mnie natomiast ten wywiad śmiertelnie wynudził, a co za tym idzie - dotrwałem ledwie do drugiej strony. jak słysze geniusza, który zamiast o filmach nawija o narodzie, potrzebie zmiany pokoleniowej, niedojrzałości, politycznej koniunkturze oraz innych bzdetach, to mi się normalnie nóż w kieszeni otwiera. że niby naród jest zły, świadomość nie taka, Jedwabne musi być, bo jak nie będzie, to tragedia... o co kaman? zresztą... i tak na gadaniu się skończy, podczas gdy ja oglądać będę mega wypasiony czesko-brytyjsko-amerykański horror o kanibalach zatytułowany Ravenous. żeby było śmieszniej, reżyseruje lasia, niejaka Antonia Bird. od Czechów się uczyć, jak filmy kręcić, głupie Polaki pierdolone!
13-11-2008, 22:41