! Trochę syndrom dziecka, które, mimo ostrzeżeń rodziców zepsuło zabawkę i teraz płacze żeby mu ją naprawić.
Wszystko jest możliwe, niemożliwe zabiera tylko trochę więcej czasu.
29-05-2018, 09:45 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 29-05-2018, 09:47 przez Dirk.)
Chewie to się trzyma dzielnie Przeżył wydarzenia PT, OT i 2/3 ST Nie licząc droidów, to tylko on przetrwał tak długo w tej serii (+ gość ma już ponad 200 lat na karku)
Wg mnie powrót Lando w E9 byłby naprawde sensowny. No bo patrząc z perspektywy tego całego Resistance, to kto im jeszcze został z takich dawnych dowódców, bohaterów Rebelii? A taki Lando jakby nie patrzeć był Generałem, odegrał kluczową rolę w Bitwie pod(/nad?) Endorem i do tego jest zaufanym przyjacielem Chewiego. Zwrócenie się do niego z pomocą miało by jak najbardziej sens.
"Y es que eso es y, creo, será siempre el cine: una manera maravillosa de soñar" J. Potau
29-05-2018, 09:55
A poza tym Rey potrzebuje kolejnego mentora
Wszystko jest możliwe, niemożliwe zabiera tylko trochę więcej czasu.
29-05-2018, 09:55
Niech już zabiją wszystkich z OT i będzie święty spokój.
Zobaczymy co sami wymyślą. Jakby nie było tych starych postaci w tej nowej trylogii, to byłaby taka bieda aż piszczy. Zostałaby trójka bezjajecznych postaci plus kolejna bezjajeczna Rose. Do tego emo-incel Kylo. Coś więcej? Drugiego planu tam w ogóle nie ma. Snooke przez ile czasu był? Dwie minuty w sumie? Phasma - jedyne czym się wyróżniała to srebrna zbroja. Karykaturalny do kwadratu idiota Hux? Porgi? Zakonnice? Przecież ta małpa miała więcej charyzmy niż cała ta obecna obsada:
Zabili Pana Jezusa i wyłączyli komentarze...
29-05-2018, 09:58
Niby tak, ale podobno TLJ tak bardzo się spodobał, że ten cep mianujący się reżyserem dostanie własną trylogię. Chyba, że była to tylko zasłona dymna.
Dlaczego oni to tak zjebali? Przecież ludzie chcieli prostych rzeczy - starych bohaterów, dokończenia ich historii i rozszerzenia tego świata o coś nowego, a nie udupienia każdego starego bohatera i potraktowania go spychologicznie oraz przewrócenia całego uniwersum do góry nogami. Wal się Kennedy! Wal się na ryj! Jedyne co im do tej pory wyszło jeżeli chodzi o bohaterów to Kylo. Ale też nie do końca, bo zależy jak zakończą jego historię. Na chwilę obecną choćby Dżej Dżej mi ochapał dzidę osobiście to na IX nie idę, bo tego już nie da się wyprowadzić. Tutaj trzeba jakoś sensownie to zakończyć, tak żeby reszty fanów nie zrazić. 29-05-2018, 09:58 Ciekawe zestawienie wypowiedzi Lucasa, Kennedy, Johnsona i Hamilla. Oczywiście dobrane tendencyjnie, ale nie mogę się oprzeć wrażeniu, że jednak pokazuje prawdę.
Wszystko jest możliwe, niemożliwe zabiera tylko trochę więcej czasu.
29-05-2018, 10:22
Niczego ten cep nie dostanie. Zaorał tym swoim dziadostwem tę trylogię, więc za jakiś czas będzie komunikat o "różnicach artystycznych, braku czasu spowodowanym innymi projektami i wzajemnym szacunku"
"TLJ" jak wiemy zebrało mocno mieszane recenzje. Cała historia jest w punkcie zupełnie nijakim i idiotycznym. Do tego dojdzie zmęczenie materiału i kiepskie wyniki "Solo". I nagle okazuje się, że 3 część stoi przed tytanicznym wyzwaniem, żeby to jakoś sensownie sklecić i zamknąć i ściągnąć ludzi do kina. Co się oczywiście nie może udać i nie uda. Winnym zostanie obwołany (i słusznie) Johnson, więc nie przejmowałbym się specjalnie jego nową trylogią. Jakby jeszcze dorzucili po tej 3 części jakiś zbędny spin-off typu "Lando" albo "Fett" to katastrofa była by już epicka. No ale i tak będzie piękna. W kinie jestem w dniu premiery
Zabili Pana Jezusa i wyłączyli komentarze...
29-05-2018, 10:26 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 29-05-2018, 10:27 przez Dr Strangelove.)
