Cytat:Nie mam racji? Cool
nie masz:) twoje gadanie, Des, to takie typowe polskie dreptanie w miejscu. skoro jest tak dobrze, to czemu jest tak zle? dlaczego biorac gazetowe streszczenie polskiego filmu, musze czytac takie rzeczy jak ponizej?
Aga po pobycie w Anglii wraca do domu, na Śląsk. To, co zastaje nie napawa optymizmem. W kopalni trwa strajk i pracującemu tam ojcu grozi utrata pracy. Dziewczyna postanawia otworzyć własny zakład fryzjerski, by pomóc rodzinie. W Warszawie Michał wygrywa radiowy konkurs hip-hopowy. W życiu rodzinnym i uczuciowym nie ma już jednak tyle szczęścia. Wiktor wraca po studiach do niewielkiej nadmorskiej miejscowości. Jednak nie może dogadać się z rodzicami, a praca w wędzarni ryb, jedyna którą udało mu się dostać, zupełnie nie daje mu satysfakcji. Losy tych trzech postaci przetną się niespodziewanie w kluczowym dla ich życia momencie...
zaiste frapujaca historia. to nie jest "jeden z wielu polskich filmow". tak w 70% wyglada polskie kino (25% to Lejdis, a o pozostalych 5 nigdy sie nie dowiem - z lenistwa). zeby bylo smieszniej, nie rezyserowal tego zaden Wajda, lecz dwudziestoparoletni student. nam potrzeba "niezyciowych" scenariuszy i mocno zakotwiczonych w konkretnym gatunku filmow, bo od nadmiaru "zycia" w kinie mozna sie porzygac. zreszta... znowu sie powtarzam. pisalem na ten temat przy okazji recki Katynia.
09-06-2008, 15:05