[Danus]

(20-12-2019, 11:38)Mierzwiak napisał(a): Do mnie, do Jubego i paru innych osób.

Trzeba mnieć coś nie tak z główką by wspierać finansowo film któremu życzy się klapy. To dokładnie ta sama upośledzona logika co "Nie pójdę na wybory bo mój głos i tak nic nie da."

Trzeba miec cos nie tak z glowka, by uwazac, ze zyczylem filmowi klapy przed obejrzeniem i wydaniem na niego kasy.

[Mierzwiak]

W przypadku Kapitan Marvel jakoś Ci to nie przeszkadzało. Problemy z pamięcią?

---

W Chinach klapa czyli sytuacja SW w tym kraju bez zmian:
https://www.hollywoodreporter.com/news/china-box-office-star-wars-rise-skywalker-beaten-by-local-films-1264388

[Danus]

Co ma do tego Marvelka, rozmawiamy o tym konkretnym filmie i tylko do niego sie odnosze.

[Mierzwiak]

(20-12-2019, 12:44)Danus napisał(a): Co ma do tego Marvelka, rozmawiamy o tym konkretnym filmie i tylko do niego sie odnosze.

A ja piszę o postawie jaką jest życzenie filmom flopa i chodzenie na nie do kina. Skoro sam przyznajesz że jesteś hipokrytą i w zależności jak Ci wygodnie życzysz filmowi źle bez oglądania, ale już w przypadku innego stwierdzasz że ktoś ma nie po kolei w głowie sugerując Ci coś takiego, bo przecież najpierw film trzeba obejrzeć, to nie wiem nawet jak to skomentować.

Może po prostu LOL? Pasuje do większości Twoich mądrości.

[Doppelganger]

Touché!

[Danus]

Jestes jednak niedorozwiniety. Napisze ostatni raz. Wydalem na film i obejrzalem w kinie bo lubilem ta trylogie do wczoraj. Nigdy wczesniej flopa nie zyczylem przed seansem. Po seansie zycze filmowi flopa by ci ludzie odpowiedzialni za to gowno juz wiecej nie przylozyli reki do niczego w swiecie SW. Czego nie rozumiesz? Nic co napisałeś do tego nie pasuje. Dalej sobie dopasowuj do swojej tezy wyciagajac moje wypowiedzi z przeszlosci.

[Mierzwiak]

(20-12-2019, 13:23)Danus napisał(a): Nigdy wczesniej flopa nie zyczylem przed seansem.

(05-09-2018, 20:56)Danus napisał(a): Ja tez na ten film oczywiscie ide do kina, bo to marvel wiadomo i mocno zwiazany z Infinity War.
Ale mam nadzieję, ze to flopnie skoro podobno szykuja ja na nastepce Starka no i generalnie na uber bad ass female superhero.

Przyłapany na kłamstwie zawsze wyzywasz ludzi od niedorozwiniętych? Dojrzała reakcja w wykonaniu osoby która kilka postów wcześniej określała innych mianem gimbazy.

[Danus]

Dobra ostatni raz.
Moja wypowiedz tyczyla sie tylko i wylacznie 9 epizodu SW. Bij piane dalej.

[Mierzwiak]

To ile tych Epizodów 9 już mieliśmy że nigdy wcześniej nie życzyłeś im flopa?

[Spoilerowo]

Ludzie co się w tej trylogii odjebało? Disney liczy zielone, wierni fani czują się zgwałceni (no może część nie) a my jako grupka ludzi na tym forum możemy ponarzekać, że nie jesteśmy scenarzystami bo naprawdę było tyle dobrego materiału na nową trylogię a tutaj polecieli po najmniejszej linii oporu ba polecieli na autopilocie i nostalgii poprzednich części. Porażka niesamowita ale zaraz dostaniemy jakiś spin of (może równie dobry co Łotr 1) i za kilka lat znów zaczną nową trylogię.

Nie zarzyna się kury znoszącej złote jaja (filmy, seriale, postacie - merchandising = kasiora)

[Dirk]

https://movieweb.com/star-wars-9-makes-no-sense-the-rise-of-skywalker/

Wprawdzie niektóre wydają się naciągane, a i kilku brakuje, ale stawianie podobnych pytań jest jak najbardziej zasadne.

[simek]

Ja flopa życzę bardzo mocno i mam nadzieję, że się nie złamię i nie pójdę do kina Ordynarnie ściągnę 4K z HDR gdzieś pewnie w kwietniu czy kiedy to tam wyjdzie.

[Grievous]

Nie flopnie. Co najwyżej nie zarobi tyle ile Disney sobie by życzył. Warto zaznaczyć że recenzje gówno znaczą, najistotniejszy jest WOM. Myślę że do cyferek "Rogue One" może dobić. Film mimo wszystko jest raczej rozrywkowy. Na moim seanse ludzie zdawali się bardzo dobrze bawić, podobnie jak na jakimś filmie MCU. Jak się okaże że pomimo negatywnych recenzji WOM będzie silny, tak jak w przypadku Aladyna, to nawet TLJ nie jest poza zasięgiem. Ale to już raczej sufit, jak wszystko ułoży się idealnie, a nogi będą bardzo długie.

