Z radością odnotowuję, że licząc od odcinka 11, w którym na dobre wyjaśnił się wątek ciąży, serial znowu wraca do wysokiej formy sprzed sezonu szóstego. Dwunasty odcinek - zarąbisty. Z kolei w odcinku trzynastym moją sympatię zaskarbił sobie wreszcie Jefferson. Wystarczyła dosłownie jedna scena, bym go polubił :) Szkoda, że nie ma jej na tubie. Za to znalazłem inną - z odcinka 12. Chamskie podjazdy Ala na grubasów to już klasyki.
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=0AkvT8dFoVM&feature=fvwrel[/youtube]
:) :)
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=0AkvT8dFoVM&feature=fvwrel[/youtube]
:) :)
29-03-2011, 20:45