Agent Mossadu
Liczba postów: 30,198
Liczba wątków: 4
Hhehe no teraz doczytalem :wink:
No mozliwe, ze niektore maluchy ciezko ten film znosza - akurat w moim przypadku problemu nie bylo. Byla to produkcja jesli sie nie myle niemiecka i wyglada jak dla mnie ok. Nie widze jakies przepasci technologicznej powiedzmy z Legenda Scotta.
Wracajac do Cage'a to akurat sie z Toba zgodze :wink:
Holiness is in right action, and courage on behalf of those who cannot defend themselves.
24-03-2006, 12:11
Nowy
Liczba postów: 314
Liczba wątków: 7
Wracając do Kubricka, gdzieś przeczytałem, bodajże na filmwebie, że mają kręcić parodię horrorów, ale głównym motywem będzie parodiowanie "Lśnienia"... Co z tego wyjdzie nie mam pojęcia, zresztą jak można parodiować coś tak poważnego i strasznego zarazem?
24-03-2006, 14:03
Nowy
Liczba postów: 2,376
Liczba wątków: 12
Historia kinematografii pokazała, że można sparodiować praktycznie wszystko. :)
Czyżbyś nie znał Angry Alienów? ;)
http://angryalien.com/
24-03-2006, 14:51
Nowy
Liczba postów: 314
Liczba wątków: 7
Nie, a co to?
A za horrory zabrali się bracia Wayans, wiadomo co z tego wyszło...
Edit: :D :D :D Rewelacyjne są te animacje, zwłaszcza z "Lśnienia" się uśmiałem 8) Dzięki
24-03-2006, 15:13
Nowy
Liczba postów: 2,172
Liczba wątków: 13
romeck napisał(a):Historia kinematografii pokazała, że można sparodiować praktycznie wszystko. :)
Czyżbyś nie znał Angry Alienów? ;)
http://angryalien.com/
Nie nazywałbym tego kinematografią.
24-03-2006, 15:30
Nowy
Liczba postów: 314
Liczba wątków: 7
A czy ktoś to nazywa kinematografią?
24-03-2006, 15:32
Nowy
Liczba postów: 2,172
Liczba wątków: 13
romeck najpierw pisze, że historia kinematografi coś tam, a potem daje link. Albo jestem jakiś niekumaty, albo to był przykład.
24-03-2006, 15:37
Nowy
Liczba postów: 314
Liczba wątków: 7
Nie chodziło mu akurat o to, link podał poniżej jako ciekawostkę. Ale skoro stworzyli np. "Egzorcystę 2 1/2" czy "Straszny film" to pewnie i zrobią coś na wzór "Lśnienia"...
24-03-2006, 15:43
Nowy
Liczba postów: 2,376
Liczba wątków: 12
Don Vito napisał(a):Albo jestem jakiś niekumaty, albo to był przykład.
Mam wybrać właściwą opcję? :twisted:
Przykład to nie był, tylko ciekawostka luźno związana z tematem parodii, oraz z "Lśnieniem".
A w ogóle, to
Don Vito napisał(a):historia kinematografi coś tam
i wszystko jasne. :)
24-03-2006, 16:18
Ambasador białej rasy
Liczba postów: 37,525
Liczba wątków: 374
Oczywiście, że można sparodiować "Lśnienie". Jak ktoś chce, to mógłby nawet sparodiować holocaust. Tylko po co? Parodia różni się tym od pastiszu, że nie oferuje niczego wzamian. Jest zwyczajnym naśmiewaniem się z klasyki (parodia chały nie miałaby sensu). Ogranicza się jedynie do destrukcji. Pastisz natomiast.... ooo... tutaj to można paluszki lizać. Leone, Tarantino, Coenowie, Borges, King, Słowacki...
24-03-2006, 16:51
Nowy
Liczba postów: 314
Liczba wątków: 7
No owszem, da się, ale czy warto?
24-03-2006, 18:16
Nowy
Liczba postów: 2,376
Liczba wątków: 12
To zależy od efektu. :)
24-03-2006, 18:18
Nowy
Liczba postów: 314
Liczba wątków: 7
I to jest w tym wszystkim najgorsze. :wink: Bo czy to będzie gniot, czy też nie dowiemy się dopiero po premierze.