[Mierzwiak]

W sieci jest mimo wszystko sporo pozytywnych opinii, nawet zachwytów, no ale już TFA pokazało (na tym forum też) jak łatwo kupić widzów fan servicem i nostalgią, że bohaterowie i scenariusz liczą się najmniej, grunt że są cytaty, remiksy i inne przeróbki tego, co już było, a wnioskując z opisów TROS film jest tym wypełniony po brzegi. Mam wrażenie że niektórzy widzowie wprost uwielbiają gdy film jest tak zrobiony, że ma świadomość, tak jak jego bohaterowie, patrzącej na niego widowni. Abrams odrobił już tę pracę domową jeszcze przy okazji Into Darkness.

Najbardziej rozgoryczeni będą najpewniej fani serii i widzowie, którym tak po prostu zależy na kompetentnej rozrywce. Przeciętny widz nie takie rzeczy już łykał bez popity, a jeszcze jak czytam że tempo jest zabójcze? Panie, no bajka!

[Doppelganger]

Disney celował w otwarcie na poziomie 220 mln, zrewidowali już ponoć na 160 mln. Czy to nie jest mniej więcej poziom Solo?
W Chinach flop.

[nawrocki]

Raczej poziom Rogue One.

[Doppelganger]

[Lawrence]

(20-12-2019, 20:46)Mierzwiak napisał(a): a jeszcze jak czytam że tempo jest zabójcze? 

Zabójcze to mało powiedziane. Sam początek to mokry sen Michaela Bay'a. Szybko akcja, za akcją, szybki montaż, ciach! ciach! ciach! Masakruje widza kolorami i masakruje wszystko to co mówił Han Solo o lataniu i skoków w nadprzestrzeń w Nowej nadziei. 
Skaczemy z jednego miejsca na drugie, gdyż cała historia przypomina grę komputerową  lat 90tych i wszesnego Millenium: trzeba zdobyć taki przedmiot od takiej osoby, na takiej planecie, skąd trzeba się udać na inną planetę, aby ten przedmiot zadziałał itd. ...



Nawet się nie chcę rozpisywać, gdyż stracę godziny i mnóstwo cennego czasu. Widziałem film w czwartek, ale potem musiałem się z tym przespać. I ogólnie nie mam teraz za wiele czasu, jak napisałem mimo, że oczywiście mózg mi rozsadza, aby to z siebie wyrzucić. Ostatnie dni przed świętami, praca, kupowanie prezentów, jeżdżenie po całym mieście i ogólnie masa rzeczy na głowie. 

Wielu już tutaj wszystko ładnie punktuje, chociaż jest tego więcej, o wiele więcej. Tylko sam nie wiem, czy mam na to czas i w ogóle siłę. Ico ja mogę napisać więcej? Zresztą sam nie wiem, czy w ogóle dobrze ten film i w ogóle zamysł tej trylogii zrozumiałem. Gdyż wynika z tego, że to wielkie zakończenie Sagi Skywalkerów, o której dudnili w trailerach i w mediach, ta Wielka Saga Skywalkerów zapoczątkowana 40 lat temu i rozpięta na tyle filmów kończy się tym, że...

Spoiler

... wszyscy Skywalkerowie umierają i to żaden naturalną śmiercią, ze starości itd. Za to ostatni potomek Palpatine'a aka Dartha Sidiousa po zabraniu im (Skywalkerom) ich mieczy świetlnych, ich statków, ich miejsca w historii, na końcu zabiera im jeszcze nazwisko.

Dość przygnębiające.   

W ankiecie zmieniłbym bym jednak ostatni punkt, gdyż Atak klonów, ma przede wszystkim historię i jestem naprawdę w stanie wymienić tam kilka dobrych, bardzo dobrych scen, momentów. Tutaj nie jestem w stanie niczego wymienić i nawet mój ukochany Ian McDiarmid jako Palpatine wypada blado i nieciekawie, podobnie jak muzyka Johna Williamsa, Boga muzyki filmowej, cierpi przez to szybkie tempo i montaż i nie ma jak zaistnieć. A jej jedyne dobre momenty, to te, kiedy Williams wraca do dawnych tematów.  

A i od tego czwartku chyba już z kilkanaście razy odpaliłem sobie coś takiego. trudno mi to wytłumaczyć, ale jakoś czuję wewnętrzną potrzebę oglądanie tego. A właściwie oglądam dwie rzeczy na zmianę:

[Doppelganger]

@Lawrence - ja liczę że się nie poddasz i dokonasz tutaj precyzyjnej wiwisekcji na TROS. Miałeś chyba bardzo emocjonalny i fajny post po TLJ, nie przerywaj tej tradycji! No i jaka ocena?

Końcówki w obydwu trylogiach są piękne (poza tym że zamiast Haydena powinien tam być Robert Shaw!!). A jak wygląda końcówka Disney Trilogy? Jak sraka.

P.S. Końcówka ROTS: Lars Owen nawet nie podchodzi do Obi Wana aby się przywitać, widać że albo jest mu obojętny, albo wręcz wyczuć niechęć. A teraz przypomnijcie sobie co mówił o Obi Wanie Lukowi w ANH. Taki szczegół, a cieszy.

[Gieferg]

Cytat:Hej, ale ja wystawiłem 1/10 po obejrzeniu

Ja po obejrzeniu jakichś 7 minut (początek + I Am Iron Man).