29-10-2021, 14:06
Star Wars (temat ogólny)
|
Darth Talon uwodząca Jedi? Nadal brzmi lepiej niż sequel trilogy Disneya.
Życie to nie tylko filmy, więc prowadzę sobie blog o książkach:
https://mowisietrudno.blogspot.com 29-10-2021, 14:32 A poważnie, to naprawdę ciężko znaleźć pomysł, który byłby gorszy od shitquel trilogy. W starym kanonie było kilka wyjątkowo durnych opowieści, ale mam wrażenie, że nawet najgorsza z nich miała przynajmniej jakąś iskrę kreatywności i w (swojej koślawej logice) była bardziej przemyślana niż ta bieda trylogia, łatana na kolanie idiotycznymi wątkami.
Wszystko jest możliwe, niemożliwe zabiera tylko trochę więcej czasu.
29-10-2021, 15:03 (29-10-2021, 14:32)al_jarid napisał(a): Darth Talon uwodząca Jedi? Nadal brzmi lepiej niż sequel trilogy Disneya. Akurat to by była totalna zzynka z komiksów gdzie Darth Talon miała romans z Jedi Skywalkerem
"Y es que eso es y, creo, será siempre el cine: una manera maravillosa de soñar" J. Potau
29-10-2021, 16:45
A tak to Disney zrobił tylko zrzynkę z "Nowej Nadziei", "Imperium kontratakuje" i "Powrotu Jedi". Więc z dwojga złego wolałbym zrzynkę z czegoś, czego nie widziałem jeszcze na ekranie.
Życie to nie tylko filmy, więc prowadzę sobie blog o książkach:
https://mowisietrudno.blogspot.com 29-10-2021, 16:53
Wszystko inne byłoby lepsze, a tak nawet dzisiaj przypada smutna rocznica. Nigdy nie zapomnę tego dnia i reakcji wśród znajomych, a nawet tutaj na forum. Przy wielkim applausie powiedziałem wtedy:
30-10-2021, 22:29
A ten napis na zdjęciu w tle (pochodzącym z "Powrotu Jedi"), to jest jakiś retusz? Bo jakże trafnie podsumowuje cały ten pierdolnik
Wszystko jest możliwe, niemożliwe zabiera tylko trochę więcej czasu.
30-10-2021, 22:35
Dopiero teraz to zauważyłem. Tak to retusz, gdyż na oryginalnym jest obraz kominów, które można zinterpretować jako Disneya zatruwającego filmowe powietrze.
01-11-2021, 13:58 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 01-11-2021, 13:59 przez Lawrence.)
Produkcja "Rogue Squadron" Patty Jenkins zaliczy poślizg. Podobno z uwagi na jej inne zobowiązania (być może WW3 dla WB albo Cleopatra). Data premiery na razie bez zmian, ale to raczej kwestia czasu. Pre-produkcja miała ruszyć w tym roku, a zdjęcia w 2022.
Cóż.. niedawno były o tym ploty. Mówiły dodatkowo, że Disney będzie chciał w ten slot wrzucić już od dawna przygotowywany projekt w realiach Old Republic. Ciekawe, czy Jenkins do tego wróci, czy może to delikatny wstęp do anulacji projektu... Wysłane z mojego M2102J20SG przy użyciu Tapatalka
zombie001, member of Forum KMF Film.org.pl since Jul 2013.
08-11-2021, 22:09 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 08-11-2021, 22:10 przez zombie001.)
Oby, oby, jak się okazuje pierwsza WW działała wyłącznie dzięki prostej fabule opartej o pomysł Snydera, akcji którą reżyserowali ludzie od jego trylogii i chemią pomiędzy Gadot i Pinem, gdy Patty dostała wolną rękę spierdoliłą to po całości, więc wątpię by już się tak palili do tego filmu.
Z resztą... Kto kuźwa chciał oglądać taki film? Tyle możliwości, a oni wyskoczyli z czymś takim. 08-11-2021, 22:29
Obstawiam, że tego filmu w realiach Old Republic też nikt sensowny nie wyreżyseruje. Pewnie jakiś no-name pracujący wcześniej z Disneyem. Może ktoś od tych SW/Marvelowskich seriali. Baba albo czarny. Najlepiej czarna baba.
Jeszcze będziecie tęsknić za trylogią sequeli Swoją drogą, jeżeli będą te filmy puszczać na przemian z Avatarami to następne sloty dla Jenkins to 2025 i 2027, a jeszcze projekt Taitiego do wepchnięcia i ten od Ojca Chrzestnego MCU. Wysłane z mojego M2102J20SG przy użyciu Tapatalka
zombie001, member of Forum KMF Film.org.pl since Jul 2013.
