[Pelivaron]

(17-07-2017, 23:58)shamar napisał(a):

(17-07-2017, 22:56)Pelivaron napisał(a): ...ale ta CGI sraka to jakiś inny poziom wtajemniczenia.

CGI jelenie gorsze niż w "Ring 2". Tak mi się skojrzyło ogladając "Rings"

Jelenie to pół biedy. Lwy są gorsze.

[nawrocki]

Tak niski poziom CGI dziwi tym bardziej, jeśli wziąć pod uwagę fakt, że budżet filmu wyniósł 150 baniek, a przecież w tym samym roku mieliśmy chociażby premierę Transformers. Wiadomo, trudniej jest zrobić komputerowe zwierzęta, niż roboty, ale bez przesady.

[Pelivaron]

Pewnie większość poszło na wypłatę dla Willa, karmę dla owczarka i komputerowy Nowy Jork.

[Gieferg]

Cytat: To muszę sobie znaleźć alternatywne zakończenie w takim razie.

Oglądałeś alternatywne :P

http://www.movie-censorship.com/report.php?ID=4949

[Pelivaron]

Pewnie ktoś wrzucał, ale nie chce mi się całego tematu przeglądać. Will Smith żył w świecie, w którym powstał film z Batmanem i Supermanem.

Spoiler

[Corn]

To tak jak my! :D

[Pelivaron]

(18-07-2017, 10:37)Corn napisał(a): To tak jak my! :D

Wiem :D Ale bardziej odnoszę się do tego, że Jestem legendą powstał w 2007 roku. W Warner Bros. już wtedy wiedzieli, że stworzą komiksowe arcydzieło! :P

[Corn]

No przecież przy tym filmie maczał palce David Goyer i Akiva Goldsman, którzy przed I Am Legend pracowali nad filmem pt. Batman versus Superman. To jest easter egg dla ludzi, którzy wtedy czekali na tę adaptację. Petersen miał wtedy kręcić a do Supermana przymierzany był Jude Law albo Matt Damon :D

[Pelivaron]

O fak, Damon jako Superman :D Aż chciałbym to zobaczyć :D

[shamar]

Law byłby lepszy. Juby nie doczekałby premiery bo zszedłby na zawał podczas rozkmin nad jego zakolami

[Corn]

Spoko, Cavill goni zakola Lawa :D

[Martinipl]

Film ma już ponad 10 lat, obejrzałem go kilka razy - i wciąż pamiętam emocje, jakie miałem na seansie w kinie (zwłaszcza poszukiwanie Sam w budynku! O.o) Wczoraj zrobiłem sobie znów powtórkę. To jest świetnie skrojony obraz, z doskonałym Willem w roli Roberta i muzyką Howarda. Super działają retrospekcje, na wyobraźnie też działa opuszczony Nowy York. I gdyby nie CGI zombiaki to byłoby 10/10, ale ich wykonanie (pomijam logikę całej Sci-Fi otoczki) zwyczajnie wybija z rytmu. Mam też problem ze sceną wprowadzającą Anne - to jest tak idiotyczna scena wg mnie, że czuję pewne zażenowanie jej pierwszymi tekstami rzucanymi do Roberta (z drugiej strony jest tam fajny myk, bo w pierwszym kontakcie Robert widzi przy stole swojego synka i żonę w różowym szlafroku, co prawda jest to migawka na 1 sekundę, ale robi świetny efekt). Właściwie to gra aktorska Smitha jest tutaj fenomenalna.

9/10

Alternatywne zakończenie lepsze (pomijając CGI...) - dowiaduję się, że surowicy nie będzie, zombiaki się rozwijają behawioralnie i być może zrodziła się nowa rasa.... człowieka, a Will i Anna są ostatnimi przedstawicielami swojej rasy na ziemi.

[Gieferg]

FIlm ma już dziesięć lat, obejrzałem go cały raz i niesmak pozostał do dzisiaj. Dało się to oglądać póki Smith łaził sam po mieście, potem się zesrało po całości. W sumie podobnie jak Oblivion.

[Predator895]

(21-04-2018, 07:25)Martinipl napisał(a): Alternatywne zakończenie lepsze (pomijając CGI...) - dowiaduję się, że surowicy nie będzie, zombiaki się rozwijają behawioralnie i być może zrodziła się nowa rasa.... człowieka, a Will i Anna są ostatnimi przedstawicielami swojej rasy  na ziemi.

Ze wszystkim co wyżej napisałeś się zgadzam ale alternatywne zakończenie to kpina :P Kinówka wymiata poświęcenie Willa daje mocnego kopa i zamyka jego wątek utraconej rodziny w idealny tragiczny sposób :P

[Corn]

Czytaliście książkę? Bo jeśli tak to nie rozumiem zachwytów :P Jeśli nie, to polecam nadrobić

[Wyatt Earp]

[Pelivaron]

Będzie sequel!!

[SonnyCrockett]

Sequel będzie o innym czarnym mieszkającym w wielkim wyludnionym mieście? :P

[Dr Strangelove]

Dawno już widziałem, ale Smith to tam czasem nie zginął?

[marsgrey21]

W kinowej wersji tak, w alternatywnej nie.