No macie - rasowy, klasyczny, ładnie zrobiony melodramat - "Mała Moskwa". git kino gatunkowe 8)
wojskowy, kłopot w tym, że może i w Polsce powstają scenariusze filmów sensacyjnych, wojennych, horrorów i sf (od zawsze modlę się o ekranizacje prozy Zajdla!), ale nie trafiają one tam, gdzie trafić powinny, czyli do potencjalnych producentów. Zazwyczaj myśli się o jakiegoś typu wsparciu uznanego reżysera, znanej twarzy, telewizji lub pisfu, ale tak naprawdę wszystko rozbija się o kasę. A skoro trudno ją znaleźć w źródłach wymienionych w poprzednim zdaniu, to dlaczego scenarzyści - najważniejsi pomysłodawcy ciekawych fabuł - nie szukają wsparcia sami, w kapitalistycznym świecie grubych ryb biznesu? Jeśli chodzi o "działanie" to wydaje mi się, że scenarzyści dobrych fabuł nie potrafią _sprzedać_ swoich pomysłów. Sztuka, nawet najlepsza, sama się nie sprzeda. To nie świat scenarzystów olewa, tylko oni nie potrafią wejść do tego świata. Ale tu już trzeba zmienić myślenie z typowo polskiego zaściankowego (tzw. układ rządzący wszystkim i wszystkimi), na jankeski (ukierunkowanie na cel, do przodu, mimo przeszkód). Nie wiem, czy jest to możliwe.
wojskowy, kłopot w tym, że może i w Polsce powstają scenariusze filmów sensacyjnych, wojennych, horrorów i sf (od zawsze modlę się o ekranizacje prozy Zajdla!), ale nie trafiają one tam, gdzie trafić powinny, czyli do potencjalnych producentów. Zazwyczaj myśli się o jakiegoś typu wsparciu uznanego reżysera, znanej twarzy, telewizji lub pisfu, ale tak naprawdę wszystko rozbija się o kasę. A skoro trudno ją znaleźć w źródłach wymienionych w poprzednim zdaniu, to dlaczego scenarzyści - najważniejsi pomysłodawcy ciekawych fabuł - nie szukają wsparcia sami, w kapitalistycznym świecie grubych ryb biznesu? Jeśli chodzi o "działanie" to wydaje mi się, że scenarzyści dobrych fabuł nie potrafią _sprzedać_ swoich pomysłów. Sztuka, nawet najlepsza, sama się nie sprzeda. To nie świat scenarzystów olewa, tylko oni nie potrafią wejść do tego świata. Ale tu już trzeba zmienić myślenie z typowo polskiego zaściankowego (tzw. układ rządzący wszystkim i wszystkimi), na jankeski (ukierunkowanie na cel, do przodu, mimo przeszkód). Nie wiem, czy jest to możliwe.
10-01-2009, 11:07