Ja po prostu mam wrażenie, że o ile Feige lubi bohaterów nad którymi pracuje, o tyle Kennedy po prostu nigdy nie była fanką Star Wars i nie patrzy na to w ten sposób
29-05-2018, 12:24
Przypuszczam, że masz rację. Kennedy to człowiek z Excela. Liczą się numerki, a bohaterowie? Choooj z nimi!
29-05-2018, 12:26
Gdyby tak było, to dostalibyśmy więcej bezpiecznych filmików jak TFA. Do tego ona ma też swoją jasna nakreśloną feministyczną agendę, która ujawnia się na każdym kroku, co ewidentnie szkodzi tym filmom.
29-05-2018, 12:35 (29-05-2018, 12:26)Arahan napisał(a): Przypuszczam, że masz rację. Kennedy to człowiek z Excela. Liczą się numerki, a bohaterowie? Choooj z nimi! Tylko, że teraz numerki przestały się zgadzać... Ciekawe, czy Disney wysadzi ją teraz z siodła, bo wygląda na to, że kobieta nie panuje nad całością. RO - reżyser zwolniony w trakcie zdjęc Solo - reżyser zwolniony, gdy prace były już na bardzo zaawansowanym stadium EIX - pierwotny reżyser zwolniony, ponoć dlatego, że nie zgadzał się z wizją Luke'a zaproponowaną przez Johnsona Nie wiem, czy Kennedy doprowadziła Star Wars na skraj przepaści, ale chyba nawet Lucas z niektórymi decyzjami w prequelach nie spolaryzował fanów tak bardzo. Dziwi mnie to o tyle, że Kennedy maczała palce w wielu naprawdę dobrych filmach (głównie Spielberga, ale nie tylko). Może po prostu nie nadaje się na kogoś, kto zarządza całością.
Wszystko jest możliwe, niemożliwe zabiera tylko trochę więcej czasu.
29-05-2018, 12:39 (29-05-2018, 12:35)Huntersky napisał(a): Gdyby tak było, to dostalibyśmy więcej bezpiecznych filmików jak TFA.A nie dostaliśmy? Wszystkie te filmy (Solo nie widziałem) były bezpieczne - TFA, Łotr, opinie o Solo też są takie. Pozostaje TLJ, ale tam też przecież całość to wymieszanie "Imperium" i "Powrotu". Tylko że zje...ne
Zabili Pana Jezusa i wyłączyli komentarze...
29-05-2018, 12:43 (29-05-2018, 12:39)Dirk napisał(a): RO - reżyser zwolniony w trakcie zdjęcNieprawda. Edwards nakręcił swoją wersję filmu, ktoś inny reżyserował kluczowe dokrętki które zmodyfikowały głównie trzeci akt ale i nie tylko. Krytykowanie nastawienia na zysk trudno brać na poważnie. To superprodukcji nie kręci się dla pieniędzy a Kennedy głupia sucz się wyłamała? Jak mogła To SĄ filmy które mają zarabiać. Taki jest cel marki Star Wars i każdej innej. (Monika dużomnie nauczyła o biznesie) Jakość tych filmów to osobna kwestia. Grace Randolph powiedziała ostatnio że według niej Kennedy nie jest fanką Star Wars i nie produkuje takich filmów, jakie chcieliby zobaczyć widzowie/fani, ale takie jakie ona sama chciałaby oglądać. 29-05-2018, 12:48 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 29-05-2018, 12:56 przez Mierzwiak.)
Generalnie jest burdel. Byłbym bardzo zadowolony, gdyby Solo nie przekroczył 500 mln, a jest chyba na to szansa. Biorąc pod uwagę, że film kosztował z 300 mln + promocja, będzie spory flop.
Naprawdę jestem ciekawy co zrobi J.J. bo co jak co, ale jego nie posądzałbym o szkodzenie marce. On miał wprowadzić bezpiecznie i zachowawczo widzów w NT i to zrobił. Teraz J.J. musi się cholernie napocić żeby jakoś sensownie wyprowadzić to na prostą, a wg. mnie się po prostu nie da. Za dużo Johnson spaprał, za bardzo namieszał. Wiadomo jaki jest status Marka Hamilla? Ma kontrakt na całą trylogię czy na na każdy film osobno? Może Thanos wpadnie i cofnie rękawicą czas? 29-05-2018, 12:51 (29-05-2018, 12:48)Mierzwiak napisał(a):(29-05-2018, 12:39)Dirk napisał(a): RO - reżyser zwolniony w trakcie zdjęcNieprawda. Edwards nakręcił swoją wersję filmu, ktoś inny reżyserował kluczowe dokrętki które zmodyfikowały głównie trzeci akt ale i nie tylko. Masz rację. Ale to nic nie zmienia - argument pozostaje w mocy. Nie podobały się szefowej pomysły reżysera, to znalazła innego.
Wszystko jest możliwe, niemożliwe zabiera tylko trochę więcej czasu.
29-05-2018, 12:53 |
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: |
1 gości |