24-03-2006, 18:20
^^
Liczba postów: 5,289
Liczba wątków: 73
Zawód szpieg- sprawnie zrobiony film szpiegowski. Przyjemnie się ogląda. Fabuła niezła, zresztą cały czas myślałem, że jak dowiedzą się, że szpieg został aresztowany zaraz polecą do Chin i puszczą z dymem pół państwa, miła niespodzianka :wink:
Mgły Avalonu- najgorszy film o Królu Arturze jaki widziałem. Kiepskie i tyle. O wiele lepszy był film telewizyjny o Merlinie. A Morgane zagrała jakaś brzydota :wink:
www.filmweb.pl/user/Azgaroth_2
26-03-2006, 14:09
Początkujący
Liczba postów: 2
Liczba wątków: 0
Moim skrommnym zdaniem jeszcze gorszy od "Mgieł Avalonu" był sam "Król Artur" :) z udziałem Xeny, wojowniczej księżniczki bezczelnie przebranej za Ginewrę :wink:
Fanuilos heryn aglar
Rîn athar annún-aearath,
Calad ammen i reniar
Mi âaladhremmin ennorath!
A Elbereth Gilthoniel
I chin a thul lin míriel
Fanuilos le linnathon
Ne ndor haer thar i aearon.
26-03-2006, 18:26
Nowy
Liczba postów: 2,172
Liczba wątków: 13
"Mgły Avalonu" widziałem kilka lat temu i było całkiem przeciętne. Nie był to jednak jakiś super słaby film.
26-03-2006, 18:30
Nowy
Liczba postów: 837
Liczba wątków: 10
Unfinished Life (Niedokończone życie)
Świetne kreacje R. Redforda i M. Freemana, "Dżej Lo" też wcale nie przeszkadza. Film ma ciepły "wiejski" klimat, ogląda się go z dużą przyjemnością. Ładne zdjęcia, odpowiednio dobrana muzyczka. Jak ktoś ma ochotę na krzepiące, łatwe w odbiorze ale nie banalne kino, to polecam.
8/10.
Constant Gardener (Wierny ogrodnik )
Trochę thriller, trochę dramat, będący krytyką działań wielkich korporacji, a dokładnie przmysłu farmaceutycznego. Sugestywne zdjęcia, zwłaszcza w części afrykańskiej, aktorzy świetnie wcielają się w role, zwłaszcza Rachel Weisz, która nadała swojej postaci coś niesamowicie "magnetycznego" , w pełni zasłużony Oscar za rolę drugoplanową,film dostał jeszcze 3 nominacje -montaż (bardzo charakterystyczny, momentami dość "nerwowy"),muzyka i scenariusz adaptowany. Gorąco polecam.
8.5/10.
27-03-2006, 23:58
Miszczu AVTAKa 2014/18/22
Liczba postów: 29,402
Liczba wątków: 67
Inside man - Świetny film, genialny humor, soczyste dialogi. Parę ale jednak mam. Po pierwsze panna Foster - oczywiście to radość widzieć ją na ekranie, ale ma się wrażenie, że jej postać jest całkowicie zbędna. Po drugie: jednak zakończenie. Za dużo zostało dopowiedziane moim zdaniem (mam na myśli historię skrytki i jej zawartość) i też tak trochę na siłę. Niemniej jednak film jest prawdziwą przyjemnością pod każdym względem. Polecam !
29-03-2006, 19:38
Dużo pisze
Liczba postów: 513
Liczba wątków: 2
Gdyby nie postać Foster, dzielny negozjator nie dostał by awansu :wink:
Lepsze jest wyjaśnienie o co chodziło na końcu, niż pozostawienie tego bez żadnego komentarza.
Si vis pacem, para bellum (If you want peace, prepare for war)
29-03-2006, 19:46
Miszczu AVTAKa 2014/18/22
Liczba postów: 29,402
Liczba wątków: 67
ale nie była to postać idealnie pasująca do tego filmu - to mógł mu powiedzieć każdy, choćby przełożony. A w sensie wyjaśnienia chodziło mi o dogłębne wytłumaczenie (szczególnie gdy banier tłumaczył się ni z tego, ni z owego Fosterowej)
29-03-2006, 20:00
|