08-11-2021, 23:00
Och nie mogę się wprost doczekać Star Wars od łajtitiego, meta żarty, montaże muzyczne, źle umiejscowiony humor, coś z czym identyfikuje Star Wars, mieliśmy tego przedsmak w The Last Jedi, do dzisiaj nie mogę się otrząsnąć z tego jak błystkoliwy był żart z żelazkami które wyglądały jak okręty imperium.
Na ten moment zainteresowany jestem jedynie rzeczami nad którymi pracuje Jon i Dave, resztę mam gdzieś. 08-11-2021, 23:04
A ja tam jestem ciekawy starwarsów od Waititiego. Może właśnie jego styl dobrze się wpasuje w film, który będzie kręcił. W końcu to uniwersum daje ogromne możliwości i nie musi to za każdym razem być space opera o ratowaniu galaktyki. Wręcz powinno się eksplorować starwarsy na różne sposoby. No, ale po co ja to piszę, Di$ney przecież doskonale daje sobie z tym radę od samego początku
Wszystko jest możliwe, niemożliwe zabiera tylko trochę więcej czasu.
08-11-2021, 23:14
Przecież reżyserował odcinki Mandaloriana. Żart ze strzelaniem szturmowców do szczura był zajebisty.
09-11-2021, 00:11
Dla mnie był bardzo słaby, gdyż właśnie meta-humor i w ogóle bycie meta nie pasuje do Star Wars. Motyw z żelazkiem z The Last Jedi, czy np. motyw z Po zapalającym latarkę w Rise of Skywalker były okropne. To baśń, współczesny mit, gdzie nie ma miejsca na jakieś mrugania do widza i to jeszcze tak nachalne.
09-11-2021, 03:13
Żart ze strzelaniem?
Oczywisty i przeciągnięty do granic, w solówce dostanie wolną rękę i będzie jeszcze gorzej. 09-11-2021, 05:27 (09-11-2021, 03:13)Lawrence napisał(a): Dla mnie był bardzo słaby, gdyż właśnie meta-humor i w ogóle bycie meta nie pasuje do Star Wars. Motyw z żelazkiem z The Last Jedi, czy np. motyw z Po zapalającym latarkę w Rise of Skywalker były okropne. To baśń, współczesny mit, gdzie nie ma miejsca na jakieś mrugania do widza i to jeszcze tak nachalne.Zgadzam się. Odzieranie SW z tej magii i sprowadzanie jej do "naszego świata tylko w kosmosie i z laserami" to zabijanie esencji. SW powstała jako eskapistyczna przygodówka pod koniec lat 70tych nie bez powodu - to była chęć ucieczki od czasów kryzysu, to stąd jej niesamowita popularność. Teraz mamy za to żarty o "twojej starej" i filmy gdzie główny zły ginie w połowie tylko po to by zrobić sobie jaja z widza 09-11-2021, 09:32 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 09-11-2021, 09:32 przez Corn.)
Ale jest przecież ogromna przepaść między kolejną space-operową epicką historią, a żartami o "twojej starej" (tak na marginesie - nie mogłem uwierzyć, gdy to usłyszałem w kinie). Uniwersum starwarsów jest bardzo pojemne i można by, ba, nawet powinno się robić filmy różniące się gatunkowo. W starym kanonie było ponad 200 powieści. I wśród nich trafiały się prawdziwe perełki - był MASH w realiach starwarsów (bardzo dobra rzecz!), horror, cykl o przygodach pilotów, powieści szpiegowskie (cykl o Eskadrze Widm). I zazwyczaj działało to bardzo dobrze. Nie ma powodu, dla którego nie dałoby się zrobić czegoś podobnego teraz. Przecież do pewnego stopnia próbowali tego w Marvelu (pierwszy Kapitan Ameryka to kino wojenno-przygodowe, drugi ociera się o szpiegowskie, Iron Man3 to taki trochę buddy movie itd), oczywiście wszystko w określonych ramach. Wydawało się, że Di$ney też tak podejdzie do starwarsów - "Rogue One" było do pewnego stopnia filmem wojennym. Dlatego jestem ciekaw tego filmu od Waititiego (przy moim obecnie bardzo umiarkowanym zainteresowaniu tym uniwersum). Bo to może być wreszcie coś innego i po prostu fajnego. Może nie wyjdzie, może będzie pełne głupich żartów, ale myślę, że warto dać mu szansę.
Wszystko jest możliwe, niemożliwe zabiera tylko trochę więcej czasu.
09-11-2021, 11:24 |
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: |
1 gości |