Odnośnie kinematografii w Polsce fajnie wypowiedział się Jacek Braciak (co już zapewne wiecie). Nie stać nas na filmy spektakularne, więc ich nie róbmy (podobno chcą zrealizować - Dywizjon 303 ... WTF?!).
W Polsce, aby film się zwrócił musi w nim grać Zakościelny, albo inne Stenki.
Niestety taka jest większość publiczności, wolą komedie romantyczne od kina poważniejszego, wolą się pośmiać niż zastanowić.
Z drugiej strony jak patrzę jakie bydło chodzi do kina w tym kraju to w ogóle wprowadził bym jakieś restrykcje,nie wiem ... wpuszczanie do sal kinowych tylko ludzi w garniturach (żeby dresy z laluniami nie chodziły), dokładna kontrola (żeby alkoholu nie wnosili) i może testy na inteligencję ...
Dlaczego Brytyjczycy, Czesi i Niemcy potrafią robić dobre filmy, które sprzedają się za granicą i są popularne, a my nie ?
W Polsce, aby film się zwrócił musi w nim grać Zakościelny, albo inne Stenki.
Niestety taka jest większość publiczności, wolą komedie romantyczne od kina poważniejszego, wolą się pośmiać niż zastanowić.
Z drugiej strony jak patrzę jakie bydło chodzi do kina w tym kraju to w ogóle wprowadził bym jakieś restrykcje,nie wiem ... wpuszczanie do sal kinowych tylko ludzi w garniturach (żeby dresy z laluniami nie chodziły), dokładna kontrola (żeby alkoholu nie wnosili) i może testy na inteligencję ...
Dlaczego Brytyjczycy, Czesi i Niemcy potrafią robić dobre filmy, które sprzedają się za granicą i są popularne, a my nie ?
25-01-2009, 10:09